Reklama

Sonda „Niedzieli w Warszawie”

To były niezapomniane chwile

W Warszawie Benedykt XVI był zaledwie niecałe 30 godzin. Odbył wiele ważnych spotkań, wygłosił kilka istotnych przemówień. Na pl. Piłsudskiego odprawił Mszę św. i wygłosił homilię. Świadków tych wydarzeń poprosiliśmy „na gorąco” o komentarz.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Marek Kamiński
polarnik

Nieraz trzeba pójść bardzo daleko,
by zobaczyć coś,
co jest bardzo blisko

Spotkanie z Ojcem Świętym może być czymś bardzo ważnym w życiu. W takich sytuacjach trzeba być po prostu otwartym na to, co się zdarzy.
Pamiętam, byłem na pierwszej pielgrzymce Jana Pawła II do Polski w 1979 r. Tamto spotkanie odmieniło moje życie. Dlatego jestem teraz tutaj.
Choć oczywiście, wtedy było zupełnie inaczej. Jan Paweł II był Polakiem, naszym Rodakiem, a tego Papieża dopiero poznajemy. I wiemy, że Benedykt XVI nie będzie kopią Jana Pawła II. Ale Opatrzność ma swoją logikę.
Ufam, że moja modlitwa na pl. Piłsudskiego na Mszy papieskiej umocni moją wiarę. Wiara to dla mnie spotkanie z Bogiem, poszukiwanie Go. Przekłada się ona na to, co robię. Pomaga dostrzec, że nieraz trzeba pójść bardzo daleko, by zobaczyć coś, co jest bardzo blisko.
(mk)

Edward Pietrzyk
gen. broni, dowódca wojsk lądowych

Podniesienie ducha

Atmosfera na pl. Piłsudskiego była cudowna. Deszcz dodał uroczystości specjalnego smaku. Jest to wielkie podniesienie ducha. Miałem zaszczyt ucałować pierścień Ojca |więtego. W imieniu Wojska Polskiego wręczyłem dar: zbroję rycerską z wizerunkiem Matki Bożej Hetmanki Żołnierza Polskiego. Było to coś wspaniałego.
(sk)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Bp Aleksander Kaszkiewicz
biskup grodzieński

Przyjedzie na Białoruś

Reklama

Bardzo się cieszę, że mogłem przybyć na spotkanie z Ojcem Świętym Benedyktem XVI z dużą grupą wiernych z diecezji grodzieńskiej. Z Grodna przyjechało 1200 pielgrzymów. Szczególnie zapadło mi w serce spotkanie z duchowieństwem. Podczas ekumenicznego spotkania Papież wskazał, że miłość i pomoc bliźniemu powinna łączyć chrześcijan. Mam nadzieję, że Ojciec Święty przyjedzie na Białoruś. Modlimy się o to z nadzieją. U Pana Boga wszystko jest możliwe.
(rch)

Halina Łabonarska
aktorka

Łzy i nadzieja

Pielgrzymka Benedykta XVI do Polski to podróż po szlakach Jana Pawła II. Pamiętam pierwsze chwile powitania Jana Pawła II w Ojczyźnie w 1979 r. i radosne Gaude Mater Polonia - i łzy, i nadzieję. Teraz na pl. Piłsudskiego pod Krzyżem - razem z innymi jest czas podsumowania naszych dróg, jakie przeszliśmy z Janem Pawłem II, ale i początek nowego szlaku. Ufam, że dzięki spotkaniu z Benedyktem XVI, którego darzę wielkim szacunkiem i miłością, otworzymy się na siebie nie tylko w moim środowisku artystycznym, ale i na przestrzeni całego Narodu, tak, by zwyciężała mądrość tego Narodu a nie pycha jednostek. (mw)

Ks. Jerzy Sobkowiak
od 25 lat niesie pomoc duszpasterską w Niemczech, zajmuje się apostolstwem na Białorusi, wykłada teologię na uniwersytecie w Witebsku

Najtrwalszy most

Reklama

Dla mnie najważniejsze jest, żeby katolicy w Polsce odebrali Benedykta XVI jako katolika, który do Polski jest bardzo przyjaźnie nastawiony i jako wielką szansę dla obu narodów: niemieckiego i polskiego w zbliżeniu się. Wciąż bowiem istnieją wzajemne uprzedzenia.
W homilii Papieża zwróciłem uwagę na nawiązanie do tradycji, która wiąże się z sukcesją apostolską, z trwaniem. Ojciec Święty ten wątek kontynuuje. Benedykt XVI mówił też o Janie Pawle II, kard. Stefanie Wyszyńskim. To wiązało się także z wypowiedzią kard. Józefa Glempa o mostach. Jednym z nich są spotkania z ludźmi. Nie ma przypadkowych spotkań między ludźmi.
Na pl. Piłsudskiego podczas liturgii padało. Był deszcz i chmury, ale ponad nimi zawsze jest słońce. Chodzi o to, żebyśmy współdziałali z Duchem Świętym w ukazywaniu światła. Swoimi czynami nie zasłaniali go.
(sk)

Ben van de Venn
dziennikarz „Katholiek Nieuwsbald”, największego i jedynego tygodnika katolickiego w Holandii

Długa droga

Widok tylu rozmodlonych ludzi jest dla mnie nadzieją. Zwłaszcza, że wśród wiernych jest tylu ludzi młodych. My próbujemy przywrócić wiarę w Holandii, ale przed nami długa droga. Nawet tę pielgrzymkę nasze media komentują tendencyjnie. Pokazują różnice w polskim Kościele lub to, że Ojcu Świętemu trudno było wymówić na lotnisku polskie słowo „żołnierze”, w zawołaniu „Czołem żołnierze”.
(sk)

Poseł Tadeusz Cymański
poseł PiS

Ave Verum dla Papieża

Benedykt XVI przypomniał piękne słowa Jana Pawła II. Nawiązał do Prymasa Wyszyńskiego. Jego siłą jest umiejętność prostego przekazania wielkich myśli ewangelicznych i teologicznych. Najbardziej podobało mi się połączenie w homilii Ewangelii z Kazaniem na Górze. Gdy słyszeliśmy Ave Verum, które trochę grano jakby dla Papieża, bo uwielbia Mozarta, przejaśniało.
(sk)

Piotr Semka
publicysta

Dalej od „kremówkowej pamięci”

Reklama

Papież przypomina nam proste sprawy. Mówi, że wiara wymaga bardzo jasnych podziałów. W Polsce groziło nam, że zapomnimy o tym. Rok temu była dyskusja na temat homoseksualnej parady równości. Wówczas jedna z młodych dziewczyn powiedziała, że nie widzi żadnej sprzeczności między tym, iż uważa się za pokolenie Jana Pawła II, a poparciem dla tej parady. Benedykt XVI wyraźnie powiedział, że nie można wybierać z katolicyzmu „jak z bufetu”. Katolicyzm, to pewien zasób prawd, które należy przyjąć w całości, nawet jeśli po ludzku jest to trudne. Myślę, że te słowa były bardzo ważne. Słowa Papieża trochę oddalają nas od „kremówkowej pamięci” o Janie Pawle II. Ojciec Święty przypomina, że Jan Paweł II był tylko depozytariuszem wiary, w której niczego nie wolno zmieniać. A na pewno nie wolno w niej wybierać „po uważaniu”.
(rch)

Ks. Arkadiusz Dekański
z diecezji elbląskiej

Jasne ukazanie Słowa

Podobało mi się jasne pokazanie przez Ojca Świętego istnienia Słowa Bożego w dzisiejszym świecie. Jest ono podtrzymywane mimo wszystkich trudności. Na nim mamy się opierać, nim kierować. Jest ono słowem życia.
(sk)

Grzegorz Polak
publicysta, autor książek o Janie Pawle II i Benedykcie XVI

Partnerzy dialogu, nie kwiatek do kożucha

Utkwiło mi w pamięci spotkanie ekumeniczne w kościele Świętej Trójcy. Przypomniało Polakom, zwłaszcza katolikom, że są wśród nas również chrześcijanie innych wyznań. Czasami o tym zapominamy. I dobrze, że przynajmniej od święta, tak jak teraz, uświadamiamy sobie, że nie jesteśmy w naszej Ojczyźnie sami. Myślę, że takie spotkania są znakomicie odbierane przez braci z innych Kościołów. Np. spotkanie w 1995 r. w Skoczowie czy wielkie spotkania ekumeniczne we Wrocławiu i Drohiczynie, to są takie ważne daty w dziejach polskiej ekumenii. Pokazują, że nasi bracia innych wyznań są partnerami dialogu, a nie tylko kwiatkiem do kożucha.
Niewątpliwie takie spotkania tworzą dobry klimat do dalszej współpracy i kontaktów.
(pch)

Kazimierz Jarecki
z Trójmiasta, dyrektor regionalny dużej firmy przemysłu rolniczego

Dużo zrobi dla pojednania

Reklama

Papież prostym językiem powiedział o fundamentalnej doktrynie wiary. Było to umocnienie w wierze. Coś, na co czekałem. Przyjęcie zgotowane przez warszawiaków pochodzącemu z Niemiec Papieżowi było prawie równie gorące, jak naszego Jana Pawła II. Przypuszczam, że ten Papież bardzo dużo zrobi dla pojednania. Być może będzie to kolejny most po słynnym liście biskupów polskich do biskupów niemieckich, który wyprzedził ówczesnych polityków o lata. Jestem zbudowany.
(sk)

Joanna Solak
pracownik kurii biskupiej w diecezji warszawsko-praskiej

Jestem przeszczęśliwa

Dopiero za kilka dni będę wiedziała, jak przeżyłam Mszę św. na pl. Piłsudskiego. Na razie jestem wszystkim oszołomiona. Próbowaliśmy pokazać Ojcu Świętemu, jak go kochamy. Nie mniej niż Jana Pawła II. Jest to „nasz” Benedykt XVI. Poza tym Pan Bóg dał mi łaskę, że mogłam przyjąć Komunię św. z rąk Ojca Świętego. Nad tym, co usłyszałam będę się zastanawiać gdy ochłonę, gdy opadną emocje. Jestem przeszczęśliwa.
(sk)

Andrzej Jurkiewicz
znany śpiewak, tenor

Chwytało za serce

Nie widziałem Ojca Świętego, bo byłem w Ogrodzie Saskim. Ale obserwowałem wspaniałe reakcje ludzi. Benedykt XVI mówił bardzo dobrze po polsku. To chwytało za serce. Wzruszyłem się. Przypomniałem sobie obecność Jana Pawła II.
Przyjechałem z Łodzi, ale kiedyś śpiewałem w Teatrze Narodowym w Warszawie. Obecnie śpiewam w Polskiej Operze Kameralnej i w Teatrze Wielkim w Łodzi.
(sk)

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - patronka misji

Przed swoją śmiercią św. Teresa (1873-1897) przyrzekła, że będzie z nieba „spuszczać deszcz róż”. Dlatego ikonografia przedstawia Świętą z naręczami róż, które oznaczają łaski, jakie za jej wstawiennictwem ludzie otrzymują. Te właśnie niezwykłe łaski stały się przyczyną popularności Świętej w świecie, oraz tak rychłego wyniesienia do chwały ołtarzy. W roku 1923 papież Pius XI ogłosił ją błogosławioną, a już dwa lata później wpisał ją uroczyście do katalogu świętych. W roku 1944 papież Pius XII ogłosił św. Teresę drugą, obok Joanny d´Arc, patronką Francji. W roku 1947, w 50-lecie śmierci św. Teresy, odbyła się we Francji wielka peregrynacja relikwii Świętej.
CZYTAJ DALEJ

Pierwszy świecki rzecznik w archidiecezji!

2024-10-01 09:46

Archiwum prywatne

1 października Maciej Rajfur został nominowany przez abp. Józefa Kupnego nowym rzecznikiem prasowym archidiecezji wrocławskiej.

1 października Maciej Rajfur został nominowany przez abp. Józefa Kupnego nowym rzecznikiem prasowym archidiecezji wrocławskiej.

– Chciałbym być rzecznikiem obecnym w mediach nie tylko, kiedy trzeba będzie się wytłumaczyć z jakiejś kryzysowej sytuacji, ale przede wszystkim kiedy dzieje się coś wartościowego w naszej archidiecezji. I tym zainteresować ludzi – mówi Maciej Rajfur, nowy rzecznik prasowy archidiecezji wrocławskiej.

Pierwszy raz w historii archidiecezji wrocławskiej jej rzecznikiem prasowym została osoba świecka – to Maciej Rajfur, wieloletni redaktor Wrocławskiego Gościa Niedzielnego, a obecnie jego kierownik, pracował także jako dziennikarz Gazety Wrocławskiej. I jak sam o sobie mówi, szczęśliwy mąż i ojciec.
CZYTAJ DALEJ

Papież na liturgii pokutnej: nie możemy być Kościołem synodalnym bez pojednania

2024-10-01 19:18

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Vatican News

O tym, że niemożliwe jest budowanie Kościoła synodalnego bez uznania własnej grzeszności, błagania o przebaczenie, pojednania i osobistego odpowiadania dobrem na zło, mówił Ojciec Święty w homilii podczas nabożeństwa pokutnego odprawionego w Bazylice św. Piotra. Zakończyło ono dwudniowe rekolekcje dla uczestników obrad XVI Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów, które rozpoczną się jutro w Watykanie.

Po raz pierwszy plenarne obrady Synodu Biskupów poprzedziło nabożeństwo pokutne. Przewodniczył mu Ojciec Święty, który swoją obecnością i słowami homilii podkreślił, że nie jest możliwe „podążanie naprzód” Kościoła, bez stanięcia twarzą w twarz z grzechem i krzywdą, które oddzielają człowieka od Bożej łaski i powodują ból współczesnego człowieka. Papież podkreślił, że niemożliwe jest budowanie Kościoła synodalnego, jeśli wpierw Kościół nie wzniesie modlitwy przebłagalnej i nie odnowi woli osobistego nawrócenia i zadośćuczynienia za krzywdy.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję