Reklama

Kompozytor i pianista z Sosnowca

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Setną rocznicę urodzin znanego kompozytora i pianisty Władysława Szpilmana jego rodzinne miasto - Sosnowiec - uczciło wystawą pt. „Muzyka w okupowanej Polsce”. Otwarcia wystawy w siedzibie sosnowieckiego Muzeum dokonała wdowa po kompozytorze Halina Szpilman. Na wernisażu był również obecny jego syn Andrzej oraz córka oficera Wehrmachtu Wilma Hosenfelda - który uratował kompozytora podczas okupacji. Specjalny wykład na temat dokonań artysty przedstawiła Katarzyna Naliwajek-Mazurek - krytyk muzyczny z Uniwersytetu Warszawskiego, autorka wystawy.
„Ekspozycja ukazuje życie muzyczne w Polsce w latach wojny. Prezentuje losy muzyków, muzykologów, producentów muzycznych i krytyków na podstawie pamiętników, relacji świadków, wierszy, piosenek, obrazów, zapisów dźwiękowych i nagrań filmowych. Przedstawia różne formy muzykowania, siłę muzyki i ważną rolę, jaką odegrała wtedy w społeczeństwie. Ukazuje także dramatyczny przebieg i następstwa polityki kulturalnej prowadzonej przez nazistów i cyniczny sposób wykorzystywania muzyki w czasach totalitarnego despotyzmu” - wyjaśnia Zbigniew Studencki, dyrektor Muzeum w Sosnowcu. Ważna część ekspozycji poświęcona jest tragicznej historii zapomnianych polskich artystów pochodzenia żydowskiego, więźniów gett i obozów koncentracyjnych, z których większość nie przeżyła Holokaustu. „Życie muzyczne w tym trudnym okresie, kiedy ginęły miliony polskich obywateli, było świadectwem odwagi, solidarności i gotowości do poświęceń wielu artystów, czego przykładem jest m.in. postawa urodzonego w Sosnowcu Władysława Szpilmana. Muzyka była dla prześladowanych oparciem, a czasami nawet ocaleniem, jak w przypadku Szymona Laksa, który przeżył obóz Auschwitz-Birkenau dzięki temu, że był dyrygentem orkiestry” - zauważyła K. Naliwajek-Mazurek. Wystawa będzie czynna do 15 stycznia 2012 r.
Władysław Szpilman urodził się 5 grudnia 1911 r. w Sosnowcu, przy ul. Targowej 18 (dziś róg ul. Targowej i Szklarnianej). Był synem Samuela i Estery oraz najstarszym z rodzeństwa Henryka, Reginy i Haliny. Wszyscy muzykowali. Jego ojciec był świetnym skrzypkiem, koncertmistrzem w sosnowieckim Teatrze Miejskim, grał także w orkiestrze zespołu operowego działającego przy katowickim Teatrze Polskim. Matka była pianistką i również pracowała w sosnowieckim teatrze. Pierwszą nauczycielką Władysława była jego matka. Naukę rozpoczął w Szkole Męskiej Handlowej w Sosnowcu. Jego muzyczny talent został szybko dostrzeżony, dlatego w 1926 r. wyjechał z rodzinnego Sosnowca, aby kształcić się w Warszawskiej Wyższej Szkoły Muzycznej im. Chopina, pod kierunkiem znakomitych nauczycieli: Józefa Śmidowicza oraz Aleksandra Michałowskiego. 5 lat później otrzymał stypendium Akademii Muzycznej w Berlinie, gdzie pobierał nauki m.in. od Artura Szabla i Leonida Kreutzera. To tam ujawniły się na dobre jego zdolności kompozytorskie, w efekcie czego tworzy „Koncert na skrzypce” oraz suitę „Życie maszyn”.
„W Sosnowcu Szpilman przeżył dzieciństwo i młodość. Sosnowiec był wówczas dynamicznie rozwijającym się miastem, co znajdowało odzwierciedlenie w życiu kulturalnym; w tym okresie powstały Sosnowieckie Towarzystwo Muzyczne, Towarzystwo Miłośników Sztuki Polskiej, a także Towarzystwo Kultury Polskiej, Towarzystwo Śpiewacze „Echo”. Zaś najważniejszą instytucją kulturalną był teatr, istniejący od 1897 r., który był uznawany za szóstą scenę w Polsce” - przypomniała K. Naliwajek-Mazurek.
W 1935 r. Szpilman wraca z Berlina do Warszawy, gdzie dzięki wsparciu Tadeusza Sygietyńskiego otrzymuje pracę w Polskim Radiu w Warszawie, jako pianista w radiowej orkiestrze tanecznej. Zaczął tworzyć muzykę filmową - m.in. do filmu „Doktor Murek” i „Wrzos”, koncertował też m.in. z Bronisławem Gimplem, z którym po wojnie stworzył słynny Kwintet Warszawski.
Po rozpoczęciu II wojny światowej nadal pracował w Polskim Radiu. 23 września 1939 r. dał ostatni koncert na żywo, kiedy wybuch bomby przerwał audycję, a radio zmilkło na 6 lat. Warto zauważyć, że w 1945 r. tym samym utworem wznowił nadawanie programu Polskiego Radia. Okres wojny w życiu Szpilmana to czas walki o życie. W 1940 r. wraz z rodziną trafił do getta warszawskiego, gdzie utrzymywał siebie oraz swoich najbliższych z gry w żydowskich kawiarniach. W 1942 r. nastąpiła likwidacja getta. Rodzice oraz rodzeństwo pianisty trafili do obozu śmierci w Treblince, gdzie zostali zamordowani. On sam, w drodze do załadunku, niemal w cudowny sposób został uratowany przez żydowskiego policjanta, który znał go z gry w kawiarniach. W walce o życie wspierali go przyjaciele ze studiów oraz radia zdobywając dla niego pieniądze na zakup jedzenia. Po upadku powstania warszawskiego został odcięty od wszelkiej pomocy i pozostał w ruinach zniszczonego miasta. Jego ostatnią kryjówkę w ruinach Warszawy odkrył oficer Wehrmachtu Wilm Hosenfeld. To on uratował mu życie. Niestety Szpilman poznał jego tożsamość dopiero w 1951 r. i mimo podjętych starań nie mógł mu pomóc. Hosenfeld zmarł w obozie w Stalingradzie w 1952 r. W 2009 r. Instytut Yad Vashem przyznał mu tytuł „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”.
Po wojnie Szpilman wrócił do pracy w Polskim Radiu jako dyrektor działu muzycznego. Przez lata stworzył ok. 500 kompozycji, wśród których znalazło się wiele znanych przebojów: „W małym kinie”, „Piosenka mariensztacka”, „Deszcz” czy „Autobus czerwony”. Tworzył także słuchowiska radiowe dla dzieci, musicale, utwory symfoniczne. W 1947 r. skomponował charakterystyczny sygnał Polskiej Kroniki Filmowej, a w 1961 r. zorganizował pierwszy Międzynarodowy Festiwal Piosenki w Sopocie. 2 lata później utworzył Kwintet Warszawski, z którym dał ponad 2 tys. koncertów na całym świecie. „Z całej muzycznej aktywności Szpilmana powszechnie znane są jego piosenki. Rzeczywiście jest on mistrzem tego gatunku, sekret polega z jednej strony na niezwykle naturalnie i subtelnie prowadzonej melodii, z drugiej zaś na maestrii posługiwaniu się harmoniką. Szpilman był bowiem obdarzony nie tylko wybitnym talentem, lecz odebrał gruntowne wykształcenie w dziedzinie kompozycji, a jego twórczość symfoniczna przyniosła mu miano „polskiego Gershwina”. Jego sztuka pianistyczna sprawia, że nagrania solowe i kameralne, jakie pozostawił, stanowią wybitne dokonania artystyczne” - przekonywała K. Naliwajek-Mazurek. Kompozytor zmarł 6 lipca 2000 r. w Warszawie. Jego grób znajduje się na powązkowskim Cmentarzu Wojskowym. Pamięć o nim trwa w muzyce.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prezydent o żołnierzach walczących pod Monte Cassino: o Polskę walczyli i za Polskę ginęli

2024-05-18 19:16

[ TEMATY ]

Monte Cassino

Andrzej Duda

PAP/Piotr Nowak

Polscy żołnierze walczący pod dowództwem gen. Władysława Andersa to bohaterzy, którzy walczyli o to, aby otworzyć drogę do wolności; oni o Polskę walczyli i za Polskę ginęli - mówił podczas obchodów 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino prezydent Andrzej Duda.

Na słynnej polskiej nekropolii we Włoszech odbyły się główne uroczystości 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino.

CZYTAJ DALEJ

Czy pozwolimy sobie zabrać wolność religijną?

2024-05-18 07:00

[ TEMATY ]

wolność religijna

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

„Sejm RP wyraża zaniepokojenie decyzjami, które godzą w wolność wyznania, lekceważą prawa i uczucia ludzi wierzących oraz burzą pokój społeczny”. Nie, nie jest to fragment uchwały Sejmu z czasu kadencji Prawa i Sprawiedliwości, ale dokument podpisany przez marszałka Sejmu, Bronisława Komorowskiego z Platformy Obywatelskiej w 2009 roku, jako stanowisko krytyczne polskich posłów wobec wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka „kwestionującego podstawy prawne obecności krzyży w klasach szkolnych we Włoszech”.

W wydanej wówczas uchwale polski Sejm zwrócił się do parlamentów państw członków Rady Europy „o wspólną refleksję nad sposobami ochrony wolności wyznania w duchu wspierania wartości będących wspólnym dziedzictwem narodów Europy.”

CZYTAJ DALEJ

Boża inicjatywa

2024-05-18 23:28

Mateusz Góra

    W ogrodach Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie odbył się Piknik Rodzinny.

    Za otwartymi bramami krakowskiego seminarium na rodziny czekała moc atrakcji, w tym dla najmłodszych. Dzieci mogły wziąć udział w konkursie plastycznym, którego tematem było hasło „Moja rodzina w Kościele”. Zadaniem najmłodszych było stworzenie rysunku przedstawiającego ich z rodzicami w kościele. Ponadto dzieci mogły wziąć udział w miniturnieju piłkarskim, zwijaniu balonów, malowaniu twarzy. Dodatkowo atrakcjami dla najmłodszych była zjeżdżalnia i rowerki wodne.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję