Reklama

Wydanie specjalne

Mądry i ojcowski

Niedziela małopolska 30/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kraków raduje się z nominacji nowych biskupów pomocniczych. Jedna z mieszkanek miasta wspomina: - Pamiętam ks. Grzegorza Rysia z pewnej Mszy św. na Wawelu, głosił wtedy Słowo Boże. W środowisku studentów Papieskiej Akademii Teologicznej uważany był za człowieka, który ma ciekawe kazania. Wtedy mówił o św. Stanisławie i o królu Bolesławie Śmiałym, który go zabił, a potem długo pokutował. Pamiętam, że ks. Ryś zwrócił uwagę właśnie na postać króla. To kazanie dotarło do mnie, bo stawiało akcent na pojednanie i miłosierdzie, a nie osąd. Dało mi nadzieję i na długo zapadło w serce.
- Smucimy się, że od nas odchodzi, ale cieszymy się, że będzie naszym biskupem. To osoba na właściwym miejscu, kapłan z powołania - mówią klerycy z Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Krakowskiej, którego ks. Ryś od 2007 r. jest rektorem. Pytam jednego z seminarzystów, co ceni najbardziej w swoim przełożonym. - Mądrość i ojcowskie podejście - odpowiada bez wahania.

Historyk z przyszłością

Reklama

Piotr Płoszaj, nauczyciel historii w jednej z krakowskich szkół podstawowych, związany z Ruchem Światło-Życie, od kilku lat nadzwyczajny szafarz Komunii św. w parafii na Azorach, z nowym Biskupem pierwszy raz spotkał się, gdy ten był jeszcze w krakowskim seminarium: - Poznałem go w 1987 r. na kursie lektorskim, miał z nami wykłady ze sztuki sakralnej. Był uśmiechniętym, radosnym człowiekiem, przekazywał wiedzę spokojnie i rzeczowo, nie stronił od anegdot. Pamiętam go też z Podyplomowego Studium Dziennikarskiego na PAT, gdzie prowadził dla nas wykłady z historii Kościoła. Nie bał się mówić o trudnych sprawach, takich jak np. reformacja. Prezentował nowoczesne, ale poparte faktami spojrzenie historyczne.
Piotr Płoszaj dodaje, że ks. Ryś to człowiek, który spotyka się z bardzo różnymi ludźmi i ma szeroki krąg zainteresowań, a dociekanie do prawdy w trudnych kwestiach wynika z jego miłości do Kościoła. - Dlatego uważam, że nie będzie biskupem oderwanym od jednostkowego człowieka, ale takim, który służy pomocą - podsumowuje nauczyciel.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

O sobie

Od lat ks. Grzegorz Ryś pasjonuje się historią Kościoła. Obcowanie z nauką nie oddala go od ludzi, a wręcz przeciwnie - przybliża do nich. W wywiadzie dla Radia Watykańskiego 16 lipca Biskup nominat mówił: - Za wszelką cenę chciałem ocalić życie kapłańskie, żeby nie być tylko uczonym. Realizowałem to w posłudze małym grupom. I może to właśnie przygotowywało mnie do różnych miejsc w Kościele. Mam taką grupę akademicką, z którą się spotykam regularnie od 20 lat. W którymś momencie znalazłem się na drodze neokatechumenalnej, do której się przyznaję i poczuwam. (…) Wiara przeżywana w małych wspólnotach jest dla mnie bardzo ważna. Ponadto regularnie głosiłem rekolekcje we wspólnotach zakonnych czy kapłańskich, w parafiach.
Nowemu Biskupowi pomocniczemu bliskie są sprawy powołań do kapłaństwa i formacji kapłańskiej, ekumenizm w Kościele. Jednak najważniejsze to, jak mówi, bycie z ludźmi: - Jeździć, nawiedzać, wizytować, bierzmować, być z młodymi, zwłaszcza wśród rozmaitych ruchów.

Droga do biskupstwa

Ks. Grzegorz Ryś urodził się w 1964 r. w Krakowie. W latach 1982-88 formował się w WSD Archidiecezji Krakowskiej oraz studiował na Wydziale Teologicznym PAT w Krakowie. Święcenia kapłańskie przyjął w 1988 r. Równolegle do studiów teologicznych odbył studia na Wydziale Historii Kościoła PAT. W 1994 r. uzyskał doktorat, a w 2002 r. - habilitację. Jest kierownikiem Katedry Historii Kościoła w Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II. Członek komisji historycznych w procesach beatyfikacyjnych, m.in. Jana Pawła II. W latach 2004-07 - dyrektor Archiwum Kapituły Metropolitalnej w Krakowie, a od 2007 r. - rektor WSD Archidiecezji Krakowskiej. W 2010 r. został przewodniczącym Zespołu Rektorów Seminariów Duchownych i Zakonnych w Polsce. Pracę naukową łączy z zaangażowaniem duszpasterskim.

Moc w słabości

Na zawołanie Biskup nominat wybrał słowa: „Moc w słabości”, pochodzące z Listu św. Pawła do Koryntian. Jak wyjaśnia we wspomnianym wywiadzie: - Lepiej przyjąć to, że się jest małym i niekompetentnym, żeby swoją pozorną wielkością nie zasłaniać Boga, który naprawdę działa w Kościele.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Leon XIV: przed Bogiem zdamy sprawę z troski o bliźnich i świat stworzony

2025-10-01 17:47

[ TEMATY ]

Leon XIV

Monika Książek

„Bóg zapyta nas, czy pielęgnowaliśmy i dbaliśmy o świat, który stworzył (por. Rdz 2, 15), dla dobra wszystkich i przyszłych pokoleń, oraz czy troszczyliśmy się o naszych braci i siostry” - stwierdził Ojciec Święty podczas konferencji zorganizowanej w 10. rocznicę publikacji encykliki Laudato si’ w Centrum Mariapoli w Castel Gandolfo.

Zanim przejdę do kilku przygotowanych uwag, chciałbym podziękować dwojgu przedmówcom, [Arnoldowi Schwarzeneggerowi i Marinie Silva - brazylijska minister środowiska i zmian klimatycznych - przyp. KAI], ale chciałbym dodać, że jeśli rzeczywiście jest wśród nas dziś po południu bohater akcji, to są to wszyscy, którzy wspólnie pracują, aby coś zmienić.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec - chrześcijańska odpowiedź na zmęczenie świata [Felieton]

2025-10-02 00:29

Adobe Stock

Wśród wielu bolączek współczesnego człowieka jest zmęczenie, przepracowanie, zestresowanie. Człowiek poszukuje ciszy, sensu życia. Jest szeroka oferta dająca człowiekowi to czego szuka. Niektóre z nich tylko pozornie niosą pomoc, a mogą przy okazji siać duże spustoszenie w duszy człowieka. W tym całym poszukiwaniu człowieka dziś niestety przodują kursy mindfulness, aplikacje do medytacji, weekendowe wyjazdy z jogą. Bierze się to, co popularne, a pomija się fakt, że chrześcijaństwo od wieków ma swoją medytację, która nie tylko uspokaja, ale przemienia życie.

Przykre jest to, że wielu katolików nie jest świadoma tego, jak ta modlitwa potrafi działać piękne rzeczy w życiu człowieka. Tymczasem zamiast używać go w praktyce, chowa się go w szufladzie, pomija, lekceważy - tym narzędziem do modlitwy jest różaniec, który nie jest starą dewocją do odklepania, ale żywą modlitwą, w której bije serce Ewangelii.
CZYTAJ DALEJ

Maturzyści na Jasnej Górze „zarywają noce” … na modlitwie

2025-10-02 15:54

[ TEMATY ]

Jasna Góra

maturzyści

BPJG

Zdaniem maturzystów noc jest dobra nie tylko na naukę czy zabawę, ale i na modlitwę. Szczególnie mniejsze grupy klasowe, zwłaszcza z Polski wschodniej, wybierają nocne czuwania. Aż 700 km przejechali maturzyści z Włodawy, pielgrzymkę rozpoczęli od Apelu Jasnogórskiego, a zakończyli modlitwę dziś o 4 rano. Mówią o sobie, że „są do tańca i do różańca” i z optymizmem patrzą na stojące przed nimi wyzwania.

Z Zespołu Szkół Zawodowych nr 1 i II Liceum Ogólnokształcącego we Włodawie w pielgrzymce uczestniczyło około setki uczniów z pięciu klas maturalnych (liceum i technikum) przygotowujących się do egzaminu dojrzałości. - Jeżeli ktoś zaśnie, to możemy liczyć, że koleżanka lub kolega obudzi. Zarwana noc do dla nas nie pierwszyzna - uśmiechali się przed czuwaniem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję