Reklama

Franciszek

Papież: "Zawsze jest ktoś, komu jest ciężej niż nam. Musimy mu pomóc”

[ TEMATY ]

papież

Franciszek

flickr.com/ZenitPro

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Tym razem jestem trochę oddalony i nie mogę być z wami w tej pięknej chwili” – powiedział papież Franciszek w przesłaniu wideo do swoich rodaków, którzy 7 sierpnia czczą św. Kajetana. Ten XVI-wieczny włoski kapłan, gorliwie pełniący dzieła miłosierdzia, współzałożyciel zakonu teatynów, uważany jest w Argentynie za szczególnego opiekuna ludzi pracy. Od 1929 r. przysługuje mu tytuł patrona „chleba i pracy”. Już od rana Argentyńczycy ustawiają się w kolejce, by oddać cześć figurce św. Kajetana w jego sanktuarium na peryferiach Buenos Aires.

W poprzednich latach spotykał się tam z nimi zawsze arcybiskup stolicy Argentyny kard. Jorge Bergoglio, rozmawiając z ludźmi o ich problemach. Dziś głównej Mszy przewodniczy jego następca, obecny arcybiskup tego miasta Mario Aurelio Poli.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Papieskie przesłanie wideo w języku hiszpańskim już od północy nadawane jest cyklicznie w katolickiej telewizji Buenos Aires i na telebimach przed wspomnianym sanktuarium. Franciszek nawiązuje w nim do hasła wybranego na dzisiejsze obchody i do Argentyńczyków zdążających do sanktuarium, by spotkać się ze świętym i z Chrystusem.

„Dzisiejsze hasło wspomina o innym spotkaniu: «Z Jezusem i ze św. Kajetanem wyjdźmy na spotkanie najbardziej potrzebującym». Temat ten mówi o spotkaniu z ludźmi, którzy potrzebują więcej. Potrzebują, byśmy im podali rękę, byśmy patrzyli na nich z miłością, byśmy podzielali ich ból i niepokoje, ich problemy. Ważne jest jednak, by nie patrzeć na nich z daleka czy pomagać tylko z daleka. Nie o to chodzi! Trzeba im wyjść na spotkanie! To jest postawa chrześcijańska! Tego uczy nas Jezus: wyjść na spotkanie najbardziej potrzebującym. Tak jak Jezus, który zawsze wychodził ludziom na spotkanie. Szedł, by ich spotkać. By wyjść na spotkanie najbardziej potrzebującym” - przypomniał papież.

Zwrócił uwagę, że nie wystarczy rzucić jałmużnę z daleka, unikając dotknięcia człowieka, któremu ją dajemy i nawet nie patrząc mu w oczy. Wtedy wcale go nie spotykamy. Tymczasem Jezus uczy nas spotykać się i spotykając się, pomagać.

Reklama

„Musimy umieć się spotkać – mówił dalej Franciszek. – Musimy budować, tworzyć kulturę spotkania. Tyle jest zawsze niezgody, chaosu w rodzinie, w dzielnicy, w pracy, wszędzie. A niezgoda nie buduje. Trzeba kultury spotkania, wychodzenia sobie na spotkanie. I dzisiejszy temat mówi o spotkaniu z najbardziej potrzebującymi, to znaczy z tymi, którzy potrzebują więcej niż ja. Z tymi, którzy przeżywają ciężkie chwile, cięższe niż ja. Zawsze jest ktoś, komu jest gorzej niż mnie, zawsze. Wobec tego myślę: «Przeżywam ciężkie chwile, pójdę spotkać się ze św. Kajetanem i z Jezusem, a potem pójdę spotkać się z innymi, bo zawsze jest ktoś, komu jest ciężej niż mnie». To są ci, z którymi musimy się spotkać”.

Papież wyjaśnił, z jakim nastawieniem mamy pomagać potrzebującym: „Jezus bardzo nas kocha! Św. Kajetan bardzo nas kocha! I prosi tylko o jedno: byście się spotkali! Byście wyszli na poszukiwanie i spotkali tych, którzy są bardziej potrzebujący! Ale nie sami, tylko z Jezusem i ze św. Kajetanem! Czy idę przekonać kogoś, by został katolikiem? Nie! Wychodzisz mu na spotkanie, bo jest twoim bratem! To wystarcza! Idziesz mu pomóc, a resztę zrobi Jezus, zrobi Duch Święty".

"Dobrze zapamiętajcie: ze św. Kajetanem my, potrzebujący, idziemy na spotkanie z jeszcze bardziej potrzebującymi. Z Jezusem my, potrzebujący, idziemy na spotkanie z jeszcze bardziej potrzebującymi. Oby Jezus ukazał ci drogę spotkania z tym, kto potrzebuje więcej. Twoje serce, gdy spotykasz się z bardziej potrzebującym, zaczyna się stawać coraz większe! Spotkanie pomnaża bowiem zdolność kochania. Spotkanie z drugim powiększa serce! Odwagi! Może mówisz: «Sam nie wiem, co robić». Ale nie o to chodzi! Masz iść z Jezusem i ze św. Kajetanem!” - zaapelował Ojciec Święty.

Na zakończenie raz jeszcze poprosił swych rodaków, by nie zapominali o nim w modlitwie. Do tematów poruszonych w przesłaniu wideo na dzień św. Kajetana Franciszek nawiązał też w swoim dzisiejszym tweecie. Czytamy w nim: „Jezus, przychodząc do nas, stał się nam bliski, dotknął nas; również dziś dotyka nas przez sakramenty”.

2013-08-08 08:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież do dziennikarzy: musimy zacząć myśleć o Kościele, jako kobiecie

[ TEMATY ]

Franciszek

Franciszek w Meksyku

PAP/EPA/GUGLIELMO MANGIAPANE / POOL

W rozmowie z dziennikarzami, towarzyszącymi papieżowi na pokładzie samolotu, powracającego z Kanady, Ojciec Święty podzielił się ważną dla niego refleksją na temat kobiecego oblicza Kościoła.

Nawiązując do zakończonej pielgrzymki pokutnej do Kanady, związanej z postacią św. Anny, papież Franciszek powrócił do swojej refleksji na temat tego, że wiara przekazywana jest w dialekcie, który często jest językiem matek i babć. - - Ta rola kobiety w przekazywaniu wiary i w rozwoju wiary jest bardzo ważna. To właśnie matka i babcia uczą się modlitwy. To matka lub babcia wyjaśniają pierwsze sprawy dotyczące wiary, których małe dziecko nie rozumie. I mogę powiedzieć, że ten dialektyczny przekaz wiary jest kobiecy - mówił Ojciec Święty. Nawiązując następnie do tego, że to Kościół przekazuje wiarę kolejnym pokoleniom, Franciszek podkreślił, że ma on kobiece oblicze. Na poziomie semantycznym łatwiej jest to przyswoić w językach romańskich, w których Kościół (fr. Église, wł. Chiesa, hiszp. Iglesia) jest rzeczownikiem rodzaju żeńskiego.

CZYTAJ DALEJ

Apel do prezydenta ws. o. Maksymiliana Kolbego i rodziny Ulmów

2024-07-02 16:48

[ TEMATY ]

o. Maksymilian Kolbe

błogosławiona rodzina Ulmów

Karol Porwich/Niedziela

Z zażenowaniem i prawdziwym zaskoczeniem przyjęliśmy sekwencję wydarzeń związanych z usunięciem ze stałej wystawy w Muzeum II wojny światowej w Gdańsku obiektów upamiętniających św. Maksymiliana Marię Kolbego, Błogosławioną rodzinę Ulmów oraz rotmistrza Witolda Pileckiego. Szczególnie zaskakujący i żenujący był wywiad prof. Pawła Machcewicza, byłego dyrektora tego muzeum, udzielony „Gazecie Wyborczej”, gdzie nazwał Św. Ojca Kolbe „gorliwym antysemitą”, który rzekomo pisał „niezwykle jadowite antysemickie teksty” oraz stwierdził, że umieszczenie na wystawie rodziny Ulmów „fałszuje rzeczywistość historyczną” II wojny światowej.

Mimo zapowiedzi obecnego dyrektora Muzeum o przywróceniu w nowym kształcie ekspozycji o. Św. Maksymilianie i Bł. Rodzinie Ulmów, w Internecie pojawiła się lawina tekstów zarzucających Św. Maksymilianowi antysemityzm i szkalujących jego dobre imię. Wywołana decyzjami dyrekcji Muzeum II wojny światowej sytuacja boleśnie uderza swym brakiem rzetelności i obiektywizmu w społeczność katolicką. Narusza także poczucie wspólnoty narodowej w stopniu przekraczającym poczynania władzy komunistycznej, która przecież uszanowała oświęcimski czyn św. Maksymiliana, nadając mu w 1972 roku Krzyż Złoty Orderu Virtuti Militari.

CZYTAJ DALEJ

Z jaką naprawdę propozycją przybył do Polski kanclerz Niemiec?

2024-07-03 07:30

[ TEMATY ]

władza

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Wizyta kanclerza Niemiec w Polsce była wyjątkowa. Z kilku względów. Po pierwsze nie padły przeprosiny za niemieckie pushbacki nielegalnych imigrantów do naszego kraju. O, przepraszam, nie pushbacki, tylko „zawrócenia”, bo tak nazywa się procedura, którą po zmianie władzy w Polsce wprowadzili nasi zachodni sąsiedzi.

Takie rzeczy nigdy nie odbywają się bez zgody państw, które dotyczą, co jest oczywiste choćby dlatego, że żadnej informacji iż takiej zgody nie było ze strony przedstawicieli polskiego państwa nie było. Niemcy po prostu ogłosili „zmianę sposobu określania przez służby niemieckie statusu cudzoziemca z osoby przebywającej nielegalnie na ich terytorium na osobę niezaakceptowaną na wjazd do Republiki Federalnej Niemiec” i w ten sposób faktycznie realizują założenia paktu migracyjnego. Tego, którego dotyczyło „unieważnione” przez Tuska referendum. Gdy sprawa ujrzała światło dzienne – premier zapewniał, że Niemcy przeprosili, ale niemiecki rząd tego nigdy nie potwierdził, a z ust kanclerza Olafa Scholza żadnych przeprosin w Warszawie nie usłyszeliśmy.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję