Reklama

Nowe rozmaitości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Troska o emerytów

Sojusz Lewicy Demokratycznej w kampanii wyborczej twardo i zdecydowanie zapowiadał, że zadba o emerytów i rencistów - i jak Sojusz powiedział, tak czyni. U nich słowo droższe od pieniędzy - tak jak u Pawlaka z filmu Sami swoi. Na pierwszy rzut poszła troska o kondycję fizyczną emerytów i rencistów. Rząd zaobserwował bowiem, że w tej grupie społecznej występuje zdecydowanie szkodliwy w tym wieku pęd do pracy. Podjęto więc działania zapobiegające wyniszczaniu organizmów i utrudniono - wydaje się, że skutecznie - możliwość podjęcia pracy przez emerytów (Życie, 4 kwietnia). Nie wiadomo tylko, dlaczego emeryci nie są zadowoleni. Najbardziej przybity chodzi Leszek Miller. Chcieli dobrze, a wyszło jak zawsze.

Kasa, misiu, kasa

Reklama

Misyjność Telewizji, nazywanej, jak twierdzą niektórzy niesłusznie - publiczną, przeniesiono na godziny nocne, w których programu nie ogląda nikt lub jedynie ci, którzy cierpią na bezsenność. W innym czasie panuje komercja. Jak wykazała kontrola NIK, służebność swojej pracy schowali do kieszeni również szefowie TVP. W takim 1999 r. poszczególni członkowie najściślejszego kierownictwa firmy otrzymali milion złotych (oczywiście, chodzi o nowe złote) nagrody. Kwota dziwi szczególnie w proporcji do osiągniętego przez firmę zysku. Szefostwo wzięło z niej co dziesiątą złotówkę (Rzeczpospolita, 4 kwietnia). Komentarzem mogą być tylko słowa znanego trenera piłkarskiego - Kasa, misiu, kasa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kto tu rządzi?

Superkorzystne efekty negocjacji w sprawie okresu przejściowego na zakup ziemi przez cudzoziemców okazały się nie tak superkorzystne. Polski negocjator poinformował, że w trzy lata od akcesji Rada Europy ma prawo znieść okres przejściowy na zakup polskiej ziemi rolnej ( Nasz Dziennik, 4 kwietnia). Pytanie nasuwa się samo. Po co mamy debatować, dyskutować, a przy okazji denerwować się, skoro okazuje się, że wkrótce decyzje i tak będzie podejmował ktoś inny?

Wiadomo, o co chodzi

Ubezpieczyć samochód trzeba. Wiadomo - prawo. Ubezpieczyć samochody rządowe to prestiż, ale także zysk. W tym roku Gospodarstwo Pomocnicze Kancelarii Premiera ubezpieczyło samochody w jednej z firm, które zgłosiły ofertę. Niby nic takiego, bo którąś wybrać musieli. Sytuacja komplikuje się nieco, ponieważ wybrano ofertę firmy, w której pracował dyrektor Gospodarstwa Pomocniczego. Do supergalimatiasu dochodzi, kiedy okazuje się, że umowę obowiązującą od grudnia podpisywał wicedyrektor, który został zatrudniony w styczniu. Trudno jest się w tym połapać, ale wiadomo - rządzenie publicznym majątkiem to ważna rzecz. Poza tym, jak nie wiadomo, o co chodzi, to... wiadomo, o co chodzi. Tak mawia jeden z polityków.

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kalendarz Adwentowy: Gdy rodzi się posłaniec łaski

2025-12-22 21:00

[ TEMATY ]

Kalendarz Adwentowy 2025

Karol Porwich/Niedziela

• Ml 3, 1-4. 23-24 • Łk 1, 57-66
CZYTAJ DALEJ

Obrzęd wieczerzy wigilijnej w rodzinie

Wokół świątecznie nakrytego stołu gromadzi się rodzina. Na środku stołu umieszczone jest siano, a na nim – złożona księga Pisma Świętego. Obok Pisma ustawiamy udekorowaną świecę, symbolizującą obecność w rodzinie Chrystusa, który przyszedł na ziemię jako „światłość świata”. Wszyscy stoją, a najstarsza osoba w rodzinie zapala świecę.
CZYTAJ DALEJ

Ks. prof. Józef Naumowicz: Boże Narodzenie i koniec świata, czyli jak Bóg przychodzi do nas

2025-12-24 23:00

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

ks. Józef Naumowicz

ks. prof. Józef Naumowicz

Adobe Stock

Czym była pełnia czasu, w której urodził się Jezus? Czy powtórne przyjście Chrystusa, czyli paruzja, również odbędzie się w jakiejś „pełni”? Ojcowie Kościoła mówili aż o czterech przyjściach Boga - mówi w rozmowie z KAI ks. prof. Józef Naumowicz, patrolog, autor znanych książek o Bożym Narodzeniu.

Czym są wspomniane cztery przyjścia Boga? Ks. prof. Naumowicz wyjaśnia: pierwsze to obecność Boga w świecie od momentu stworzenia. Drugie to wydarzenia w Betlejem, kiedy pojawił się On na świecie jako bezradne, bezbronne dziecko. Czwarte przyjście to paruzja, gdy Chrystus objawi się w pełni i chwale, gdy jasno zobaczymy, czym jest Boża obecność. Między drugim a czwartym przyjściem jest jednak „medius adventus”, czyli „przychodzenie środkowe”. Jezus przychodzi do nas teraz: w swoim słowie, w sakramentach, w miłości. Słowo „adwent” oznacza bowiem nie tyle oczekiwanie, ile właśnie przychodzenie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję