Reklama

Kochać i wymagać

Niedziela wrocławska 10/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

We wszystkich przedszkolach, niezależnie od tego czy są to placówki prywatne czy publiczne, realizowana jest podstawa programowa określona przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, na bazie której nauczyciele opracowują program wychowania przedszkolnego. Współpracując z rodziną i środowiskiem przedszkole sprawuje opiekę nad zdrowiem i bezpieczeństwem dzieci, stymuluje ich wszechstronny rozwój, przygotowuje do szkoły. To miejsce, w którym dzieci mają okazję do gromadzenia doświadczeń od chwili, gdy przyjdą i zdejmą kurtkę i buty, aż do momentu, gdy pod opieką dorosłych opuszczają przedszkole. Czas przedszkolny dla maluchów dużo znaczy, dlatego tak ważne jest, aby wybrać odpowiednią placówkę.

Służba i łaska

Dla Sióstr Jadwiżanek praca z dziećmi to służba i łaska: - My tak naprawdę jesteśmy osobami bardzo obdarowanymi - uczestniczymy w ogromnym bogactwie Kościoła, w spuściźnie, którą otrzymałyśmy po naszych siostrach, od Ojca Założyciela. Wychowując dzieci kierujemy się Ewangelią, z niej czerpiemy wzorzec, zastanawiamy się, czego Pan Bóg od nas wymaga. Kierujemy się nie swoją mądrością. Cała nasza koncepcja wychowania zawiera się w dwóch słowach: kochamy i stawiamy wymagania. Z całą swoją słabością i swoimi możliwościami staramy się okazywać dziecku radość, cieszyć się jego obecnością, co przejawia się np. w powitaniu każdego dziecka, które do nas przychodzi: jak dobrze, że jesteś, cieszę się, że jesteś - wyjaśnia s. Magdalena. Jak mówią Siostry Elżbietanki różnicę między przedszkolem katolickim a publicznym widać w podejściu do religii i do samego dziecka: - U nas przedszkolaki modlą się przed posiłkami, wspólnie odwiedzamy naszą kaplicę, dzieci uczestniczą w całym Roku Liturgicznym Kościoła: w Środę Popielcową miały posypane główki popiołem, biorą udział w Drodze Krzyżowej, w Adwencie w Roratach, modlą się do swojego Anioła Stróża. Kontynuacją religijnego wychowania jest Msza św. dla dzieci przedszkolnych odprawiana u nas co niedzielę o godz. 10.30. Rodzice z dziećmi zjeżdżają się do nas wtedy z całego Wrocławia - opowiada s. Anna.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Oprócz nauki świata Pan Bóg

Dzieci w przedszkolu katolickim uczą się tego wszystkiego, co dzieci w innych przedszkolach. Poznają świat, który je otacza, uczą się zachowań prospołecznych, współdziałania z innymi w grupie, uczą się tego, że czasami muszą ustąpić, czasem muszą się podzielić - W przedszkolu katolickim uczą się także odnoszenia sytuacji codziennych do Pana Boga, poznają Jezusa. Widzimy, jak to w dzieciach bardzo pracuje, owocuje różnymi przemyśleniami, konkretnymi zachowaniami, np. sami czują potrzebę modlitwy. Rzeczy duchowe wdrażane spokojnie, powoli, wpływają na całą ich psychikę i na przyszłe życie - podkreśla jadwiżanka, s. Faustyna.
S. Aniela ze Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety wyjaśnia, ze religia bardzo pomaga w wychowaniu dzieci: - Mimo, że prowadzimy duże przedszkole, to panuje tutaj rodzinna atmosfera, dzieci są wyciszone - gdy ktoś do nas przychodzi dziwi się, że tu jest 280 dzieci, bo tego tak naprawdę nie słychać. Nasi absolwenci realizujący dalszą edukację w szkole, w nowych środowiskach wyróżniają się uprzejmością, kulturą bycia, życzliwością. Wychowanie religijne oraz podstawy wyniesione z przedszkola pomagają im radzić sobie z agresją i trudnymi sytuacjami.

Zajęcia dodatkowe

W każdym z przedszkoli prowadzonych przez siostry odbywają się ciekawe zajęcia dodatkowe: rytmika, warsztaty teatralne, gimnastyka ogólnorozwojowa, języki obce, wycieczki, spacery. U Sióstr Elżbietanek nie ma dodatkowych opłat za uczestnictwo w tych zajęciach, wszystko mieści się w opłacie miesięcznej, która wynosi 380 zł. - Chciałyśmy uniknąć sytuacji, w której część dzieci chodzi na zajęcia dodatkowe, a część ze względów finansowych nie, dlatego wszystko jest już wliczone w ogólny koszt przedszkola. W przypadku uczęszczającego do przedszkola rodzeństwa stosujemy ulgę. Za drugie dziecko w rodzice płacą połowę opłaty miesięcznej. Wszędzie siostry starają się pomóc rodzinom wielodzietnym i tym, które znajdują się w trudnej sytuacji finansowej.

Reklama

Pełne skupienie na dziecku

Rodzice, którzy posyłają swoje dzieci do przedszkoli katolickich podkreślają ogromne zaangażowanie sióstr i skupienie się na dziecku: - Dwoje z naszych dzieci chodzi we Wrocławiu do Przedszkola Sióstr Salezjanek. Na co dzień widzimy, jak siostry bardzo się starają, angażują w wychowanie dzieci, dbają o ich rozwój duchowy i fizyczny. Nasze starsze dzieci chodziły do przedszkoli publicznych i mieliśmy wtedy o wiele więcej problemów. Siostry są naprawdę otwarte na dzieci, cieszą się każdym maluchem i nie szczędzą sił i wysiłku w opiece nad nimi - mówi Ewa Janik, mama piątki dzieci.
Jak podkreśla s. Magdalena ze Zgromadzenia Sióstr św. Jadwigi, ważne jest pełne skupienie na dziecku: - Jesteśmy bardzo nastawione na dziecko, jesteśmy na nim skupione. Osoby, które przychodzą tu do pracy muszą być pełne poświęcenia. Ja wiem, że to jest słowo niemodne - dziś mówi się o zaangażowaniu. Ale u nas oprócz bycia zaangażowanym, trzeba być osobą zdolną do poświęcenia. Trzeba się czasem zwyczajnie fizycznie zmęczyć, bo np. ciągniemy dzieci na sankach. I nie stoję i nie rozmawiam z moją współsiostrą czy wychowawczynią, ale jestem skupiona na dziecku. Staramy się w zastępstwie rodziców sprawować władze rodzicielską w przedszkolu - służymy dziecku naszymi mądrymi decyzjami, występujemy w roli przewodnika, mistrza, a punktem odniesienia jest Pan Bóg. Pokazujemy, co jest dobre, a co jest złe. Robimy to przez przykład naszej osoby, osobiste zaangażowanie, przez świadectwo kim jesteśmy i jakie są nasze ideały.

Sprawdzone metody

Siostry nie eksperymentują, dokładnie sprawdzają każdą nową metodę nauczania i stosują tylko te, które są zgodne z katolicką koncepcją wychowawczą: - Dużo się u nas dokonuje przez zabawę, metodami aktywizującymi, integracyjnymi. Dziecko tak naprawdę nie czuje, że pracuje - dla niego to świetna zabawa. Wykorzystujemy metody nowe, ale staramy się czuwać, żeby to były metody bezpieczne. Nasze metody są sprawdzone i przynoszą rezultaty - to widać po owocach, po tym, jak dziecko się zmienia, otwiera, jak dojrzewa do przyjmowania różnych ról społecznych - opowiada s. Faustyna.
- Staramy się stawiać dzieciom jasne wymagania: dziecko w jasnych wymaganiach czuje się bezpieczne, gdy nie ma granic, jest nieszczęśliwe. Wychowanie bez stawiania konkretnych, odpowiednich do możliwości dziecka granic to tak, jak przejście przez kładkę nad przepaścią bez barierek. Dziecko bez tych granic czuje się niepewne, ma dużo zamieszania - zbyt duża wolność jest wielkim ciężarem dla maluchów. Potrzebują przewodnika i granic. To takie poręcze, kto się ich trzyma, nie spadnie. Z chwilą, gdy maluchy przekraczają prób przedszkola stają się naszymi dziećmi. I tu przejawia się to powołanie do bycia matką każdej kobiety, niezależnie czy ma swoje dzieci, czy nie. My te dzieci rodzimy duchowo. To przejawia się w serdecznej trosce o dziecko, cieszeniu się każdym przedszkolakiem i stawianiu mądrych wymagań - dodaje siostra Magdalena.

Jak się zapisać

Dostanie się do przedszkola katolickiego nie jest rzeczą łatwą. We Wrocławiu wszystkie te przedszkola mają wielu chętnych ze względu na doskonałe warunki i prawdziwe zaangażowanie sióstr w prace z dziećmi. U Sióstr Elżbietanek w tym roku wypełnia się karty zgłoszeniowe, odpowiada na pytania. Po przejrzeniu kart komisja złożona z sióstr zdecyduje, kto został przyjęty, na początku kwietnia zostanie wywieszona lista. Jak mówi siostra Anna: - Na pewno podstawową dla nas informacją jest to, jaki ktoś ma stosunek do religii, jak wygląda jego zaangażowanie w życie religijne Kościoła. Co roku duża grupa to rodzeństwo dzieci, które już uczęszczają do naszego przedszkola. Druga grupa to dzieci przyjęte.
U Sióstr Jadwiżanek do przedszkola trzeba swoje pociechy zapisywać dużo wcześniej: - Rekrutacja to nasza duża bolączka, każde dziecko chciałybyśmy przyjąć, ale tak się nie da. Dzieci u nas są zapisywane dużo wcześniej - tak naprawdę rodzice przychodzą zapisać maluchy już kiedy spodziewają się dziecka - wyjaśnia s. Magdalena.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Joanna d´Arc

[ TEMATY ]

Joanna d'Arc

pl.wikipedia.org

Drodzy bracia i siostry,
Chciałbym wam dzisiaj opowiedzieć o Joannie d´Arc, młodej świętej, żyjącej u schyłku Średniowiecza, która zmarła w wieku 19 lat w 1431 roku. Ta młoda francuska święta, cytowana wielokrotnie przez Katechizm Kościoła Katolickiego, jest szczególnie bliska św. Katarzynie ze Sieny, patronce Włoch i Europy, o której mówiłem w jednej z niedawnych katechez. Są to bowiem dwie młode kobiety pochodzące z ludu, świeckie i dziewice konsekrowane; dwie mistyczki zaangażowane nie w klasztorze, lecz pośród najbardziej dramatycznych wydarzeń Kościoła i świata swoich czasów. Są to być może najbardziej charakterystyczne postacie owych „kobiet mężnych”, które pod koniec średniowiecza niosły nieustraszenie wielkie światło Ewangelii w złożonych wydarzeniach dziejów. Moglibyśmy je porównać do świętych kobiet, które pozostały na Kalwarii, blisko ukrzyżowanego Jezusa i Maryi, Jego Matki, podczas gdy apostołowie uciekli, a sam Piotr trzykrotnie się Go zaparł. Kościół w owym czasie przeżywał głęboki, niemal 40-letni kryzys Wielkiej Schizmy Zachodniej. Kiedy w 1380 roku umierała Katarzyna ze Sieny, mamy papieża i jednego antypapieża. Natomiast kiedy w 1412 urodziła się Joanna, byli jeden papież i dwaj antypapieże. Obok tego rozdarcia w łonie Kościoła toczyły się też ciągłe bratobójcze wojny między chrześcijańskimi narodami Europy, z których najbardziej dramatyczną była niekończąca się Wojna Stulenia między Francją a Anglią.
Joanna d´Arc nie umiała czytań ani pisać. Można jednak poznać głębiej jej duszę dzięki dwóm źródłom o niezwykłej wartości historycznej: protokołom z dwóch dotyczących jej Procesów. Pierwszy zbiór „Proces potępiający” (PCon) zawiera opis długich i licznych przesłuchań Joanny z ostatnich miesięcy jej życia ( luty-marzec 1431) i przytacza słowa świętej. Drugi - Proces Unieważnienia Potępienia, czyli "rehabilitacji" (PNul) zawiera zeznania około 120 naocznych świadków wszystkich okresów jej życia (por. Procès de Condamnation de Jeanne d´Arc, 3 vol. i Procès en Nullité de la Condamnation de Jeanne d´Arc, 5 vol., wyd. Klincksieck, Paris l960-1989).
Joanna urodziła się w Domremy - małej wiosce na pograniczu Francji i Lotaryngii. Jej rodzice byli zamożnymi chłopami. Wszyscy znali ich jako wspaniałych chrześcijan. Otrzymała od nich dobre wychowanie religijne, z wyraźnym wpływem duchowości Imienia Jezus, nauczanej przez św. Bernardyna ze Sieny i szerzonej w Europie przez franciszkanów. Z Imieniem Jezus zawsze łączone jest Imię Maryi i w ten sposób na podłożu pobożności ludowej duchowość Joanny stała się głęboko chrystocentryczna i maryjna. Od dzieciństwa, w dramatycznym kontekście wojny okazuje ona wielką miłość i współczucie dla najuboższych, chorych i wszystkich cierpiących.
Z jej własnych słów dowiadujemy się, że życie religijne Joanny dojrzewa jako doświadczenie mistyczne, począwszy od 13. roku życia (PCon, I, p. 47-48). Dzięki "głosowi" św. Michała Archanioła Joanna czuje się wezwana przez Boga, by wzmóc swe życie chrześcijańskie i aby zaangażować się osobiście w wyzwolenie swojego ludu. Jej natychmiastową odpowiedzią, jej „tak” jest ślub dziewictwa wraz z nowym zaangażowaniem w życie sakramentalne i modlitwę: codzienny udział we Mszy św., częsta spowiedź i Komunia św., długie chwile cichej modlitwy prze Krucyfiksem lub obrazem Matki Bożej. Współczucie i zaangażowanie młodej francuskiej wieśniaczki w obliczu cierpienia jej ludu stały się jeszcze intensywniejsze ze względu na jej mistyczny związek z Bogiem. Jednym z najbardziej oryginalnych aspektów świętości tej młodej dziewczyny jest właśnie owa więź między doświadczeniem mistycznym a misją polityczną. Po latach życia ukrytego i dojrzewania wewnętrznego nastąpiły krótkie, lecz intensywne dwulecie jej życia publicznego: rok działania i rok męki.
Na początku roku 1429 Joanna rozpoczęła swoje dzieło wyzwolenia. Liczne świadectwa ukazują nam tę młodą, zaledwie 17-letnią kobietę jako osobę bardzo mocną i zdecydowaną, zdolną do przekonania ludzi niepewnych i zniechęconych. Przezwyciężywszy wszystkie przeszkody spotyka następcę tronu francuskiego, przyszłego króla Karola VII, który w Poitiers poddaje ją badaniom przeprowadzanym przez niektórych teologów Uniwersytetu. Ich ocena jest pozytywna: nie dostrzegają w niej nic złego, lecz jedynie dobrą chrześcijankę.
22 marca 1429 Joanna dyktuje ważny list do króla Anglii i jego ludzi, oblegających Orlean (tamże, s. 221-22). Proponuje w nim prawdziwy, sprawiedliwy pokój między dwoma narodami chrześcijańskimi, w świetle imion Jezusa i Maryi, ale jej propozycja zostaje odrzucona i Joanna musi angażować się w walkę o wyzwolenie miasta, co nastąpiło 8 maja. Innym kulminacyjnym momentem jej działań politycznych jest koronacja Karola VII w Reims 17 lipca 1429 r. Przez cały rok Joanna żyje między żołnierzami, pełniąc wśród nich prawdziwą misję ewangelizacyjną. Istnieje wiele ich świadectw o jej dobroci, męstwie i niezwykłej czystości. Wszyscy, łącznie z nią samą, mówią o niej „la pulzella” - czyli dziewica.

Męka Joanny zaczęła się 23 maja 1430, gdy jako jeniec wpada w ręce swych wrogów. 23 grudnia zostaje przewieziona pod strażą do miasta Rouen. To tam odbywa się długi i dramatyczny Proces Potępienia, rozpoczęty w lutym 1431 r. a zakończony 30 maja skazaniem na stos. Był to proces wielki i uroczysty, któremu przewodniczyli dwaj sędziowie kościelni: biskup Pierre Cauchon i inkwizytor Jean le Maistre. W rzeczywistości kierowała nim całkowicie duża grupa teologów słynnego Uniwersytetu w Paryżu, którzy uczestniczyli w nim jako asesorzy.

Podziel się cytatem

CZYTAJ DALEJ

Zaproszenie na Koncert Uwielbienia

2024-05-29 22:18

plakat organizatorów

    Już jutro, w Boże Ciało odbędzie się kolejny Koncert Uwielbienia w Zakliczynie!

    Koncert odbędzie się po raz 9! W czwartek 30 maja na terenach rekreacyjnych Klasztoru OO. Franciszkanów w Zakliczynie (ul. Klasztorna 2) o godz. 18. 30 rozpocznie się wydarzenie, w ramach którego zebrani będą uwielbiać Pana modlitwą, muzyką, śpiewem i tańcem.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś w Boże Ciało: popatrz w swoje sumienie, ono musi być oczyszczone!

2024-05-30 16:38

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

- Chcesz klękać dziś przed Jezusem? Chcesz za Nim iść w tej pięknej procesji? To, mówi nam Pismo, popatrz w swoje sumienie. Ono musi być oczyszczone. Do oczyszczenia sumienia i spojrzenia w sumienie – do naszego wnętrza – wzywa nas Słowo w dniu, kiedy oddajemy najbardziej publiczną cześć Jezusowi. Kiedy wychodzimy na ulicę, kiedy chcemy Go pokazać całemu naszemu kochanemu miastu – mówił kard. Ryś.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję