Podczas uroczystości odpustowych ku czci Matki Bożej Bolesnej w Strzegomiu poświęcona została świeżo odrestaurowana Pieta, znajdująca się w ołtarzu głównym parafialnej świątyni.
Mały kościółek w Strzegomiu jest jednym z najcenniejszych skarbów sakralnej architektury na ziemi sandomierskiej. Świątynia dawniej była zapewne jedynie małą, myśliwską kapliczką. Dopiero po latach rozbudowano ją i przystosowano do pełnienia funkcji kościoła parafialnego. Bryła kaplicy została rozcięta na pół. Pomiędzy chórem a prezbiterium, dobudowano kilkumetrowej długości nawę. To właśnie prezbiterium i chór są najstarszymi fragmentami kościoła w Strzegomiu.
Szczególne wrażenie robi jego wnętrze. Po obu stronach głównego ołtarza zachowały się spore fragmenty renesansowej boazerii. To ewenement w skali całego kraju. Boazeria mocno nadszarpnięta została zębem czasu, wciąż jednak bez trudu rozpoznać można wyobrażone na niej sceny. W głównym ołtarzu uwagę przykuwa niezwykle sugestywny obraz Piety. Głównym patronem parafii jest wprawdzie św. Andrzej, ale już przed wiekami okoliczni mieszkańcy zwrócili się z prośbą do władz kościelnych o dodanie jej jeszcze jednego wezwania. Chodziło o to, że na św. Andrzeja często śnieg zasypywał już drogi. Ciężko było wówczas przedrzeć się przez puszczę na odpust. Stąd też dodano świątyni za patronkę Matkę Bożą Bolesną.
Późnorenesansowe malowidło ukazujące Matkę Bożą trzymającą na kolanach martwe ciało Chrystusa zostało ostatnimi czasy poddane renowacji, który to zabieg wykonała pracownia państwa Gruszczyńskich z Krakowa. Odnowiony obraz poświęcił bp Marian Zimałek, który przewodniczył tegorocznym uroczystościom odpustowym w Strzegomiu. - Ci, którzy przychodzą do tej maleńkiej świątyni, której patronuje Matka Boża Bolesna, wyobrażona na tym pięknym obrazie, umieszczają swoje imię na sercu Maryi - mówił podczas Mszy św. bp Zimałek. - Kościół nazywa Ją Królową Męczenników, bo pod krzyżem Chrystusa bez śmierci wysłużyła sobie palmę męczeństwa. Doświadczona wieloma bólami, doskonale rozumie przeróżne cierpienia nasze. Nikogo nie pozostawia samemu sobie, staje przy nas gotowa pomóc, pocieszyć, doradzić.
W parafialnym święcie uczestniczyli obok Księdza Biskupa także: ks. prof. Kazimierz Skawiński, ks. Andrzej Rusak nadzorujący prace konserwatorskie w diecezji sandomierskiej, ks. dziekan Witold Dobrzański, ks. kan. Jan Wamyj oraz ks. Sebastian Dziedzic, a także przedstawiciele władz samorządowych na czele z wójtem Rytwian Grzegorzem Forkasiewiczem, burmistrzem Osieka Włodzimierzem Wawrzkiewiczem oraz Marianną Stryszowską - sekretarzem gminy Rytwiany, która służyła parafii pomocą w przygotowaniu wniosków o środki finansowe na remont zabytkowej świątyni.
Strzegomski proboszcz ks. Krzysztof Lechowicz podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że prace konserwatorskie mogły się rozpocząć.
- Ołtarz główny jest już odnowiony, mam nadzieję, że jeszcze w tym roku uda się odrestaurować całe prezbiterium - powiedział ks. Lechowicz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu