Reklama

Na szlaku świątyń drewnianych

Świat tak szybko się zmienia, jednak coś pozostaje niewzruszone, ot choćby jak tradycja 15 sierpnia. Na Matki Bożej Zielnej mieszkanki parafii Rakoszyn, jak co roku - tak samo jak 20 czy 100 lat temu, przyniosą bukiety letnich kwiatów, wianki z ziół, kłosy zbóż. I równie malowniczo, jak niegdyś, te wonne dary lata wypełnią wnętrze modrzewiowego kościoła pw. św. Stanisława w Rakoszynie

Niedziela kielecka 32/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwsza wzmianka o Rakoszynie pochodzi z 1153 r., kościół stanowił wówczas uposażenie cystersów w Brzeźnicy (Jędrzejowie). Źródła podają, że w poł. XV w. Rakoszyn składał daniny klasztorowi w Jędrzejowie.
Natomiast w poł. XVI w., gdy kościół należał do rodziny Kępskich, na jego historii odcisnęła swe piętno reformacja. Kępscy długo nie dopuszczali plebanów mianowanych przez opactwo jędrzejowskie, a kościół, jak relacjonuje w swej monografii ks. Jan Wiśniewski „sprofanowali, oddali zwodniczym ministrom, czyli kacerzom, wreszcie sami zagrabili pole, ogrody, łąki, staw, sadzawki”. Zrujnowaną świątynię katolicy przejęli w latach 1939-40. W tamtym czasie kościół, zakrystia i dzwonnica były bez dachów, ściany zawilgocone i pochylone. Tym większe są zasługi opactwa i miejscowych katolików w stosunkowo szybkiej restauracji parafii, już bowiem w 1664 r. rakoszyńska, drewniana świątynia opisywana była pozytywnie.
Obecny modrzewiowy kościół został wzniesiony w 1779 r. przez miejscowego proboszcza Tomasza Kalińskiego.

Drewniany skarb Rakoszyna

Reklama

Niewielka, smukła sylwetka kościoła stoi na uboczu wsi, w malowniczym otoczeniu świerków, po sąsiedzku kilkusetletniego dębu, pomnika przyrody i wiernego strażnika rakoszyńskiej świątyni.
Można sobie jedynie wyobrazić, jak ładnie wyglądał kościół kryty gontem, już dawno bowiem zastąpiła go blacha. Kościół jest jednonawowy, konstrukcji zrębowej. We wnętrzu odnajdziemy obraz patrona świątyni św. Stanisława biskupa, w barokowym ołtarzu głównym (poł. XVIII w.) obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem, w górze oko Opatrzności Bożej, a także współczesne wizerunki św. Maksymiliana, zabytkową kamienną chrzcielnicę, ładne feretrony, nowe ławki (podobnie jak główne drzwi, wykonane jeszcze z inicjatywy poprzedniego proboszcza, śp. ks. Stanisława Mzyka, zmarłego po ciężkiej chorobie).
Wnętrze z dominującym wystrojem i kolorytem drewna prezentuje nastrój typowy dla wiejskich kościołów, jest zadbane i na pewno sprzyja modlitwie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wspólnota malejąca

Należąca niegdyś do dość ludnych parafia jest obecnie niewielka - liczy 560 osób, zamieszkałych w Rakoszynie i Nowej Wsi. To typowo rolnicza okolica, żniwa trwają w całej pełni. Wielu mieszkańców wyjechało za granicę, nieliczni znajdują zatrudnienie w sąsiednich miasteczkach, przede wszystkim w sędziszowskim „Sefako” lub w Jędrzejowie. W 2006 r. na 21 pogrzebów przypadły tylko 4 chrzty, obecny rok zapowiada się niewiele lepiej. Do Pierwszej Komunii św. przystąpiło zaledwie... czworo dzieci. Znacznie więcej jest kandydatów do bierzmowania: 40 osób uzbieranych z kilku roczników.

Troska o kościół

Niewielka i kurcząca się parafia wciąż wykazuje troskę o swój kościół. W minionym roku przeprowadzono poważny remont ponad stuletniej plebanii (m.in. wymianę okien, podłóg, instalacji elektrycznej). Dość pilny jest remont dachu na kościele, który ucierpiał od niejednej burzy i wichury, a jest zabezpieczony tylko prowizorycznie. - Mamy nadzieję na pozyskanie funduszy unijnych, ponieważ kościół w Rakoszynie leży na historycznym szlaku kościołów drewnianych w diecezji kieleckiej - wyjaśnia ks. Marek Mazur, od roku proboszcz w Rakoszynie. Kościół będzie przeznaczony do zwiedzania przez turystów, w związku z tym potrzeba nieco inwestycji, w tym przygotowania tras turystycznych. Proboszcz liczy na dobrą współpracę z gminą Nagłowice, która poza „eksportowym” Mikołajem Rajem ma kilka ciekawych zabytków, pomników przyrody, ścieżki rowerowe.
Pomimo niewielkich możliwości wspólnota rakoszyńska robi co może, zarówno w wymiarze duchowym, jak i materialnym, remontowym. Rodzice bierzmowanej młodzieży odnawiają ogrodzenie wokół kościoła, Ksiądz Proboszcz intensywnie myśli o nowym nagłośnieniu. - Jest moim marzeniem, aby wykonać je przed peregrynacją, tak aby orędzie pielgrzymującej Matki Bożej było usłyszane przez wszystkich - mówi ks. M. Mazur.
Obraz Ikony Jasnogórskiej przybędzie do parafii 21 października, a jeszcze wcześniej przejedzie przez jej teren peregrynując po okolicy.
Dla grupy ministrantów (ponad 10 chłopców służy przy ołtarzu) powstanie wkrótce salka na plebanii. W przygotowanie liturgii angażują się też dziewczęta. Wierni wciąż chętnie uczestniczą w nabożeństwach różańcowych, majowych oraz czerwcowych.
W obchody ważniejszych świąt kościelnych angażują się strażacy z OSP w Rakoszynie i Nowej Wsi. Choć to niewielka i starzejąca się wspólnota, swą obecność w kościele zaznaczają także młodzi ludzie uczący się w szkole podstawowej i gimnazjum w Nagłowicach.
Przykładem niech będzie 18 maja, rocznica urodzin Jana Pawła II. - Część uczniów wzięła udział w koncercie w Kielcach, pozostali spotkali się pod naszym dębem koła kościoła - wspomina Ksiądz Proboszcz. Przypomnienie historii i rangi pomnika przyrody połączono metaforycznie z osobą Papieża.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Olszewski nie jest w stanie pokazywać się publicznie. Ciężar hejtu jest ogromy

2025-10-24 09:51

[ TEMATY ]

Ks. Michał Olszewski

nie jest w stanie

pokazywać się publicznie

ciężar hejtu

Księża Sercanie

Ks. Michał Olszewski. Zdjęcie archiwalne

Ks. Michał Olszewski. Zdjęcie archiwalne

- Ksiądz Michał Olszewski nie jest w stanie pokazywać się publicznie, czy odprawić Mszy św. dla wiernych. Wszędzie widzi hejterów - powiedział w Radio Wnet mecenas Krzysztof Wąsowski, obrońca kapłana. Jak dodał, areszt i nagonka medialna, które go spotkały, odcisnęły na nim ogromne piętno.

Podziel się cytatem - rozpoczął obrońca ks. Olszewskiego.
CZYTAJ DALEJ

Bp Piotrowski na 25-leciu MIVA Polska: miłość gwarantem dynamiki misji

2025-10-28 09:12

[ TEMATY ]

bp Jan Piotrowski

MIVA Polska

BP KEP

bp Jan Piotrowski

bp Jan Piotrowski

Misjonarze są niezmordowanymi świadkami tej nadziei miłości, która pozwala, aby nieśli Chrystusa aż na krańce świata - mówił bp Jan Piotrowski, przewodniczący Komisji Konferencji Episkopatu Polski ds. Misji, w homilii Mszy św., której przewodniczył w parafii św. Apostołów Jana i Pawła w Warszawie, z okazji 25-lecia działalności MIVA Polska.

Bp Piotrowski zauważył, że 25-lecie MIVA Polska przypada w Roku Jubileuszowym obchodzonym pod znakiem nadziei. „Nadzieja zakorzeniona w Ewangelii i w miłości Chrystusa jest źródłem wszelkiej dynamiki misyjnej, z jaką misjonarze i misjonarki wyruszają na misyjne drogi” - podkreślił.
CZYTAJ DALEJ

Zaślepieni na własne życzenie

2025-10-28 23:35

[ TEMATY ]

felieton

zaślepieni

własne życzenie

konformizm

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Historia Europy ostatnich dwóch dekad to opowieść o politycznej ślepocie i moralnym konformizmie. Książka „Zaślepieni. Jak Berlin i Paryż dały Rosji wolną rękę” Sylvii Kauffmann to nie tylko reporterski zapis błędów elit Zachodu, ale także lustro, w którym przeglądać się powinni politycy z Warszawy. Francuska dziennikarka pokazuje, jak wiara w „ugodowego Putina” zamieniła się w samobójczą strategię – od przemowy w Bundestagu w 2001 roku po monachijską konferencję w 2007. Niemcy kupowały gaz, Francja marzyła o wspólnym bezpieczeństwie z Moskwą, a Anglia prała rosyjskie pieniądze w londyńskim City. Europa udawała, że wierzy, że kupując gaz, kupuje pokój. A kupiła wojnę.

I gdy z Europy Środkowo-Wschodniej płynęły ostrzeżenia – z Polski, z krajów bałtyckich, z Ukrainy – Berlin i Paryż reagowały z pobłażliwym uśmiechem. „Alarmiści z Wschodu” mieli kompleksy, a nie rację. Dziś to oni mają groby, a tamci – rozdziały w książkach o błędach. Kauffmann pisze o „operacji uwiedzenie”, w której Putin zagrał Zachodem jak orkiestrą. Po trzech dekadach od upadku muru berlińskiego Europa zbudowała nowy mur – z pychy, złudzeń i gazowych rur.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję