Reklama

Kościół stał się Jasną Górą

Niedziela rzeszowska 1/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Słynący łaskami Cudowny Obraz Matki Bożej Jasnogórskiej poddany zostanie koniecznej konserwacji. Na szlak nawiedzenia powróci w nowej kopii poświęconej przez Jana Pawła II. Nastąpi w czasie wręczania Ojcu Świętemu doktoratu "honoris causa" przez delegację Episkopatu Polski i promotorów z Uniwersytetu im. Stefana Wyszyńskiego. Warunki klimatyczne w styczniu i lutym byłyby dodatkowym utrudnieniem - szczególnie dla osób w starszych. Niedziela odnotowująca obrazy z peregrynacji 2 lipca 2000 r. zamieściła barwną fotografię Obrazu płynącego Dunajcem ze Szczawnicy do Krościenka flisacką tratwą. Górale pienińscy w regionalnych strojach tworzyli piękną rzeczną procesję. Kwiaty, maryjne i narodowe kolory szarf, na brzegach gromady okolicznych mieszkańców z kapelami i orkiestrami stanowiły niepowtarzalną scenerię tej peregrynacji. Tonąca w słońcu najważniejsza tratwa z Cudowną Ikoną, troskliwie podtrzymywaną przez biskupa tarnowskiego Wiktora Skworca odbywała podróż najpiękniejszą polską krainą. Ale to już tylko wspomnienie i pamiątka.

Dekanat Jasło-Wschód przyjął Matkę Bożą w zimowej szacie i wszystkie ceremonie powitania ulegały naturalnemu skróceniu, natomiast pora roku sprawiła, że o godz. 17.00 zapadał adwentowy wieczór. Niektóre misternie iluminowane świątynie stwarzały iluzję Jasnej Góry.

Dekanat jasielski zachodni powitał Matkę Bożą w Dębowcu, sanktuarium Matki Bożej Saletyńskiej, w parafii pw. Świętego Bartłomieja Apostoła, a pożegnał w parafii erygowanej w 1969 r., będącej pod opieką duszpasterską Ojców Franciszkanów, w świątyni w roku 1997 podniesionej do rangi sanktuarium Świętego Antoniego. 3 grudnia powitała Matkę Bożą młodziutka parafia dekanatu Jasło-Wschód powołana w 1995 r. pw. Matki Bożej Częstochowskiej. 4 grudnia gościła już w parafii św. Stanisława Biskupa, erygowanej dopiero w 1971 r. - ale jej bazę stanowi Kaplica Gimnazjalna istniejąca już od 1893 r., by 5 grudnia znaleźć się w farze, parafii istniejącej od 1326 r. pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, a w dzień św. Mikołaja - w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa i Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny, której bazę dotąd stanowi klasztor Sióstr Wizytek, odbudowany ze zniszczeń wojennych w 1951 r. 7 grudnia witali Matkę Bożą parafianie Jasła-Sobniowa w świątyni pw. Dobrego Pasterza, poświęconej w 1991 r. W swoje święto - 8 grudnia - Matka Boża zawitała do Czeluśnicy, świątyni, przekształconej kunsztownie z budynku gospodarczego, pw. św. Maksymiliana Kolbego i poświęconej w 1973 r. W ten sposób młode parafie i nowe kościoły rozbudowanego Jasła stały się miejscem adoracji i spotkania z Matką Bożą.

10 grudnia dotarła do Tarnowca, starej parafii istniejącej od 1345 r., pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, słynnej z kultu figury Matki Bożej Tarnowieckiej, przywiezionej z Węgier do Jasła, a potem odkupionej od władz austriackich z depozytu w Dukli przez właścicielkę dóbr tarnowieckich panią Kuropatnicką z Łętowskich.

11 grudnia - parafia Jaszczew, wyodrębniona z parafii Szebnie w 1982 r., pw. Podwyższenia Krzyża Świętego, 12 grudnia Szebnie - najstarsza w tej okolicy parafia pw. św. Marcina, sięgająca 1326 r., a 13 grudnia - Warzyce parafia pw. św. Wawrzyńca fundowana przez opatów tynieckich. Młodziutka parafia Chrystusa Króla w Jaśle-Brzyszczkach, pożegnała Matkę Bożą 14 grudnia w imieniu dekanatu jasielskiego-wschodniego.

15 grudnia parafia pw. św. Anny w Kołaczycach przyjęła Matkę Bożą w imieniu dekanatu brzosteckiego, by 16 grudnia w Brzostku zakończyć dotychczasową peregrynację.

Czas nawiedzenia ma swój rytuał i ściśle wyliczone godziny. Wierni wykorzystują je w pełni i gorliwie do tego się przygotowują w kołach, stowarzyszeniach i wspólnotach. Wiekowe parafie mają ukształtowaną tradycję uroczystości religijnych i przygotowane symbole. Młode je tworzą. Patron świątyni, wybrana data to okoliczności wykorzystywane w programie i dekoracji. 12 i 13 grudnia w Szebniach na Matkę Bożą czekał tron, którego głównym elementem był biały orzeł, na skrzydłach umieszczono daty: 13 XII 1981 i 13 XII 2001.

Matkę Bożą witają kwiatami dzieci, młodzież, dorośli, kapłani. Mówią swoimi słowami lub wierszem. Matka Boża słucha jako Dostojny Gość i wierzymy, że słucha. Każdy, czy to dziecko, czy dorosły przygotowuje się i przeżywa tę niepowtarzalną chwilę, na którą czeka z niepokojem i wzruszonym sercem. Starsi porównują wrażenia z innymi ceremoniami, z peregrynacją z lat siedemdziesiątych dla młodych i dzieci, jest to doświadczenie Sacrum, które pozostanie na resztę życia. Kapłani gromadzą obserwacje, "dary duchowe", konkretne "owoce" i doświadczenia na przyszłość.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Monika – matka św. Augustyna

[ TEMATY ]

święta

Autorstwa Sailko - Praca własna, commons.wikimedia.org

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

"Święta kobieta” – można by dziś użyć potocznego określenia, przyglądając się Monice, jej troskom i niespotykanej wręcz cierpliwości, z jaką je przyjmowała.

Nie tylko to było niezwykłe, co musiała znosić jako żona i matka, ale przede wszystkim to, jaką postawą się wykazała i jak ta postawa odmieniła życie jej męża i syna. Monika. Urodzona ok. 332 r. w mieście Tagasta w północnej Afryce, pochodziła z rzymskiej chrześcijańskiej rodziny. Jednak największy wpływ na jej pobożność miała prawdopodobnie piastunka, stara służąca, która, zajmując się dziewczynką, dbała, by ta ćwiczyła się w pokorze, umiarze i spokoju. Gdy młoda kobieta wychodziła za mąż za rzymskiego patrycjusza, była bardzo religijna, znała Pismo Święte, filozofię, ale przede wszystkim wierzyła, że z Bożą pomocą będzie dobrą, cierpliwą żoną i matką. I była. Jednak jeszcze wtedy nie miała pojęcia, jak dużo ją to będzie kosztowało i jak wielkie owoce przyniesie jej życie. Przeczytaj także: Monika i Augustyn Najpierw mąż. Był poganinem, ponadto człowiekiem gniewnym i wybuchowym. Lubił zabawy i rozpustę. Monika potrafiła się z nim obchodzić niezwykle łagodnie. Swą dobrocią i cierpliwością, tym, że nigdy nie dopuszczała do kłótni, a także modlitwami i chrześcijańską postawą spowodowała nawrócenie i przyjęcie chrztu przez męża. Gdy owdowiała w wieku ok. 38 lat, miała świadomość, że mąż odszedł pojednany z Bogiem. Syn. Monika urodziła troje dzieci: dwóch synów – Nawigiusza i Augustyna oraz córkę (prawdopodobnie Perpetuę). Mimo ogromnego wysiłku włożonego w wychowanie dzieci jeden z synów – Augustyn zapatrzony w ojca i jego wcześniejsze poczynania, wiódł od lat młodzieńczych hulaszcze życie, oddalone od Boga. Kolejne 16 lat swojego wdowiego życia Monika poświęciła na ratowanie ukochanego syna. Śledząc ich losy, trudno pojąć, skąd brali siły na tę walkę, np. ona – by odmówić własnemu dziecku przyjęcia do domu po powrocie z Kartaginy (wiedziała, że związał się z wyznawcami manicheizmu), on – by nią pogardzać i przed nią uciekać. Była wszędzie tam, gdzie on. Modliła się i płakała. Nigdy nie przestała. Wreszcie doszło do spotkania Augustyna ze św. Ambrożym. Pod wpływem jego kazań Augustyn przyjął chrzest i odmienił swoje życie. Szczęśliwa matka zmarła wkrótce potem w Ostii w 387 r.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: nawet w godzinie ciemności można miłować aż do końca

2025-08-27 10:40

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

„Nawet w najciemniejszej godzinie można pozostać wolnym, aby miłować aż do końca” - powiedział Ojciec Święty podczas dzisiejszej audiencji ogólnej. W swojej katechezie papież skoncentrował się na scenie pojmania Jezusa.

Dzisiaj zastanowimy się nad sceną, która wyznacza początek męki Jezusa: wydarzenie Jego pojmania w ogrodzie Getsemani. Ewangelista Jan, z właściwą sobie głębią, nie przedstawia nam Jezusa przestraszonego, uciekającego czy też ukrywającego się. Wręcz przeciwnie, ukazuje nam człowieka wolnego, który wychodzi naprzód i zabiera głos, otwarcie stawiając czoła godzinie, w której może objawić się światło największej miłości.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Parolin: Gra interesów uniemożliwia rozwiązanie sytuacji w Gazie

2025-08-27 20:21

[ TEMATY ]

strefa gazy

kard. Pietro Parolin

gra interesów

uniemożliwia

rozwiązanie sytuacji

Vatican Media

Kard. Pietro Parolin

Kard. Pietro Parolin

Odpowiadając na pytania dziennikarzy po Mszy świętej z okazji liturgicznego wspomnienia św. Moniki, odprawionej w bazylice św. Augustyna w Rzymie, sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolin wyraził nadzieję — nawiązując do apelu Papieża — że uda się uniknąć „odpowiedzialności zbiorowej” na Bliskim Wschodzie, doprowadzając do zawieszenia broni i „bezpiecznego dostępu” do pomocy humanitarnej.

Po Mszy świętej z okazji wspomnienia liturgicznego św. Moniki, celebrowanej w bazylice św. Augustyna na Polu Marsowym w Rzymie, kardynał Pietro Parolin, sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej, ponownie potwierdził stanowisko Watykanu wobec kryzysu na Bliskim Wschodzie, przypominając apel Papieża Leona XIV oraz oświadczenia patriarchów Ziemi Świętej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję