Reklama

Parafia św. Bonifacego na Czerniakowie

W duchu św. Franciszka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jest na Czerniakowie kościół ojców bernardynów, który - choć mały rozmiarami - oczarowuje swoim barokowym wnętrzem, jednym z najpiękniejszych w całej Warszawie. - Ile razy przejeżdżałam obok, gdy jeszcze nie należałam do parafii św. Bonifacego, ta świątynia przyciągała w jakiś niezrozumiały dla mnie sposób moją uwagę - mówi Ewa Krawczyk. - Może przez samo piękno architektury, a może chodziło tu o coś więcej. Kiedy zaś okazało się, że będę mogła tu mieszkać z rodziną, naprawdę bardzo się ucieszyłam.
Dzisiaj mija już niemal dwadzieścia lat, od kiedy pani Ewa rozpoczęła swoją „przygodę” u boku ojców bernardynów na Czerniakowie. Przez ten czas obok zabytkowej świątyni powstała nowa, która wreszcie może pomieścić podczas niedzielnych Mszy św. wszystkich wiernych. Kościoły - tak stary, jak i nowy - nigdy nie są puste, a to również dzięki zaangażowaniu pani Ewy, która jest w nich częstym gościem. Poświęca wiele swojego czasu na modlitwę wraz z całym Franciszkańskim Zakonem Świeckich, do którego należy przy parafii. Wspólnota włącza się w oprawę Mszy św., bierze czynny udział w procesjach, prowadzi rozważania w trakcie adoracji, wreszcie przygotowuje godzinki ku czci św. Franciszka.
- Czuje się tu stabilność wspólnoty i bliskość Boga - mówi parafianka św. Bonifacego. - Staramy się być tak blisko Chrystusa i Ewangelii, jak blisko był św. Franciszek z całą swoją prostotą.
Oprócz tego pani Ewa należy do wspólnoty Żywego Różańca i - jak mówi - stara się mieć różaniec nie tylko w rękach, ale i w sercu, i na ustach.
Jednak zaangażowanie tej wielkiej duchem parafianki nie kończy się na uczestnictwie w modlitwie Kościoła. Zamiast zastanawiać się: „co Kościół może mi dać?”, ciągle pyta: „co ja mogę dać Kościołowi i mojej parafii?”. A potrzeb jest wiele. Między innymi dzięki jej pracy, dwa lata temu, mogła się odbyć pierwsza pielgrzymka rowerowa do Kalwarii Zebrzydowskiej, w której brała udział z mężem i dwiema córkami. - Jak na św. Franciszka, który kochał zwierzęta, przystało, jechały z nami dwa psy - mówi pani Ewa. - Wprawdzie w samochodzie, a nie na rowerach, ale i tak bardzo wiernie nam towarzyszyły - dodaje ze śmiechem.

(mak)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bartolo Longo nie od zawsze był święty!

[ TEMATY ]

nowenna pompejańska

Bartolo Longo

Archiwum Sanktuarium w Pompejach

Każdy grzesznik, nawet najbardziej upadły, może znaleźć ocalenie w Różańcu – tę myśl zapisał bł. Bartolo Longo

Każdy grzesznik, nawet najbardziej upadły, może znaleźć ocalenie w Różańcu – tę myśl zapisał bł. Bartolo Longo

Dobrze znany scenariusz: pobożny syn wyjeżdża na studia, wpada w złe towarzystwo, oddala się od Boga i popełnia błędy. Najczęściej jednak nie osiągają one takich rozmiarów jak w przypadku Bartolo Longo, który przez lata żył jako satanistyczny kapłan.

Jak wielu świętych, Bartolo wychował się w gorliwej, katolickiej rodzinie. Pobożni rodzice z południowych Włoch, dr Bartolomeo Longo i Antonina Luparelli, codziennie odmawiali Różaniec. W 1851 r. mając zaledwie 10 lat, chłopiec stracił ojca. Był to przełomowy moment w życiu młodego Włocha. Od tego tragicznego wydarzenia Bartolo coraz bardziej oddalał się od wiary katolickiej. Rozpoczynając studia prawnicze na uniwersytecie w Neapolu, pod wpływem m.in. profesorów dołączył do antyklerykalnego ruchu.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Pizzaballa: możliwy nowy początek, nie tylko w Ziemi Świętej

2025-10-05 09:26

[ TEMATY ]

Ziemia Święta

Adobe Stock

Jerozolima, Stare Miasto

Jerozolima, Stare Miasto

Łaciński Patriarcha Jerozolimy kieruje w niedzielę 5 października list do wszystkich wiernych, w którym wyraża optymizm i nadzieję na długo oczekiwany pokój w Ziemi Świętej. „Możliwy koniec tej strasznej wojny, który wydaje się już bliski, może wreszcie oznaczać nowy początek dla wszystkich - nie tylko Izraelczyków i Palestyńczyków, ale także dla całego świata” - pisze w liście kard. Pierbattista Pizzaballa.

W związku z pojawiającą się szansą na zaakceptowanie przez strony konfliktu planu pokojowego w Ziemi Świętej patriarcha łaciński Jerozolimy pisze, że po raz pierwszy po dwóch latach tragedii docierają wiadomości o możliwej nowej, pozytywnej karcie: o uwolnieniu izraelskich zakładników, części więźniów palestyńskich oraz o zakończeniu bombardowań i ofensywy militarnej.
CZYTAJ DALEJ

Dramat Ośrodka dla Bezdomnych "Albertówka" po pożarze pomieszczeń gospodarczych

2025-10-06 13:51

[ TEMATY ]

pożar

albertówka

Ośrodek dla Bezdonych

pomieszczenia gospodarcze

Telewizja Republika

Ośrodka dla Bezdomnych Mężczyzn „Albertówka” w Jugowicach

Ośrodka dla Bezdomnych Mężczyzn „Albertówka” w Jugowicach

Dramat Ośrodka dla Bezdomnych Mężczyzn „Albertówka” w Jugowicach w Górach Sowich na Dolnym Śląsku. Jak informuje Telewizja Republika, w niedzielę zapaliły się tam pomieszczenia gospodarcze, w których trzymane były zwierzęta i pasza. Doszczętnie zniszczona jest obora i stodoła, w której magazynowano siano. Budynki trzeba jak najszybciej odbudować i na to potrzeba też pieniędzy.

Na szczęście udało się uratować zwierzęta, które podczas pożaru przebywały na pastwiskach. Akcja gaśnicza trwała kilkanaście godzin, trwa dogaszanie budynków.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję