„Piękno jest doświadczeniem i ten młody poeta wykazał to w trojaki sposób patrząc na siebie, na innych i na Boga”, napisał Franciszek w przedmowie do zbioru wierszy Luki Milanese. Dodał, że także słuchanie jest ważną cechą ludzi, co mogą nam uświadomić zwłaszcza wiersze. Teksty młodego poety określił jako „pieśni bez nut”.
„Swoimi wierszami Luca zmusza nas do przypomnienia sobie, że pierwszym rodzajem współczucia jest słuchanie. Nie byłoby poezji, gdyby nie było chętnych do jej słuchania. Jeśli nasz czas jest ubogi w poezję, to nie dlatego, że jest w niej mniej piękna, ale dlatego, że mamy kłopoty ze słuchaniem”, napisał papież.
Franciszek zachęcił młodych ludzi do korzystania z talentów danych im przez Boga. Powinni być odważni, nie sztywnieć ze strachu przed błędami lub osądami innych.
Tom poezji Luca Milanese „Rime a sopresa” ukazał się nakładem włoskiej oficyny Tau. Obok przedmowy pióra papieża Franciszka tomik opatrzony jest też posłowiem jezuity o. Antonio Spadaro, naczelnego redaktora „La Civiltà Cattolica”.
Jutro papież poświęci paliusze dla 31 arcybiskupów metropolitów
Jutro – w uroczystość świętych Piotra i Pawła Franciszek pobłogosławi i przekaże paliusze 31 arcybiskupom-metropolitom mianowanym w ciągu minionego roku. Pochodzą oni z 24 krajów. Najwięcej – po 3 z Brazylii i Włoch.
W gronie nowych arcybiskupów metropolitów, którzy otrzymają paliusze z rąk Ojca Świętego są między innymi nowy arcybiskup Waszyngtonu, Wilton Gregory, nowy przewodniczący episkopatu Francji, arcybiskup Reims, Éric de Moulins-Beaufort, arcybiskup Melbourne Peter Andrew Comensoli, arcybiskup stolicy Peru – Limy, Carlos Castillo Mattasoglio, arcybiskup stolicy Wietnamu, Hanoi - Joseph Vũ Văn Thiên.
CZYTAJ DALEJ
Dusze czyśćcowe zawsze pomogą
Od wielu lat praktykuję modlitwę za dusze czyśćcowe i jestem przekonana o jej niezwykłej skuteczności – mówi s. Agnieszka, franciszkanka
Jak to się zaczęło? Byłam młodą zakonnicą, rozpoczęłam naukę w szkole pielęgniarskiej. Mieszkałam w klasztorze. Pewnej nocy poczułam, że ktoś wszedł do pokoju, ale nikogo nie widziałam. Na pytanie, kim jest, nie otrzymałam od przybysza żadnej odpowiedzi. Wówczas poczułam paraliżujący strach. Gdy zjawa zniknęła, zerwałam się z łóżka, padłam na kolana i zaczęłam się żarliwie modlić. Prosiłam Boga, by nigdy więcej nikt z tamtego świata do mnie nie przychodził, bo zwyczajnie po ludzku się boję. W zamian obiecałam stałą modlitwę za dusze czyśćcowe. Podobnej sytuacji doświadczyłam kilka lat później. Szłam na Mszę św. za zmarłe siostry z naszego zgromadzenia i w pewnej chwili dostrzegłam postać ubraną w stary strój zakonny (sprzed reformy strojów), jak zmierza do kaplicy. Pomyślałam, że przyszła prosić o modlitwę i trzeba jej tę modlitwę dać.
CZYTAJ DALEJ