Reklama

Niedziela Częstochowska

42 lata dla Działoszyna

Jest wielu kapłanów, których spotykamy na swojej drodze życia. Większość z nich, niestety, szybko zapominamy. O wielu wiemy, że jeszcze przynajmniej żyją, albo że już zmarli. Duchownego, który 42 lata pracy kapłańskiej poświęcił jednej parafii – nie sposób przeoczyć, tym bardziej zapomnieć. Ks. kan. Stanisław Kosowski – były proboszcz parafii św. Marii Magdaleny w Działoszynie, zmarł 2 września 2020 r. o godz. 17.30 w szpitalu jednoimiennym w Zgierzu po krótkiej i ciężkiej chorobie.

[ TEMATY ]

Częstochowa

ksiądz

Archiwum autora

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Koniec wojny – młodość – seminarium duchowne

Podziel się cytatem

Reklama

Pajęczański styczeń 1945 r. obfitował w wielką radość Polaków, którzy witali wyzwolicielską armię radziecką. Młody Stanisław uczył się wówczas w szkole podstawowej, ale miał świadomość doniosłości tej chwil. Po kilku tygodniach Rosjanie wracali z Berlina na Wschód, ponownie idąc przez Pajęczno. Wówczas z okien szkolnych, jako uczeń, obserwował defilujące kompanie rosyjskiej armii przed specjalnie przygotowaną trybuną z lokalnymi władzami. Za czerwonoarmistami pędzono tabuny zabranych z Niemiec zwierząt – bydła, koni i o dziwo – wielbłądów, które pochodziły z tamtejszych ogrodów zoologicznych. Wszystkie zwierzęta pasły się kilka dni na łąkach wokół Pajęczna.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Powrót do normalności w rodzinie Kosowskich polegał na kontynuowaniu pracy rolnej i handlowej prowadzonej przez rodziców i dziadków. W parze z nią kultywowano więź religijną z parafią. Inicjację świadomości religijnej mały Stanisław przeżył w okolicznościach powojennego przeniesienia obrazu Matki Bożej Pajęczańskiej z tajemnej krypty na cmentarzu grzebalnym do kościoła parafialnego. Następnie bardzo świadomie w 1946 r. przyjął sakrament bierzmowania z rąk bpa Teodora Kubiny.

Estyma do edukacji stanowiła szczególną cechę przyszłego kapłana. Po ukończeniu szkoły powszechnej rozpoczął naukę w pajęczańskim liceum. Pobyt w tej szkole należy uznać za szczególny czas w jego życiu, gdyż ukończył ją zdaniem matury 3 czerwca 1953 r. Był to pierwszy rocznik składający ten egzamin po wojnie w mieście. Powoli budziło się w nim powołanie do kapłaństwa. Wielkimi autorytetami byli dla niego pajęczańscy duszpasterze, na czele z żywo wspominanym w domu ks. Walerym Pogorzelskim i osobiście znanymi: ks. Aureliuszem Chwiłowiczem i ks. Władysławem Adamusem. Mówił po latach: „tylko niezłomność sumienia tych kapłanów dała pierwszy powód do zastąpienia ich w pracy duszpasterskiej”. Po egzaminie dojrzałości, zdradzając władzom szkolnym swój zamiar pójścia do seminarium duchownego, napotkał na wiele trudności i szykan ze strony lokalnych władz oświatowych. Z tego względu prześladowano rodziców Stanisława i 3 inne rodziny, z których wspólnie abiturienci wybrali studia w seminarium duchownym.

Reklama

Formację filozoficzno-teologiczną w Wyższym Seminarium Duchownym Diecezji Częstochowskiej w Krakowie odbył w latach 1953-1958. Po ukończeniu studiów w gronie 22 kolegów-diakonów oczekiwał na swoje święcenia kapłańskie. Z racji kanonicznej przeszkody nieuzyskania odpowiedniego wieku do ich przyjęcia, wraz z kolegą mającym ten sam problem – diakonem Tadeuszem Stępniem, we dwóch przyjęli święcenia prezbiteratu w kościele Wniebowzięcia NMP w Praszce 25 października 1958 r. z rąk bpa Zdzisława Golińskiego. Ks. Kosowski z dumą po latach wspominał, że kiedy w dniu jego święceń o godz. 16.00 praszkowski chór parafialny rozpoczynał śpiew Veni Creator, to w Watykanie rozpoczynano tą samą pieśnią konklawe, które wyłoniło niebawem papieża Jana XXIII.

Wikariaty i probostwa

Podziel się cytatem

Reklama

Rozpoczynając kapłaństwo z wielką radością podejmował posługę wikariuszowską w pierwszej placówce w Borzykowej. Był to czas, kiedy do kościoła parafialnego w tej miejscowości prowadził od strony Radomska zwyczajowy gościniec – piaszczysty trakt polny i nikomu z ludzi się wówczas nigdzie nie śpieszyło. Największą radość sprawiała katecheza szkolna, a uczył w szkołach w: Grodzisku, Pongowie i Pukarzowie. W czerwcu 1960 r. przeszedł na wikariat do Mokrska, również ucząc przez 2 lata w Wicherniku i Wróblewie. Do parafii św. Marii Magdaleny w Radomsku przeszedł w 1962 r. Pracował w niej 3 lata ucząc w punktach katechetycznych na plebanii i w domach prywatnych na Folwarkach, w Suchej Wsi i Szczepocicach. W lipcu 1965 r. rozpoczął posługę w zagłębiowskiej parafii Chrystusa Króla w Sosnowcu-Klimontowie. Czteroletni pobyt w parafii obfitował w katechizację prowadzoną w salach parafialnych. Ostatni wikariat spędził w parafii Świętego Krzyża w Częstochowie pozostając na nim do 1973 r. Ówczesne władze diecezjalne przymierzały go trudnej misji przy tworzącej się parafii św. Franciszka z Asyżu w częstochowskiej Grabówce.

6 listopada 1973 r. został mianowany rządcą tej parafii. Duszpasterzowanie okazało się tam bardzo trudne ze względów politycznej niechęci do Kościoła katolickiego promowanej przez władze PRL. Duchowny w swoich zapiskach zanotował: „Parafia była erygowana przez biskupa częstochowskiego, ale nie uznana przez władze państwowe. Była dyskryminowana i prześladowana przez Służbę Bezpieczeństwa. Działalność duszpasterską trzeba było prowadzić metodą partyzancką. Mimo to, udało się przeprowadzić generalny remont istniejącego kościółka św. Anny, zabezpieczyć teren przykościelny instalując trwałe ogrodzenie oraz dom parafialny z salą katechetyczną i mieszkaniem dla duszpasterza”. W trakcie stawiania nowego ogrodzenia wokół kościoła św. Anny otrzymał urzędowy nakaz wstrzymania tych prac, ale wówczas nie ugiął się. Obok spraw czysto gospodarczych ks. Stanisław od 1975 r. był dekanalnym wizytatorem katechetycznym na dekanat Częstochowa III. Dodatkowo pełnił obowiązki kapelan 3 zakonów mieszczących się obrębie parafii: Uczennic Boskiego Mistrza, sióstr urszulanek i zgromadzenia bezhabitowego.

2020-09-10 15:39

Ocena: +21 -4

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prezentacje Stołów
Wigilijno - Bożonarodzeniowych

[ TEMATY ]

Częstochowa

wigilia

Wojciech Mścichowski

Boże Narodzenie - czas niosący ludziom dobro, miłość i nadzieję. Pomimo zawirowań dziejowych kolejne pokolenia przekazują sobie Bożenarodzeniowe zwyczaje, przepisy wigilijnych potraw, słowa kolęd i pastorałek i ten niepowtarzalny klimat spływający na ziemię z chwilą ukazania się pierwszej gwiazdki. Wg polskiej tradycji ważnym punktem Świąt Bożego Narodzenia jest Wieczerza Wigilijna poprzedzająca uroczystą Pasterkę zwiastującą Narodzenie Pana, czas gdy przy wspólnym stole spotykają się rodziny, myślami łączą się z nieobecnymi, obdarowują się prezentami, wzajemną miłością, życzliwością, wybaczając sobie wszelkie przewinienia, radując się z obecności Boga pośród ludzi. Chociaż dzięki obecnym zdobyczom techniki w większości wigilijnych przygotowań mogą wyręczyć nas sklepy i firmy gastronomiczne, jednak nic nie zastąpi przedświątecznego, domowego klimatu i zapachu oraz smaku potraw przygotowanych wspólnie wg rodzinnych przepisów Wspaniałą lekcją przypominającą świąteczne tradycje są organizowane corocznie przez Regionalny Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych w Częstochowie Prezentacje Stołów Wigilijno - Bożonarodzeniowych, połączone z Przeglądem Ludowych Zespołów K G W. Tegoroczne ósme już spotkanie z tradycją, folklorem i sztuką kulinarną okresu świątecznego odbyło się 14 grudnia w Poczesnej z udziałem księdza biskupa Antoniego Długosza, wójta Gminy Krzysztofa Ujmy, proboszcza ks. prał. Jarosława Sroki, władz i przedstawicieli organizacji rolniczych, władz samorządowych, świata polityki, kultury i licznych członkiń K. G. W. z powiatów częstochowskiego, lublinieckiego, myszkowskiego, kłobuckiego.
Spotkanie, które odbyło się w nowoczesnej gminnej hali sportowej rozpoczęto tradycyjnym polonezem w wykonaniu Zespołu Folklorystycznego „Wrzosowianie” Na misternie przygotowanych wigilijnych stołach nie zabrakło tradycyjnych potraw, a więc śledzi w różnych postaciach, pierogów, kapusty z grzybami i grochem, ryb, pierogów, makowców, ale także typowo regionalnych, jak zupa z mlecza śledziowego z ziemniakami z wody, białej kapusty z fasolą, śląskiej moczki (piernik, bakalie, śliwki wędzone i mak), moczniaków na bazie wyłącznie mąki i wody i kochcickiej szpajzy (piana z białek przekładana galaretką z bakaliami). Było świątecznie, uroczyście i smakowicie. Pamiętajmy jednak, że pośród wszystkich świątecznych przygotowań nie wolno zapomnieć o najważniejszym - o narodzonej Dziecinie, która pragnie zagościć w naszych rodzinach i ludzkich sercach. Miłym akcentem spotkania stały się występy zespołów regionalnych, popisy choreograficzne dzieci i młodzieży, prezentowane przez ludowych artystów dekoracje świąteczne. Dzielono się opłatkiem, składano życzenia, a dopełnieniem było błogosławieństwo księdza biskupa na Święta i cały nadchodzący 2014 Rok.

CZYTAJ DALEJ

Burza budzi człowieka ze snu samozadowolenia

2024-06-20 09:26

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock, montaż: Anna Wiśnicka

Burza, różnego rodzaju trudności, choroba, doznana niesprawiedliwość czy krzywda, śmierć kogoś bliskiego, kataklizm, który niszczy dorobek życia itp., budzi człowieka ze snu samozadowolenia i samorealizacji. Odzierają go ze złudzeń samowystarczalności.

Ewangelia (Mk 4, 35-41)

CZYTAJ DALEJ

Samotnia św. Jana Chrzciciela

2024-06-23 08:51

Materiał prasowy

To pierwsze takie miejsce w Archidiecezji Wrocławskiej, w którym w ciszy będzie można usłyszeć głos Pana Boga czy odpocząć. Dziś 23 czerwca br. bp Maciej poświęci Samotnie św. Jana Chrzciciela w Sułowie Wielkim [dekanat Góra Wschód]

Pomysłodawcą takiego miejsca jest ks. Waldemar Cwynar, proboszcz parafii śś. Apostołów Piotra i Pawła w Sułowie Wielkim. - W naszej archidiecezji brakowało takiego miejsca. Wiem z własnego doświadczenia, że takie miejsce jest potrzebne ludziom. Sam z takich samotni korzystałem m.in. z Pustelni św. Eliasza w Jasionie czy św. Szarbela w Nowy Belęcinie - zaznacza kapłan, który na stronie internetowej samotni wskazał: - Zdawać by się mogło, że Samotnia św. Jana Chrzciciela jest odpowiedzią na potrzeby i pragnienia ludzi chcących w warunkach innych niż zwykle zatrzymać się na chwilę, zastanowić nad swoim życiem i rozeznawać głos Boga – i pewnie tak jest! Warto jednak pamiętać, że BÓG JEST ZAWSZE PIERWSZY, stąd wierzę mocno, że Samotnia św. Jana Chrzciciela jest odpowiedzią na „potrzeby Boga”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję