Dodał, że decyzja będzie podyktowana rozwojem pandemii w kolejnych dniach.
Szef MEiN podkreślił, że nie ogłasza ostatecznej decyzji o powrocie dzieci do szkół. "To nie jest ostateczna decyzja o powrocie do szkół. To jest ogłoszenie wejścia w fazę praktyczną przygotowań do ewentualnego powrotu. O tym, czy ten powrót nastąpi zdecyduje pan premier w przyszłym tygodniu, po dodatkowych konsultacjach z Radą Medyczną" – oświadczył minister Czarnek.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Powiedział, że na pracę przygotowawczą grudniową i styczniową składały się "częste konsultacje z radą konsultacyjną ds. bezpieczeństwa w edukacji, w której skład wchodzą dyrektorzy różnych szkół z całego kraju, kuratorzy, a także specjaliści od epidemiologii i wirusologii".
"Były to również konsultacje ministrów w terenie z samorządowcami, rodzicami i uczniami oraz oddzielne konsultacje z kuratorami oświaty, z głównym inspektorem sanitarnym i z Ministerstwem Zdrowia, a także analiza raportów organizacji pozarządowych i instytucji" – dodał.
Zaznaczył, że "to wszystko doprowadziło nas do rekomendacji, które zostaną przekazane dyrektorom szkół na wypadek, gdyby rzeczywiście decyzja w przyszłym tygodniu mogła być pozytywna co do powrotu klas I-III do stacjonarnej nauki w szkołach".
Reklama
Minister Czarnek wyjaśnił, że "decyzja będzie podyktowana tym, w jaki sposób będzie rozwijać się pandemia, bo te okoliczności są bardzo dynamiczne – zmieniają się z dnia na dzień".
Podkreślił, że rekomendacje zakładają, że "w przypadku powrotu dzieci do szkół jedna grupa uczniów będzie w jednej sali; ci sami nauczyciele dla danej klasy, indywidualny plan dnia dla klasy, np. odrębne wejścia do szkoły i przerwy w różnych godzinach, ale także te podstawowe zasady jak: częste mycie rąk, ochrona podczas kichania i kaszlu, czy unikanie dotykania oczu, nosa i ust, czy też wietrzenie sal i przestrzeni w częściach wspólnych w czasie przerwy i w czasie zajęć".
Szef MEiN powiedział, że zostaną stworzone "takie warunki, wszędzie tam gdzie to będzie możliwe, żeby nie było kontaktu między klasami, nauczycielami, żeby możliwość transmisji koronawirusa była ograniczona do minimum". (PAP)
Autor: Magdalena Gronek
mgw/ joz/