Reklama

Z Ziemi Świętej

Mur, który dzieli

Władze izraelskie zaczęły budowę muru, który w ich opinii ma zapewnić bezpieczeństwo obywatelom Izraela. Władze te milczą jednak całkowicie na temat politycznego wydźwięku tej bariery oraz dramatycznych konsekwencji w codziennym, i tak już bardzo trudnym, życiu setek tysięcy Palestyńczyków. Dlatego przeciwnicy budowy „muru bezpieczeństwa” nazywają go: „murem podziału”, „żelazną kurtyną Bliskiego Wschodu”, „murem apartheidu”, „pomnikiem żydowskiego rasizmu”.
Abp Pietro Sambi, nuncjusz apostolski w Izraelu, stwierdził, że mur nigdy nie był znakiem pokoju, dodając, że budowany mur „oddziela szkoły od uczniów, chorych od ośrodków zdrowia, ludzi od ich miejsc pracy, rodziny od ich bliskich”. Jest jeszcze inny aspekt problemu: niektóre klasztory katolickie - w Betfage i Betanii - zostały odizolowane od terenów, które do nich należą. Istnieje też ryzyko, że mur uniemożliwi pielgrzymom dostęp do sanktuarium św. Łazarza w Betanii.

Niedziela Ogólnopolska 51/2003

Palestyńskie dziecko podawane przez dziurę w murze oddzielającym wioskę na Zachodnim Brzegu od Jerozolimy

Palestyńskie dziecko podawane przez dziurę w murze oddzielającym wioskę na Zachodnim Brzegu od Jerozolimy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na temat wznoszonego przez władze izraelskie „muru bezpieczeństwa” z o. Davidem M. Jaegerem - rzecznikiem prasowym Kustodii Ziemi Świętej - rozmawia Włodzimierz Rędzioch

Włodzimierz Rędzioch: - Ariel Szaron, gdy doszedł do władzy, obiecywał mieszkańcom Izraela bezpieczeństwo, pokój i dobrobyt. Mijają lata, a Izraelczycy nie mają ani pokoju, ani bezpieczeństwa, a sytuacja gospodarcza uległa pogorszeniu. Ostatnio rząd Szarona wymyślił nowe rozwiązanie wszystkich swoich problemów: „mur bezpieczeństwa”. Tę barierę, która ma odizolować Palestyńczyków od Izraela, krytykują nie tylko Palestyńczycy, ale prawie wszystkie państwa świata, włącznie ze Stanami Zjednoczonymi. Również Stolica Apostolska i Kustodia Ziemi Świętej skrytykowały ideę wznoszenia murów na Bliskim Wschodzie. Czym umotywowana jest ta krytyka?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

O. David M. Jaeger: - Problemem nie jest sam mur - każde państwo ma prawo bronić swych granic, również wznosząc bariery. Problemem jest to, że mur nie jest wznoszony na granicy! Często biegnie przez terytoria palestyńskie, daleko od granicy, dzieląc palestyńskie dzielnice oraz otaczając miasta i wioski zamieszkiwane przez Palestyńczyków, a co za tym idzie, odcinając ich od ziemi, którą uprawiają, od miejsc pracy, szkół i szpitali. Wszystko to stwarza wielu ludziom olbrzymie trudności. Dlatego głosy krytyczne podnoszą się nie tylko za granicą, lecz również w samym Izraelu - wystarczy przejrzeć izaelską prasę.

- Podczas niedzielnej modlitwy „Anioł Pański” 16 listopada 2003 r. Jan Paweł II stwierdził, że w Ziemi Świętej trzeba budować mosty, a nie wznosić mury. Jego wypowiedź została skrytykowana przez władze izraelskie oraz przez środowiska żydowskie na całym świecie (szczególnie nagłośniono krytyczną wypowiedź Elie Wiesela). Jak ocenia Ojciec tę krytykę Papieża, który w dzisiejszym świecie uchodzi za jedynego prawdziwego „budowniczego pokoju”?

- Komentarz Elie Wiesela jest karygodny. Uważam, że powinien on poprosić Papieża o przebaczenie. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na znaczący fakt: ambasador Izraela przy Stolicy Apostolskiej nie przyłączył się do tego chóru krytyków duchowego orędzia Papieża.
Niektórzy ludzie uważają, że zastrzeżenia dotyczące muru odnoszą się także do prawa Izraela do obrony swych obywateli i granic. Tak nie jest - krytyka w pierwszym rzędzie nie dotyczy muru jako takiego, lecz faktu, że powstaje on na terytorium palestyńskim i stwarza Palestyńczykom wielkie problemy.

Reklama

- Ostatnio czterech dawnych szefów Shin Bet (izraelskich służb bezpieczeństwa): Avraham Shalom, Ami Ayalon, Carmi Gillon i Yaakov Perry - nie trzeba podkreślać, że są to ludzie, którzy doskonale znają sytuację w Izraelu i na terenach okupowanych - otwarcie skrytykowało politykę rządu Szarona. Zarzucają oni władzom izraelskim, że zbytnio upokarzają Palestyńczyków, że ich życie czynią nie do zniesienia, że nie chcą wycofać się z zajętych ziem palestyńskich i że nie zamierzają zlikwidować kolonii żydowskich - jednym słowem, nie chcą pokoju. Niektóre stwierdzenia są bardzo znaczące: „Musimy raz na zawsze przyjąć, że druga strona też posiada uczucia, cierpi, a my zachowujemy się haniebnie… zachowanie to jest rezultatem okupacji”; „Po równi pochyłej staczamy się ku katastrofie. Jeżeli nic się nie wydarzy i w dalszym ciągu będziemy żyć z bronią w ręku, będziemy coraz bardziej grzęznąć w bagnie i unicestwiać się”; „Podejmujemy kroki, które sprawią, że Izrael przestanie być państwem demokratycznym i domem Żydów”. Jak można doprowadzić do rozwiązania konfliktu w Ziemi Świętej, jeżeli każda krytyka polityki Izraela, nawet najbardziej umotywowana i konstruktywna, jest postrzegana jako działanie antysemickie?

- Wspólny wywiad, jakiego udzieliło czterech byłych szefów służb bezpieczeństwa, ma kapitalne znaczenie i razem z deklaracjami innych izraelskich polityków pozwala żywić nadzieję, że nastąpią zmiany i na nowo pobudzone zostanie pragnienie pokoju. Wszystkie te wypowiedzi - chciałbym zwrócić szczególną uwagę na deklaracje Avrahama Burga, dawnego przewodniczącego parlamentu izaelskiego - są wyrazem najlepszych wartości i aspiracji większości obywateli Izraela. Zadaniem innych ludzi - tych spoza Izraela - jest pomoc w zrealizowaniu pragnienia, by żyć w pokoju w Izraelu i podpisać owocny traktat pokojowy.
Błędem jest traktowanie każdej krytyki polityki Izraela jako przejawu antysemityzmu. Jest błędem również dlatego, że utrudnia rozpoznanie prawdziwie antysemickich deklaracji i działań. Warto przypomnieć w tym miejscu fragment Podstawowego Porozumienia między Stolicą Apostolską a państwem Izrael z 30 grudnia 1993 r.: „Stolica Apostolska korzysta z okazji, by ponownie potępić nienawiść, prześladowanie i każdy inny przejaw antysemityzmu skierowanego zarówno przeciw narodowi żydowskiemu, jak i pojedynczym Żydom gdziekolwiek, kiedykolwiek i przez kogokolwiek” (art. 2 § 2). W cywilizowanym świecie nie ma miejsca na antysemityzm, ale krytyka rządu i jego polityki jest legalnym elementem debaty politycznej. Może się zdarzyć, że antysemityzm kryje się za usprawiedliwioną krytyką, i wtedy trzeba ubolewać nad tym zjawiskiem. Niedopuszczalne jest jednak, że jakakolwiek krytyka rządu izraelskiego postrzegana jest natychmiast jako antysemityzm.

- Dziękuję za rozmowę.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Giorgia Meloni wspiera księdza zastraszanego przez włoską mafię

2025-09-30 06:38

[ TEMATY ]

mafia

Włochy

Giorgia Meloni

Vatican Media

Ks. Maurizio Patriciello

Ks. Maurizio Patriciello

Od lat władze, policja oraz Kościół we Włoszech walczą z działaniami zorganizowanej przestępczości. Teraz zagrozili jednemu z księży.

Według policji, podczas Mszy św. mężczyzna, który rzekomo chciał przyjąć komunię, podał księdzu nabój pistoletowy kalibru 9x21 owinięty w chusteczkę. Sprawca został aresztowany; śledztwo jest w toku. Groźby skierowane przez zorganizowaną przestępczość wobec księdza Maurizio Patriciello z Caivano niedaleko Neapolu stanowczo potępili włoscy politycy. „To, co wydarzyło się dzisiaj w parafii św. Pawła Apostoła w Caivano, jest niedopuszczalne” – napisała w niedzielę 28 września na platformie X premier Giorgia Meloni.
CZYTAJ DALEJ

Stać się dzieckiem Boga to największa nagroda

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 10, 17-24.

Sobota, 4 października. Wspomnienie św. Franciszka z Asyżu.
CZYTAJ DALEJ

Papież wziął udział w zaprzysiężeniu nowych gwardzistów

2025-10-04 19:23

Papież wziął udział w zaprzysiężeniu nowych gwardzistów

Leon XIV wziął udział w uroczystości zaprzysiężenia 27 nowych gwardzistów szwajcarskich, która w sobotę popołudniu odbyła się na Dziedzińcu św. Damazego w Pałacu Apostolskim. Na zakończenie ceremonii Ojciec Święty podziękował im za ich świadectwo wiary, które jest dziś niezwykle wymowne dla młodych ludzi.

Dla Leona XIV uroczystość zaprzysiężenia gwardzistów szwajcarskich nie była nowością, bowiem w przeszłości brał w niej udział także jako prefekt Dykasterii ds. Biskupów. Zarazem jednak jest on pierwszym Papieżem od 57 lat, który był obecny podczas tej uroczystości, bowiem ostatni raz gwardziści składali przysięgę w obecności papieża w 1968 r., za pontyfikatu Pawła VI. Podkreślił to w swoim przemówieniu komendant Papieskiej Gwardii Szwajcarskiej, pułk. Christoph Graf, który powitał Ojca Świętego w imieniu 135-osobowego korpusu gwardzistów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję