W Hiszpanii na wybrzeżu Costa Brava pogoda była wspaniała. Cały dzień plażowania i kąpieli w morzu sprawił, że każdemu z nas dopisywał humor. Następnego dnia zwiedziliśmy stolicę Katalonii - Barcelonę, która swoim urokiem potrafi zaczarować każdego turystę. Będąc w rejonie Katalonii, odwiedziliśmy również górę Montserrat - z dziwacznie ukształtowanymi skałami, klasztorem i zrujnowanymi już dziś pieczarami pustelników. 50 lat po narodzeniu Chrystusa św. Piotr miał pozostawić w jednej z pieczar figurkę Matki Bożej wyrzeźbioną przez św. Łukasza. Inna opowieść głosi, że tutaj właśnie rycerz Parsiwal znalazł Świętego Graala. Nieuniknionym zrządzeniem losu klasztor na górze nie jest już miejscem wolnym od gwaru ludzkiego. Zwiedzając zespół klasztorny podziwialiśmy piękno architektury sakralnej, zaś poza jego murami malownicze pejzaże. Był również czas na pamiątkowe zdjęcia i chwila ciszy na spokojną modlitwę w intencjach własnych.
W Hiszpanii na wybrzeżu Costa Blanca byliśmy na zaproszenie Polki, a zarazem Hrubieszowianki - Ewy Zin, która od lat mieszka w Villajoyosa. Będąc tam miło spędzaliśmy czas na plaży, a wieczorami zachwycaliśmy tamtejszą widownię pięknem polskiego folkloru. Na zakończenie każdego koncertu zespół śpiewał hiszpańską piosenkę El adios, co sprawiało, że tamtejsza widownia szalała z radości i zachwytu. Między koncertami a plażowaniem zwiedziliśmy fabrykę czekolady, poznając tajniki jej produkcji. Ogromne wrażenie wywarły na nas rzeźby wykonane w czekoladzie przez potomka Majów, który był naszym przewodnikiem po tej fabryce.
Kolejnym etapem tournee była Portugalia. Nasz pobyt w tym kraju to owoc wieloletniej przyjaźni z zespołem z Viegas. Gościli u nas 5 lat temu. Regularnie utrzymywane kontakty sprawiły, że w tym roku my zawitaliśmy u nich. Przez cały pobyt w Portugalii przebywał z nami członek tamtejszego zespołu - Tiago, pełniąc zarazem rolę przewodnika po wszystkich miejscach, które odwiedziliśmy w tym kraju.
Ogromne znaczenie dla nas miała wizyta w Fatimie - w jednym z największych sanktuariów maryjnych w Europie. Czas spędzony w tym miejscu pozostanie czasem szczególnym. Dla nas, Polaków, to ogromne przeżycie odwiedzić miejsce kultu maryjnego, gdzie papież Polak Jan Paweł II, po zamachu na swoje życie, zawierzył swój los Maryi właśnie w Fatimie. Zwiedzając sanktuarium i kaplicę z figurą Maryi każdy z nas pozostawał w modlitwie i zadumie nad własnym życiem.
Wraz z naszym wspaniałym przewodnikiem zwiedziliśmy również Lizbonę. Tiago pokazał nam największe i najstarsze zabytki stolicy Portugalii. Ogromne wrażenie wywarł na nas przepiękny Pomnik Odkrywców oraz wieża Belém - miejsce, z którego portugalscy żeglarze wypływali na podbój świata.
Koncerty w Portugalii dla miejscowej ludności w Viegas cieszyły się ogromnym powodzeniem. Podczas prezentacji polskiego folkloru brawa i okrzyki uznania na widowni nie milkły przez długi czas. Portugalczycy wypowiadali w naszym kierunku największe słowa uznania w podzięce za tak wspaniałe koncerty. Niezwykłym przeżyciem dla nas wszystkich był dzień spędzony nad oceanem. Bezmiar otaczającej wody wprawiał nas w osłupienie.
Pełni wrażeń prosto z Portugalii udaliśmy się do Lourdes - równie ważnego miejsca kultu maryjnego, podobnie jak Fatima w Europie. Mieszkając na terenie Polskiej Misji Katolickiej uczestniczyliśmy we Mszy św. w święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w dniu 15 sierpnia, odprawionej w języku polskim.
W zwiedzaniu Lourdes nie przeszkodziła nam nawet pogoda - intensywnie padający deszcz. Jak powiedziała jedna z sióstr pracujących na misji: „Przywieźliście deszcz, ale taki, dzięki, któremu spłynęły na was łaski Boże”. Te słowa sprawiły, że po zwiedzaniu, pomimo iż każdy z nas był przemoczony, nikt tego nie odczuwał. Każdy był dumny z siebie, że udało mu się odwiedzić tak ważne miejsce. Wieczorem udaliśmy się w strojach ludowych na procesję światła do groty, gdzie niegdyś objawiła się Maryja. Włączyliśmy się w wieczorny Różaniec procesję ze świecami. Zapadł zmrok. Tłumy z zapalonymi świecami zgromadzone pod Grotą pogrążyły się w modlitwie. Plac wypełniła zaduma, modlitwa i pieśni maryjne w różnych językach, również w polskim. W czasie modlitwy każdy z nas zawierzał Najświętszej Panience swoje troski, pragnienia i prośby o szczęśliwy powrót do domu, gdzie z utęsknieniem wypatrywali nas nasi bliscy. Ten dzień i cudowny wieczór spędzony z Maryją na długo pozostanie w naszej pamięci.
Z 18-dniowej wyprawy wróciliśmy do domu pełni wrażeń i uniesień duchowych. Podczas tego tournee udało nam się zobaczyć w tych krajach to, co najważniejsze dla turysty i to, co najważniejsze dla Chrześcijanina.
Anna Bartosz - Tancerka Zespołu Pieśni i Tańca Ziemi Hrubieszowskiej
Pomóż w rozwoju naszego portalu