Reklama

Prosto i jasno

Unijny neokolonializm

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najwyższa Izba Kontroli potwierdziła nieprawidłowości przy sprzedaży warszawskiego zakładu energetycznego STOEN niemieckiemu koncernowi państwowemu RWE Plus AG. Skóra cierpnie na myśl, co rząd planuje dalej prywatyzować, a dokładniej pisząc - sprzedać. A planuje obecnie oddać w ręce obcych państw większość polskich elektrowni, a więc w praktyce cały sektor energetyczny. Piszę świadomie: obcych państw, a nie prywatnych spółek, ponieważ my rzekomo dlatego prywatyzujemy gospodarkę, aby państwo miało więcej czasu na zajęcie się obywatelem. Ale rzecz zdumiewająca, kiedy nasze państwo sprzedaje energetykę, sektor ten jest oczkiem w głowie państw Unii Europejskiej. To ich państwowe koncerny wykupują zakłady energetyczne biednych krajów wstępujących do UE. Czy więc nie jest tak, że jedne państwa wykupują inne państwa? Czy w tym nie chodzi o rodzaj nowego podboju, nowej wojny neokolonialnej za pomocą ekonomii?
Może nie każdy ma świadomość faktu, że energetyka (elektryczna i cieplna) decyduje o funkcjonowaniu i rozwoju całej gospodarki, pełni podobną rolę w gospodarce, jak zdrowa krew w organizmie człowieka, co więcej: jest dobrem służącym na co dzień każdemu obywatelowi. Czy z tego powodu nie powinna podlegać szczególnym zabezpieczeniom państwowym i ochronie? Tak jest w każdym normalnym kraju, w każdym, tylko nie u nas. Dowodem na to jest wspomniana sprzedaż za grosze warszawskiego STOEN-u, w który przez lata zainwestowano miliony zł, by był najnowocześniejszy w Polsce, bo przecież obsługuje ponad milionową stolicę naszego kraju. Dlaczego więc tę złotą żyłę (gwarantowane corocznie ogromne zyski) sprzedaliśmy Niemcom? Ta sprzedaż to nie tylko największy błąd prywatyzacyjny rządu L. Millera, ale dowód nieuczciwej gry Brukseli wobec naszego kraju.
Nieuczciwej, ponieważ nie każdy orientuje się, że prywatyzacji, czyli wyprzedaży naszej energetyki domaga się od początku UE. We wszystkich rozmowach dotyczących: górnictwa węgla kamiennego, górnictwa naftowego, gazownictwa, paliw płynnych, energetyki konwencjonalnej i energetyki jądrowej - UE domaga się od nas dostosowania do Dyrektywy Nr 96/92/EC, wprowadzającej jednolite zasady wytwarzania energii, przesyłania, dystrybucji i sprzedaży. Chodzi zaś w niej o to, aby Polska przymusowo otworzyła swój rynek energetyki na kapitał zachodni, aby zapewniła zachodnim koncernom energetycznym pełne prawo do wykorzystania dla ich celów naszych sieci elektroenergetycznych, jednym słowem - abyśmy zgodzili się na dostęp do polskiego rynku ich energii. Dlatego oburzając się na sprzedaż STOEN-u czy poszczególnych naszych elektrowni, musimy zdawać sobie sprawę z tego, że polski rząd tylko realizuje narzucone nam wytyczne UE.
Pytanie zasadnicze: Po co my mamy otwierać nasz rynek, skoro od lat mamy 50-procentowy nadmiar energii elektrycznej i cieplnej? Myślę, że za ten fundamentalny błąd drogo już płacimy bezrobociem i postępującą biedą. A zapłacimy jeszcze więcej, ponieważ obecnie tylko 25 proc. mocy zainstalowanej w Polsce spełnia surowe normy unijnych dyrektyw (głównie chodzi o ochronę środowiska). Ponieważ nie stać nas na wdrożenie unijnych norm, dlatego jeśli nie wynegocjujemy długich okresów przejściowych, to w najbliższych latach 75 proc. polskiej energetyki zostanie zlikwidowane. I o to chodzi państwom UE, ponieważ wówczas będziemy musieli importować droższą energię z Zachodu.
Unia Europejska doskonale wie, że Polska jest ogromnym rynkiem energetycznym, dlatego narzucając nam wspólną politykę energetyczną, przejmuje zarządzanie całym systemem, i nie chodzi tylko o zysk, ale o pełną globalizację rynku energii, co ma rzekomo zapewnić pełne zabezpieczenie w nośniki energii całej UE. Jest to księżycowa idea, bo przypomnę awarię, jaka 14 sierpnia br. dotknęła Amerykę Północną, pozbawiając prądu przeszło 50 mln mieszkańców USA i Kanady. Z kolei 27 września doszło do analogicznej awarii energetycznej, największej w historii Włoch, obejmującej ponad 52 mln mieszkańców. Przez kilkanaście godzin całe Włochy były pozbawione elektryczności. Ta kolejna, czwarta już gigantyczna awaria systemów energetycznych w ciągu 2 miesięcy po USA i Kanadzie, Anglii, Szwecji i Danii, udowodniła, że globalizacja energii jest niebezpieczna, że scentralizowane, duże systemy energetyczne nie zdają już egzaminu, co gorsza, są ogromnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa energetycznego poszczególnych państw, a nawet całych kontynentów. Mogą też stać się łatwym celem dla terrorystów.
I jeszcze jedno: w UE dąży się do jednolitej polityki fiskalnej, jednakowego opodatkowania i jednolitych cen za energię. U nas cena energii jest jeszcze niska, ale i tak wielu ludzi na nią nie stać. Co będzie po akcesji? To jest dramatyczny problem społeczny. Tymczasem rząd SLD-UP zamiast programu rozwoju proponuje „gilotynę cięć” w wydaniu min. Hausnera. To nie jest wizja rozwojowa, ofensywna, lecz program stagnacji i zacofania, zamrożenia rozwoju gospodarczego Polski, podporządkowania nas unijnej polityce neokolonialnej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata

[ TEMATY ]

nowenna

Chrystus Król

Adobe Stock

O Królu pokoju, spraw pokój w sercu moim, wróć ciszę duchowi mojemu, abym mógł na każdym miejscu modlić się, wznosząc czyste ręce (św. Rafał Kalinowski).
CZYTAJ DALEJ

Kolejne ataki osadników na Zachodnim Brzegu

2025-11-21 17:01

[ TEMATY ]

Zachodni Brzeg

ataki na chrześcijan

@Vatican Media

Palestyna

Palestyna

Nie ustaje przemoc w ostatniej palestyńskiej wiosce zamieszkanej całkowicie przez chrześcijan. „Te akty wandalizmu i przemocy są nie do przyjęcia i wymagają stanowczego potępienia” – podkreśla proboszcz parafii w Taybeh, o. Bashar Fawadleh.

Zniszczone budynki i samochody, podpalenia, szkody w uprawach: przemoc i ataki izraelskich osadników w Palestynie nie ustają. Nie ma już spokoju nawet w Taybeh, niewielkiej wiosce oddalonej o kilka kilometrów na północ od Jerozolimy i na wschód od Ramallah, znanej jako ostatnia palestyńska miejscowość zamieszkana w całości przez chrześcijan. „W ostatnich dniach doświadczyliśmy nowych ataków ze strony osadników” – wyjaśnia mediom watykańskim o. Bashar Fawadleh, pochodzący z Aboud, kolejnej małej wioski w okolicach Ramallah, od 2021 r. proboszcz parafii w Taybeh. W wiosce, liczącej niewiele ponad tysiąc mieszkańców, są aż trzy kościoły: prawosławny, melchicki i obrządku łacińskiego.
CZYTAJ DALEJ

W Tarnopolu pożegnano małą Amelię - Polkę, która zginęła w rosyjskim ataku

2025-11-22 12:18

[ TEMATY ]

pogrzeb

mała Amelia

zginęła

Tarnopol

rosyjski atak

PAP

Znicze i maskotki w miejscu uderzenia rosyjskiej rakiety manewrującej w wielopiętrowy budynek mieszkalny w Tarnopolu

Znicze i maskotki w miejscu uderzenia rosyjskiej rakiety manewrującej w wielopiętrowy budynek mieszkalny w Tarnopolu

W Tarnopolu na zachodzie Ukrainy pożegnano w sobotę siedmioletnią obywatelkę Polski, Amelię, która zginęła wraz z matką w rosyjskim ataku na to miasto 19 listopada – dowiedziała się PAP w parafii, gdzie odbyły się ceremonie pożegnania zabitych.

Podziel się cytatem – powiedział w rozmowie telefonicznej ks. Iwan Siczkaryk z greckokatolickiej parafii p.w. św. Michała Archanioła w Tarnopolu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję