Reklama

Rzym Roku Świętego 2000

Niedziela Ogólnopolska 45/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W okresie trudnym dla całego świata zebraliśmy się na wystawie prac fotograficznych Mariano Caldarelli, otwartej 16 października 2001 r. (w rocznicę pontyfikatu Jana Pawła II), w piękny, słoneczny, jesienny dzień, w dawnym Wodozbiorze, pamiętającym czasy Lubomirskiego, w Łazienkach Warszawskich. Caldarella, ten wrażliwy artysta, demonstruje nam Rzym Roku Świętego 2000. Chciałoby się powiedzieć do zgromadzonych: "Nie lękajcie się!". Taki nastrój panuje na tej wystawie.

Autor zdjęć urodził się we Włoszech, na Sycylii, w pobliżu Syrakuz. Od 11 lat mieszka w Polsce i stara się coraz bliżej, coraz wnikliwiej poznać ojczyznę żony. Plonem tych zainteresowań były wystawy fotograficzne, np. Szopki bożonarodzeniowe w kościołach Warszawy, Kapliczki na Podlasiu, bo autor w ten sposób notuje swoje emocje, swoje spostrzeżenia.
Jego wyjazd z żoną do Rzymu na Rok Jubileuszowy też zaowocował zdjęciami, z których stworzono tę piękną, wymowną wystawę. W Rzymie oboje pracowali jako wolontariusze, tj. służyli opieką i pomocą pielgrzymom.
Rok 2000, nazywany Rokiem Świętym albo Jubileuszem, był okazją dla wszystkich wierzących, aby "utwierdzić w dzisiejszych chrześcijanach wiarę w Boga, który objawił się w Chrystusie, umocnić nadzieję, wyrażającą się w oczekiwaniu na życie wieczne, ożywić miłość, czynnie służąc braciom". Mariano i Maria Caldarella spełnili to.
Rzym Roku Jubileuszowego - to miasto drogie wszystkim, miasto fascynujące. Każdy, kto mógł w Roku Jubileuszowym odwiedzić Rzym, ma do tego miasta osobisty stosunek, każdy ma "swój Rzym", jakieś osobiste wspomnienia, przeżycia.
Rzym Roku Świętego to w dużej mierze Rzym Jana Pawła II, który swoim życiem i osobą uczy, jak pielgrzymować do wnętrza własnej duszy i jak nieść swój krzyż. Każdy z nas patrzy na ten wzruszający swoim heroizmem wzór z pragnieniem naśladowania.
Ten Papież Przełomów jest obecny w całym Roku Jubileuszowym 2000 pośród ludzi i życia. Artysta przedstawia tu kilka ujęć Ojca Świętego, ale są one wykonane z pewnego oddalenia, często domyślamy się tylko jego przemożnej obecności. Widzimy na przykład ludzi przechodzących tłumnie przez Drzwi Święte - Porta Santa w Bazylice św. Piotra. To Chrystus powiedział: "Jam Wrota Żywota", a oto Jan Paweł II nam je otworzył. Na innej fotografii Ojciec Święty odprawia Mszę św. - Pasterkę - i otrzymuje dary od dzieci. Papież naszych trudnych czasów dokonuje jeszcze w Rzymie Jubileuszowym wiele poważnych dokonań, ale istnieje też Rzym antyczny, miasto pełne śladów Piotra Apostoła, pierwszego Namiestnika Chrystusowego, którego grób znajduje się w podziemiach Bazyliki. W tej to Bazylice wrażliwy artysta fotografik dostrzega słynną Pietę, młodzieńcze dzieło Michała Anioła, i składa hołd, razem z milionami poprzedzających go artystów, geniuszowi Renesansu, który przedstawił nieśmiertelną Boleść Matki Bożej z ciałem Syna spoczywającym na Jej kolanach.
Dziś z podziemi Bazyliki na wystawie Wokół "Quo vadis" w Muzeum Narodowym w Warszawie eksponowano wczesnochrześcijańskie stele nagrobne, ze wzruszającym swoją wymową dość nieporadnie nakreślonym znakiem ryby.
To Rzym czasów pierwszych chrześcijan.
Mariano Caldarella zobaczy w nim wczesne mozaiki, ale nie te tak powszechnie znane, lecz niewielkie, z motywami starochrześcijańskimi, np.: chleby w koszyku i ryba - znamienny znak: Wyznanie Wiary, freski w katakumbach, a także kościół Quo vadis, wybudowany na pamiątkę spotkania w tym miejscu św. Piotra z Chrystusem. Legenda głosi, że odciśnięty w kamieniu ślad zostawiła stopa Pana naszego i wszyscy tutaj chylimy przed Nim czoła.
Autor dostrzega potężną siłę miejsc świętych, koncentruje swoją uwagę na ujęciach słynnych Schodów Świętych w Rzymie - Scala Santa; u ich szczytu umieszczono ołtarz z jednym z najstarszych wizerunków Chrystusa - słynnego Acheropitę. Wrażliwość artystyczna fotografika, obok tego życia pełnego powagi, dostrzega fragmenty rzymskiej codzienności: place, ulice, przechodniów, "fornella" z pieczonymi kasztanami i dymy unoszące się wokół, naroża domów ozdobione wizerunkami dawnych Madonn, pinie, Tyber z mostami - po prostu Rzym - Wieczne Miasto, ukazane podczas Roku Jubileuszowego. Ojciec Święty uważa pielgrzymujących za Homo viator - czyli ludzi w drodze, bez przywiązania do spraw materialnych.
Kiedy oglądamy fotografie, które przedstawia nam Caldarella na swojej wystawie, jasno widzimy, że autor dobrze pojął te słowa Jana Pawła II. Za to mu dziękujemy, ale staje się on nam jeszcze bardziej bliski kontynuując - może bezwiednie - tradycje tych Włochów, którzy się z nami zżyli przez swoją pracę w Polsce, przez swoje spolonizowanie, np. Bacciarellego, a wcześniej i dużo wcześniej tylu innych. W Rzymie natomiast, który nam przywiózł autor ze swoimi fotograficznymi "wspomnieniami" , mieszkało i pracowało tylu Polaków dawniej, np. w XIX wieku, w czasach Siemiradzkiego, Sienkiewicza, Piusa Welońskiego, Oskara Sosnowskiego; w tym Rzymie, który jest Polakom tak bliski i z tak różnorodnych motywacji - Mariano Caldarella nakreślił swój i nasz Znak Ryby.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Spraw, o Panie, abym nie był niedowiarkiem, lecz wierzącym

2024-06-04 13:06

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 20, 24-29.

Środa, 3 lipca. Święto św. Tomasza, apostoła

CZYTAJ DALEJ

Po 85 latach jezuici opuszczają Sekcję Polską Radia Watykańskiego

2024-07-01 21:14

Monika Książek

Po 85 latach jezuici odeszli z sekcji polskiej Radia Watykańskiego. O. Krzysztof Ołdakowski, który jako ostatni jezuita kierował sekcją polską podkreśla, że była to misja bardzo bliska jezuickiemu charyzmatowi, bezpośrednio w służbie Ojca Świętego.

- Dla dziennikarza katolickiego to jest chyba najciekawsza praca, jaka może być, bo z jednej strony jest się w sercu Kościoła, a z drugiej strony doświadcza się Kościoła powszechnego - podkreśla o. Ołdakowski. Wielu dziwi to, że polscy jezuici odchodzą w chwili, gdy papieżem jest ich współbrat. - Zrobiliśmy swoje i myślę, że nie mamy się czego wstydzić. Pracowaliśmy bardzo ciężko. Nie nam oceniać efekty tej pracy - mówi o. Andrzej Majewski, wieloletni szef polskiej sekcji, wyjaśniając, że w charyzmacie towarzystwa jest wolność i gotowość do rozpoczynania nowych dzieł, zwłaszcza tam, gdzie inni nie chcą iść.

CZYTAJ DALEJ

Prolog 44. Pieszej Pielgrzymki Wrocławskiej z pielgrzymką do MB Szkaplerznej w tle

2024-07-03 10:50

Michalina Stopka

Tegoroczna 44. Piesza Pielgrzymka Wrocławska na Jasną Górę wyruszy za równy miesiąc. Tradycyjnie już grupa 14 wyrusza dwa dni wcześniej. W tym roku zaproszenie kierują nie tylko do tych, co chcą iść do tronu Czarnej Madonny, ale także na pielgrzymkę w pielgrzymce do NMP z Góry Karmel w Głębowicach.

Być może wydaje się to zbyt skomplikowane, ale system tego pielgrzymowania jest prosty. 1 sierpnia wyruszamy z kościoła pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Górze. A z racji tego, że pierwszy dzień naszego pielgrzymowania kończy się w Głębowicach, gdzie szerzy się kult Matki Bożej Szkaplerznej, pomyślałem, że można to świetnie wykorzystać, aby poszli z nami ci, którzy z różnych względów nie mogą pójść na całą pielgrzymkę, a taki jeden dzień, mający prawie 37 km, będzie wystarczającym wysiłkiem, aby odczuć tę drogę - zaznacza ks. Łukasz Romańczuk, przewodnik gr. 14 PPW.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję