Reklama

Pożegnanie ks. prał. Władysława Janeczki

Odszedł przyjaciel dzieci i młodzieży

Niedziela przemyska 29/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tłumy jarosławian towarzyszyły w ostatniej drodze ks. prał. Władysławowi Janeczce. Uroczystości pogrzebowe odbyły się 20 czerwca w jarosławskiej kolegiacie, w której zmarły kapłan z poświęceniem pracował przez 42 lata, wiernie służąc Bogu i ludziom jako katecheta i wychowawca wielu pokoleń młodzieży.
W ostatnim pożegnaniu, obok rodziny Zmarłego, uczestniczyło ponad stu kapłanów, młodzież szkolna, przedstawiciele lokalnych władz, przyjaciele i licznie zgromadzeni wierni. Mszy św. pogrzebowej przewodniczył bp Adam Szal w asyście biskupów Mariana Rojka i Jana Ozgi z Kamerunu. Dziękując za służbę Bogu i ludziom śp. ks. Janeczki, jego kolega kursowy, ks. Szymon Nosal, w homilii podkreślił, że była to służba naznaczona świadectwem wiary w Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego, a skromność, wdzięczność i wiara zmarłego wyrażały się w jego codziennym posługiwaniu kapłańskim, ale także w przechodzeniu przez cierpienie, którego doświadczył szczególnie w ostatnich latach. - Dziękujemy dziś Bogu za Twoje piękne kapłańskie życie, za Twoje modlitwy, cierpienia za wszystko, co uczyniłeś dla Chwały Bożej i zbawienia ludzi. Za wszystko, co otrzymaliśmy od Boga dzięki Twojej modlitwie - mówił ks. Nosal. Za mądrość i wierność kapłańskiej służbie ks. Janeczki dziękowali zarówno kapłani jak i przedstawiciele szkół, w których uczył oraz przedstawiciele lokalnych władz przypominając, że zmarły był wzorem służby i oddania drugiemu człowiekowi i nigdy nie przechodził obojętnie obok ludzkich problemów.
Bp Adam Szal przypomniał, że śp. ks. Janeczko odszedł w liturgiczne wspomnienie św. Brata Alberta Chmielowskiego, który pozostawił nie tylko obrazy ręką malowane, ale przede wszystkim obraz człowieka, który ma być dobry jak chleb położony na stole i służyć wszystkim potrzebującym. - Śp. Ks. Władysław był jak dobry bochen chleba, który postawiony na stole w Jarosławiu a wcześniej w innych placówkach duszpasterskich był dostępny dla wszystkich - mówił. Przypomniał zasługi ks. Janeczki, który w pracy katechetycznej w niełatwych czasach walki z Kościołem był przewodnikiem i ukazywał młodzieży prawdziwy obraz i drogę do Chrystusa. Ofiarność modlitewną i materialną ks. Janeczki wobec misji świętych z wdzięcznością przypomniał bp Jan Ozga: „Był tym, który wspomagał Dzieło Boże Kościoła Misyjnego, aby człowiek, także na innych kontynentach, mógł spotkać Pana, dojść na szczyt i usłyszeć jakże piękne słowa: wejdź do mojego Królestwa”. Za służbę w kolegiacie, za dar życia i posługi ks. Janeczki dziękował proboszcz, ks. Marian Bocho, który podkreślił: „Odszedł cicho, jak cicha była Jego posługa i życie. Był skromnym kapłanem. Żył dla Boga, dla ludzi i kochał Matkę Bożą”.
W testamencie, odczytanym przez ks. dziekana Jana Jagustyna, śp. ks. Janeczko dziękował Panu Bogu za dar życia i łaski, jakie towarzyszyły jego posłudze kapłańskiej. Wyraził pragnienie, by zostać pochowanym w grobowcu proboszczów kolegiaty na Starym Cmentarzu. To życzenie się spełniło. Ks. Władysław Janeczko spoczął obok swego dawnego proboszcza, ks. Bronisława Fili.
Ks. Władysław Janeczko był cichym pracownikiem na niwie Pańskiej, którego Bóg obdarzył łaską głębokiej modlitwy, łaską zrozumienia ludzkich problemów, łaską docierania do ludzkich sumień. Był skromnym człowiekiem, pobożnym kapłanem, który modlitwę i ciche zjednoczenie z Panem Bogiem w głębi swego serca cenił ponad wszystko. O tej skromności niech świadczą jego słowa wypowiedziane 13 września 2006 r. podczas Mszy św. dziękczynnej za dar ponad 50 powołań do służby kapłańskiej i zakonnej jego uczniów i wychowanków, które wymodlił i umacniał przykładem swego skromnego życia. Z charakterystyczną dla siebie prostotą stwierdził, że tak dorodny owoc kapłańskich serc jego uczniów nie jest wyłącznie jego zasługą: „Nie byłem ani najlepszy, ani najładniejszy, ani najmądrzejszy, ale taki najzwyklejszy służący Pana Jezusa. Nie wiem, czemu zawdzięczam tak wielką łaskę, jaką mnie, Panie Boże, obdarzyłeś w mym kapłańskim posługiwaniu. Jednak za te powołania kapłańskie i zakonne pragnę Ci dzisiaj gorąco podziękować”.
Dziś, ufni w Miłosierdzie Boże, dziękujemy Bogu za dar życia i posługi tego kapłana, wiernego świadka Chrystusa, wokół którego jednoczył ludzi. W Chrystusie ukrzyżowanym i zmartwychwstałym mamy nadzieję na kolejne spotkanie już w domu Ojca.

Ks. Janeczko zmarł nagle, 17 czerwca, w drodze do Majdanu Królewskiego, na świętowanie w gronie kolegów kursowych jubileuszu 50. rocznicy święceń kapłańskich.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bracia Międzyrzeccy

[ TEMATY ]

święci

Albertus teolog/pl.wikipedia.org

Śmierć Benedykta, Jana, Mateusza, Izaaka i Krystyna, pierwszych męczenników Polski obraz umieszczony w kościele opactwa Kamedułów w Bieniszewie

Śmierć Benedykta, Jana, Mateusza, Izaaka i Krystyna, pierwszych męczenników Polski obraz umieszczony w kościele opactwa Kamedułów w Bieniszewie

Bracia Międzyrzeccy żyli, pracowali i głosili słowo Boże na ziemiach, które geograficznie usytuowane są w Europie, lecz o określeniu Świętych mianem Europejczyków decyduje w równej mierze ich szczególna postawa.

Synowie możnych rodów - Benedykt urodzony w Benewencie, Jan z Wenecji i towarzyszący im Barnaba- na zaproszenie księcia Bolesława Chrobrego wyruszyli z pustelni św. Romualda w Pereum do odległego i nieznanego im kraju. "Odbywszy więc długą drogę przez Alpy [...] weszli do kraju Polan, gdzie mówiono nieznanym językiem [...] i zastali księcia, imieniem Bolesław [...]. I we wszystkim tenże Bolesław okazując im łaskawość, w zacisznej pustelni z wielką gotowością zbudował im miejsce, które sami sobie obrali [...] i dostarczał im środków niezbędnych do życia". Podróż mnichów, po której osiedli w pustelni niedaleko ujścia Obry do Warty, według dziejopisarza św. Brunona z Kwerfurtu, przygotował sam cesarz Otton III. Do przybyszów z Włoch dołączyli wkrótce nowicjusze Izaak i Mateusz z możnego chrześcijańskiego już rodu Polan oraz Krystyn - chłopiec z pobliskiej wsi usługujący pustelnikom. W swym eremie Bracia przygotowywali się do pracy misyjnej na ziemiach polskich. W nocy z 10 na 11 listopada 1003 roku zostali napadnięci i wymordowani. Mordercy spodziewali się obfitych łupów, których w pustelni nie było. Po złapaniu, osądzeni i skazani zbójcy, opowiedzieli przed egzekucją, że ich ofiary umarły śmiercią męczeńską, z modlitwą na ustach, także Krystyn, który bronił pustelni i poległ w walce. Swoje życie ocalił Barnaba, który był wtedy w drodze do Rzymu. Wkrótce papież Jan XVIII zaliczył Braci w poczet świętych. Europejskość męczenników, którzy zginęli według wszelkich przypuszczeń w eremie niedaleko wsi Święty Wojciech pod Międzyrzeczem, ma kilka wymiarów. Najbardziej oczywisty jest fakt geograficznego usytuowania w konkretnej przestrzeni, którą z jednej strony otwiera pustelnia kamedułów we włoskim Pereum, z drugiej natomiast zamykają ziemie "między rzekami", czyli okolice Międzyrzecza, w kraju Bolesława Chrobrego. Stąd mieli wyruszyć z misją głoszenia chrześcijaństwa w najbardziej odległych zakątkach państwa Polan, kontynuując dzieło ewangelizacyjne rozpoczęte przez św. Wojciecha.
CZYTAJ DALEJ

Wspomnienie męczeństwa Pierwszych Męczenników Polskich

Niedziela szczecińsko-kamieńska 24/2003

[ TEMATY ]

święty

męczennicy

Albertus teolog/pl.wikipedia.org

Śmierć Benedykta, Jana, Mateusza, Izaaka i Krystyna, pierwszych męczenników Polski obraz umieszczony w kościele opactwa Kamedułów w Bieniszewie

Śmierć Benedykta, Jana, Mateusza, Izaaka i Krystyna, pierwszych męczenników Polski obraz umieszczony w kościele opactwa Kamedułów w Bieniszewie

W 1001 r. przebywał w Pereum cesarski krewny Bruno z Kwerfurtu. Pełen zapału, żył Bruno myślą o pracy misyjnej w Polsce i jej krajach ościennych, o czym musiała być mowa w czasie niedawnej wizyty cesarza u Bolesława Chrobrego. Niewątpliwie Bruno skłonił św. Romualda, który myśl misyjną podejmował kilkakrotnie w życiu, do wysłania na północ małej ekipy misjonarskiej. Wybrani zostali do niej Benedykt i Jan, cesarz zaś wyposażył ich w księgi i naczynia liturgiczne, może także w inne środki na drogę.

Gdy w początkach 1002 r. przybyli do Polski, na dworze Bolesława Chrobrego zdziwienia nie wywołali, bo rzecz omówiona musiała być już wcześniej, być może w czasie zjazdu gnieźnieńskiego.
CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: o sensie życia podczas 35. Ogólnopolskiego Forum Szkół Katolickich

2025-11-13 16:23

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Forum Szkół Katolickich

BPJG

35. Forum Szkół Katolickich na Jasnej Górze

35. Forum Szkół Katolickich na Jasnej Górze

O tym, jak w kontekście cyberzagrożenia chronić nie tylko dane, ale i zdrowie psychiczne, o pułapce autodestrukcji nastolatka, czyli o uzależnieniach behawioralnych i substancjonalnych czy logoterapii w pracy pedagogicznej mowa jest podczas 35. Ogólnopolskiego Forum Szkół Katolickich na Jasnej Górze. Dwudniowe spotkanie nauczycieli i pedagogów poprzedziła konferencja dyrektorów. Temat Forum to „Szkoła katolicka - droga do sensu”.

Zdaniem ks. Zenona Latawca, przewodniczącego Rady Szkół Katolickich, w dzisiejszym dynamicznym i często chaotycznym świecie, uczenie młodych odkrywania sensu życia jest zadaniem niezwykle istotnym. - To trzeba jasno powiedzieć, że my jako środowisko w Kościele Katolickim nie jesteśmy zobowiązani do tego, żeby prowadzić szkoły, ale robimy to, prowadzimy je po to, żeby być blisko młodzieży, żeby im przekazać wartości, ukazywać sens życia, to jest misja - wyjaśnił przewodniczący RSK.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję