Reklama

Rekolekcje na nartach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwszy tydzień tegorocznych ferii zimowych dla młodzieży z parafii pw. św. Bonifacego w Barlinku upłynął jako czas spędzony na niecodziennym wyjeździe, bo rekolekcjach połączonych z nauką jazdy na nartach. Ponad 40-osobowa grupa młodych ludzi wraz z ks. Tomaszem Tylutkim i opiekunami wybrała się na południe Polski do miejscowości Koszyce Małe k. Tarnowa, gdzie w domu rekolekcyjnym Księży Sercanów przeżywała swój czas odpoczynku od szarej codzienności.
Na rekolekcje wybraliśmy się 8 lutego późnym wieczorem. Do Tarnowa dotarliśmy następnego dnia rano, po całonocnej podróży pociągiem. Na samym początku zostaliśmy miło i serdecznie przywitani przez ks. Sławka Knopika, pracującego przy parafii w Koszycach. Po wprowadzeniu się do pokoi i śniadaniu rozpoczął się czas dobierania i przymierzania nart, butów i kijków, które miały nam służyć do całotygodniowej nauki i jazdy na nartach.
Każdy dzień naszych rekolekcji oprócz jazdy na nartach wypełniony był modlitwą. Na samym początku dnia witaliśmy Pana Boga, odmawiając Jutrznię. Następnie uczestniczyliśmy w codziennej Mszy św. Po skończonej Eucharystii udawaliśmy się na śniadanie, po którym wyjeżdżaliśmy na stok narciarski, aby uczyć się jazdy na nartach pod okiem instruktorów, a przy tym odkrywać piękno całego otaczającego nas świata i przyrody w górskim krajobrazie Beskidów. Większa część uczestników miała narty na swoich nogach pierwszy raz w życiu. Jak wiemy, początki bywają trudne. Nie obyło się bez drobnych upadków i paru siniaków. Mimo wszystko nikt z nas się nie poddawał. Pierwszy kontakt z nartami odbył w Siemiechowie, na stoku „Jurasówka”. Robiliśmy tutaj pierwsze kroki w nartach, doskonaliliśmy swoje umiejętności, aż przyszedł czas zmierzyć się z dłuższym, bardziej stromym stokiem w Laskowej, k. Limanowej. Na pierwszy rzut oka stok wydał się nam przerażający, ale gdy zjeżdżaliśmy z niego na nartach, okazał się bardzo dobry, nawet dla początkujących.
Kolejnym punktem naszych rekolekcji był wyjazd do Krakowa. Udaliśmy się wczesnym rankiem, żeby móc zwiedzić jak najwięcej zabytków tego uroczego i pięknego miasta. Nasze nogi zaprowadziły nas na Wawel i do Smoka Wawelskiego. Zwiedziliśmy także kościół Mariacki i krakowskie Stare Miasto. Mieliśmy także okazję udać się pod okno Kurii Biskupiej, z którego sługa Boży Ojciec Święty Jan Paweł II rozmawiał i spotykał się z młodzieżą, dając im dobre rady, słowa otuchy, a także czasem z nimi żartował.
W ostatni dzień naszego pobytu w Beskidach wybraliśmy się do Tarnowa, gdzie mogliśmy pozwiedzać tarnowską starówkę, a także skorzystaliśmy z kąpieli w basenie i spróbowaliśmy jazdy na łyżwach na miejskim lodowisku. W wolnym czasie w domu naszego pobytu mieliśmy do dyspozycji salę rekreacyjną z kawiarenką, gdzie graliśmy w bilard, w ping ponga i inne gry sportowe, czy też oglądaliśmy ciekawe filmy lub organizowaliśmy karaoke. Natomiast w czwartkowy wieczór po wprowadzeniu do rachunku sumienia mieliśmy okazję skorzystania z sakramentu spowiedzi i adoracji Najświętszego Sakramentu.
Myślą przewodnią naszych rekolekcji był temat: „Bądźmy uczniami Chrystusa”. Podczas kazań głoszonych na Mszach św., w czasie spotkań w grupach dzielenia, zastanawialiśmy się, jak być w dzisiejszym świecie uczniem Chrystusa w rodzinie, w naszych przyjaźniach, w szkole, na studiach, w pracy, a także we wspólnocie Kościoła. Dzisiejszy świat chce zmienić nasz tok rozumowania, nasze poczucie wartości, chce oddalić od Boga. W odkrywaniu jak być uczniem Jezusa, pomagała nam praca w grupach, gdzie każdy mógł się wypowiedzieć. Doszliśmy do wniosku, że naśladowanie Chrystusa jest bardzo trudne, ale poprzez stosowanie się do Jego przykazań i nauki, możemy dużo zyskać, możemy stać się lepszymi, bardziej wartościowymi ludźmi, którzy mogą być wzorem dla innych.
Uważamy, że rekolekcje były czasem spotkania z Bogiem, zaufania Mu i przyniosą dobre owoce, które zrodzą się z ziarenek wrzuconych w nasze serca przez wszystkich opiekunów i animatorów rekolekcji.
Wszyscy cało i zdrowo wróciliśmy po tygodniu pobytu w Beskidach do naszych domów, oczywiście, z umiejętnością jazdy na nartach, ale także wypoczęci fizycznie i wzmocnieni duchowo. Dziękujemy organizatorom oraz wszystkim ludziom dobrej woli, sponsorom, dzięki którym ten wyjazd mógł się odbyć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważanie: Nie uwierzysz co przynieśli na ślub

2025-11-14 10:44

[ TEMATY ]

ks. Marek Studenski

Diecezja Bielsko-Żywiecka

Koledzy chcieli zrobić wrażenie i przynieśli siekiery na ślub, by uczcić swojego przyjaciela, jednak Bóg przebił ich pomysłowość — bo właśnie siekierą posłużył się, by naprawić jego rodzinę. Ta historia pokazuje, że największe cuda dzieją się wtedy, gdy porządkujemy nasze priorytety.

W tym odcinku opowiadam o trzech osobach, których życie stało się lekcją o przemijaniu i nadziei:
CZYTAJ DALEJ

Śląska Samarytanka

Niedziela Ogólnopolska 39/2007, str. 20

[ TEMATY ]

bł. Maria Luiza Merkert

Autorstwa Nieznany - Archiwum elżbietanek, Domena publiczna, commons.wikimedia.org

bł. Maria Luiza Merkert

bł. Maria Luiza Merkert
Kim była ta Śląska Samarytanka? Co zawdzięcza jej założone w 1842 r. Zgromadzenie? Czym „porwała” ponad 10 tys. sióstr, które w ciągu 165 lat istnienia poszły jej śladem?
CZYTAJ DALEJ

Premierowi brakuje długopisu

2025-11-15 10:12

[ TEMATY ]

felieton

Prezydent Karol Nawrocki

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Sto dni temu Karol Nawrocki stanął w Sejmie, złożył przysięgę i – wbrew przyzwyczajeniom ostatnich lat – nie zaczął swojej prezydentury od wojennego okrzyku, tylko od wezwania do jedności i osobistego przebaczenia. W inauguracyjnym orędziu nie było ani fajerwerków PR, ani łzawych opowieści o własnym życiu. Był za to bardzo konkretny plan: „Plan 21”, mocne akcenty suwerenności, sprzeciw wobec dalszego oddawania kompetencji do Brukseli, wsparcie dla inwestycji strategicznych – od CPK po modernizację armii – oraz zapowiedź naprawy ustroju i pracy nad nową konstytucją do 2030 roku. Do tego diagnoza: lawinowo rosnący dług, kryzys demograficzny, zapaść mieszkalnictwa.

„Polska jest na bardzo złej drodze do rozwoju” – powiedział prezydent. Trudno się z tą diagnozą spierać, nawet jeśli ktoś nie głosował na Nawrockiego. Minęło raptem sto dni i nagle okazuje się, że za wszystkie niepowodzenia rządu odpowiada właśnie on. Koalicja Obywatelska wypuszcza grote-skowy filmik, w którym prezydent zostaje ochrzczony „wetomatem”. Ugrupowanie, którego lider sam przyznał, że zrealizował około 30 procent własnych „100 konkretów na 100 dni” – ale w… 700 dni – teraz chce rozliczać głowę państwa z każdej decyzji. Donald Tusk już tłumaczył obywatelom, że obietnice go nie obowiązują, bo nie dostał „100 procent władzy”, więc trzydzieści procent powinno nam wystarczyć. Problem w tym, że dzień przed zaprzysiężeniem rządu, już po znanych wynikach i podziale mandatów, z sejmowej mównicy w dość butnym tonie te same zobowiązania potwierdzał, trzymając w ręku słynny program.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję