Reklama

Przytul mnie choć na chwilę...

Sztuce komunikacji, która ma budować jedność w małżeństwie, poświęcone były warsztaty „Laboratorium udanej rozmowy”, które zorganizowało DA „Emmanuel” w Kielcach. Uczestniczyło w nich blisko 50 osób. Spotkanie rozpoczęła Msza św. sprawowana przez ks. Artura Skrzypka, duszpasterza akademickiego, podczas której młodzi modlili się o dobrego męża, żonę.

Niedziela kielecka 7/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Katarzyna Dobrowolska: - Prowadzi Pan w różnych częściach Polski warsztaty dla par, narzeczonych, młodych małżeństw. W Kielcach zaproponował Pan młodzieży akademickiej wykład i warsztaty pt. „Laboratorium udanej rozmowy”. To znaczy, że w dobie tak rozwiniętych technologii informatycznych mamy problem z komunikowaniem się?

Michał Piekara: - Zdecydowanie mamy problem z dobrą komunikacją. Możemy wprawdzie szybko i bez większych trudności nawiązać kontakt z ludźmi na całym świecie - i to jest wspaniałe - ale niestety ucierpiała na tym jakość naszych rozmów. W swojej pracy z ludźmi obserwuję olbrzymią trudność w dobrej komunikacji. Oczywiście taki stan rzeczy nie jest tylko wynikiem rozwoju narzędzi szybkiej komunikacji, ale problem - jak sadzę - ma głębsze przyczyny. Podczas spotkań z zakochanymi, narzeczonymi i małżeństwami obserwuję m. in. nieumiejętność prowadzenia konstruktywnej rozmowy czy nawet kłótni. A można to przecież zmienić, można się tego nauczyć. Poza tym wiele osób nie angażuje się całkowicie w ratowanie swojego związku, często dopuszcza możliwość „ostatecznego rozwiązania”. I, chyba najczęściej, ludzie oczekują efektów natychmiast. Tymczasem praca nad związkiem wymaga czasu, jest procesem. Nie można tak po prostu naprawić szkód, które wyrządzało się stopniowo przez kilka lat…

- Twierdzi Pan, że dialog między partnerami w narzeczeństwie czy małżeństwie jest kluczowy do budowania dojrzałego i trwałego związku. W praktyce jednak okazuje się, że porozumieć się jest najtrudniej. Jaką Pan ma receptę na udaną rozmowę?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Recepta jest dość prosta w teorii i wymagająca w praktyce. Ale konieczna dla dobrego funkcjonowania relacji. Trzeba pamiętać o tym, by mówić o swoich uczuciach („jest mi przykro, że zapomniałeś o urodzinach mojej mamy”), a nie krytykować partnera („zawsze zapominasz o tym, co dla mnie ważne!”). Nie wyciągać spraw z przeszłości („mimo iż prosiłam, znów zostawiłeś bałagan w pokoju. Tak samo było w zeszłym tygodniu…”), ale skupiać się na teraźniejszości („zostawiłeś w pokoju nieposkładane koszule, choć prosiłam, byś je sprzątnął”). Trzeba również unikać czytania w myślach („ja już wiem, co chcesz przez to powiedzieć!”). Moje obserwacje oraz badania empiryczne pokazują, że początek rozmowy decyduje w dużej mierze o jej dalszym przebiegu. Nazwałem to zasadą Dobrego Startu. Jeśli nauczymy się pozytywnie, bez oskarżeń i narzekania rozpoczynać rozmowę na trudny temat, to znacznie łatwiej będzie nam znaleźć rozwiązanie, wyciągnąć konstruktywne wnioski.

- Wychodzi Pan do młodych ludzi jako młody człowiek, jednocześnie mąż i ojciec, dzieli się z nimi swoim doświadczeniem, wiedzą, łącząc wykład z multimedialnymi pokazami, elementami małego „szoł”. Mówi Pan, że traktuje tę pracę jako rodzaj służby rodzinie i Bogu. Czy współczesne pokolenie potrzebuje tego rodzaju specjalnych szkoleń i warsztatów, bardziej niż pokolenie naszych dziadków, rodziców?

- Szczerze mówiąc, trudno mi powiedzieć, czy obecnie potrzebujemy tego bardziej. Ale nie ulega wątpliwości, że dysponujemy większą wiedzą o budowaniu relacji, mamy większe możliwości korzystania z pomocy specjalistów. Z drugiej strony faktycznie kondycja rodzin i małżeństw jest obecnie trudniejsza i - wręcz - dramatyczna. W tym roku w Polsce na trzy zawarte małżeństwa jedno zakończy się rozwodem. Tak mówią nam oficjalne statystyki. Sytuacja w Polsce jest jednak wciąż lepsza niż w innych krajach Europy. Rekord bije Hiszpania (ok. 75 proc. małżeństw rozpada się!). Stąd też potrzeba na taką działalność i służbę jest olbrzymia. Wolałbym, aby jej nie było…

- Czego będzie dotyczyło następne spotkanie w DA w Kielcach?

- Idea comiesięcznych spotkań wciąż jest przez nas dopracowywana. Pojawiają się nowe pomysły i sugestie uczestników. W lutym zapraszamy na konferencję pt. „Twórcza miłość, czyli STOP nudziarzom” oraz warsztaty pod tym samym tytułem. Jest to niezwykle ważny element budowania relacji miłości. Wraz z żoną jesteśmy autorami książek „Przytul mnie choć na chwilę. Jak być twórczym mężem?” oraz „Przytul mnie choć na chwilę… Jak być twórczą żoną?”. Zdajemy sobie sprawę, że wzmacnianie trwałości małżeństwa wymaga codziennego wysiłku, sprawiania, by wspólne życie było piękną przygodą. Jednocześnie zapraszamy także i tych, którzy wciąż poszukują osoby na całe życie. W każdy ostatni poniedziałek miesiąca zapraszamy na Mszę św. w intencji poszukujących męża lub żony, która odbywa się w kaplicy akademickiej przy ul. Wesołej 54.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Joanna d´Arc

[ TEMATY ]

Joanna d'Arc

pl.wikipedia.org

Drodzy bracia i siostry,
Chciałbym wam dzisiaj opowiedzieć o Joannie d´Arc, młodej świętej, żyjącej u schyłku Średniowiecza, która zmarła w wieku 19 lat w 1431 roku. Ta młoda francuska święta, cytowana wielokrotnie przez Katechizm Kościoła Katolickiego, jest szczególnie bliska św. Katarzynie ze Sieny, patronce Włoch i Europy, o której mówiłem w jednej z niedawnych katechez. Są to bowiem dwie młode kobiety pochodzące z ludu, świeckie i dziewice konsekrowane; dwie mistyczki zaangażowane nie w klasztorze, lecz pośród najbardziej dramatycznych wydarzeń Kościoła i świata swoich czasów. Są to być może najbardziej charakterystyczne postacie owych „kobiet mężnych”, które pod koniec średniowiecza niosły nieustraszenie wielkie światło Ewangelii w złożonych wydarzeniach dziejów. Moglibyśmy je porównać do świętych kobiet, które pozostały na Kalwarii, blisko ukrzyżowanego Jezusa i Maryi, Jego Matki, podczas gdy apostołowie uciekli, a sam Piotr trzykrotnie się Go zaparł. Kościół w owym czasie przeżywał głęboki, niemal 40-letni kryzys Wielkiej Schizmy Zachodniej. Kiedy w 1380 roku umierała Katarzyna ze Sieny, mamy papieża i jednego antypapieża. Natomiast kiedy w 1412 urodziła się Joanna, byli jeden papież i dwaj antypapieże. Obok tego rozdarcia w łonie Kościoła toczyły się też ciągłe bratobójcze wojny między chrześcijańskimi narodami Europy, z których najbardziej dramatyczną była niekończąca się Wojna Stulenia między Francją a Anglią.
Joanna d´Arc nie umiała czytań ani pisać. Można jednak poznać głębiej jej duszę dzięki dwóm źródłom o niezwykłej wartości historycznej: protokołom z dwóch dotyczących jej Procesów. Pierwszy zbiór „Proces potępiający” (PCon) zawiera opis długich i licznych przesłuchań Joanny z ostatnich miesięcy jej życia ( luty-marzec 1431) i przytacza słowa świętej. Drugi - Proces Unieważnienia Potępienia, czyli "rehabilitacji" (PNul) zawiera zeznania około 120 naocznych świadków wszystkich okresów jej życia (por. Procès de Condamnation de Jeanne d´Arc, 3 vol. i Procès en Nullité de la Condamnation de Jeanne d´Arc, 5 vol., wyd. Klincksieck, Paris l960-1989).
Joanna urodziła się w Domremy - małej wiosce na pograniczu Francji i Lotaryngii. Jej rodzice byli zamożnymi chłopami. Wszyscy znali ich jako wspaniałych chrześcijan. Otrzymała od nich dobre wychowanie religijne, z wyraźnym wpływem duchowości Imienia Jezus, nauczanej przez św. Bernardyna ze Sieny i szerzonej w Europie przez franciszkanów. Z Imieniem Jezus zawsze łączone jest Imię Maryi i w ten sposób na podłożu pobożności ludowej duchowość Joanny stała się głęboko chrystocentryczna i maryjna. Od dzieciństwa, w dramatycznym kontekście wojny okazuje ona wielką miłość i współczucie dla najuboższych, chorych i wszystkich cierpiących.
Z jej własnych słów dowiadujemy się, że życie religijne Joanny dojrzewa jako doświadczenie mistyczne, począwszy od 13. roku życia (PCon, I, p. 47-48). Dzięki "głosowi" św. Michała Archanioła Joanna czuje się wezwana przez Boga, by wzmóc swe życie chrześcijańskie i aby zaangażować się osobiście w wyzwolenie swojego ludu. Jej natychmiastową odpowiedzią, jej „tak” jest ślub dziewictwa wraz z nowym zaangażowaniem w życie sakramentalne i modlitwę: codzienny udział we Mszy św., częsta spowiedź i Komunia św., długie chwile cichej modlitwy prze Krucyfiksem lub obrazem Matki Bożej. Współczucie i zaangażowanie młodej francuskiej wieśniaczki w obliczu cierpienia jej ludu stały się jeszcze intensywniejsze ze względu na jej mistyczny związek z Bogiem. Jednym z najbardziej oryginalnych aspektów świętości tej młodej dziewczyny jest właśnie owa więź między doświadczeniem mistycznym a misją polityczną. Po latach życia ukrytego i dojrzewania wewnętrznego nastąpiły krótkie, lecz intensywne dwulecie jej życia publicznego: rok działania i rok męki.
Na początku roku 1429 Joanna rozpoczęła swoje dzieło wyzwolenia. Liczne świadectwa ukazują nam tę młodą, zaledwie 17-letnią kobietę jako osobę bardzo mocną i zdecydowaną, zdolną do przekonania ludzi niepewnych i zniechęconych. Przezwyciężywszy wszystkie przeszkody spotyka następcę tronu francuskiego, przyszłego króla Karola VII, który w Poitiers poddaje ją badaniom przeprowadzanym przez niektórych teologów Uniwersytetu. Ich ocena jest pozytywna: nie dostrzegają w niej nic złego, lecz jedynie dobrą chrześcijankę.
22 marca 1429 Joanna dyktuje ważny list do króla Anglii i jego ludzi, oblegających Orlean (tamże, s. 221-22). Proponuje w nim prawdziwy, sprawiedliwy pokój między dwoma narodami chrześcijańskimi, w świetle imion Jezusa i Maryi, ale jej propozycja zostaje odrzucona i Joanna musi angażować się w walkę o wyzwolenie miasta, co nastąpiło 8 maja. Innym kulminacyjnym momentem jej działań politycznych jest koronacja Karola VII w Reims 17 lipca 1429 r. Przez cały rok Joanna żyje między żołnierzami, pełniąc wśród nich prawdziwą misję ewangelizacyjną. Istnieje wiele ich świadectw o jej dobroci, męstwie i niezwykłej czystości. Wszyscy, łącznie z nią samą, mówią o niej „la pulzella” - czyli dziewica.

Męka Joanny zaczęła się 23 maja 1430, gdy jako jeniec wpada w ręce swych wrogów. 23 grudnia zostaje przewieziona pod strażą do miasta Rouen. To tam odbywa się długi i dramatyczny Proces Potępienia, rozpoczęty w lutym 1431 r. a zakończony 30 maja skazaniem na stos. Był to proces wielki i uroczysty, któremu przewodniczyli dwaj sędziowie kościelni: biskup Pierre Cauchon i inkwizytor Jean le Maistre. W rzeczywistości kierowała nim całkowicie duża grupa teologów słynnego Uniwersytetu w Paryżu, którzy uczestniczyli w nim jako asesorzy.

Podziel się cytatem

CZYTAJ DALEJ

Nawet wtedy, kiedy spała, Maryja czuwała nad jej bezpieczeństwem. Historia pewnych objawień

2024-05-28 21:27

[ TEMATY ]

książka

objawienia

Mat.prasowy

Prywatne objawienia mogą mieć charakter proroczy i być cenną pomocą w lepszym zrozumieniu i życiu Ewangelią w określonym czasie - pisał papież Benedykt XVI w "Verbum Domini".

Matka Maleńkiego Nic

CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski: Wszędzie tam, gdzie nie ma Boga, tam ginie człowiek

2024-05-30 15:42

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Archidiecezja Krakowska

- Wiemy, że wszędzie tam, gdzie nie ma Boga, tam ginie człowiek, tam człowiek nie ma przyszłości - mówił abp Marek Jędraszewski podczas centralnej procesji Bożego Ciała w Krakowie.

Dzisiejszą uroczystość Bożego Ciała abp Marek Jędraszewski nazwał „swoistym apogeum" Kongresu Eucharystycznego Archidiecezji Krakowskiej, ponieważ z wszystkich kościołów archidiecezji wyjdą na zewnątrz procesje eucharystyczne, w czasie których ludzie publicznie wyznają wiarę w prawdziwą, realną obecność Chrystusa pod postaciami eucharystycznymi. Zaznaczył, że centralna procesja w Krakowie kroczy szlakiem „testamentu eucharystycznego" Chrystusa. Wskazał na słowa-klucze kolejnych stacji: moc, ofiara, być, przyjaźń i w tym kontekście zwrócił uwagę na szczególną więź między Chrystusem a ludźmi. Podkreślił, że warunkami bycia przyjacielem Jezusa jest znajomość Jego nauki, zgodne z nią postępowanie, czyli bezinteresowna miłość.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję