Reklama

Benedykt XVI był tylko w dwóch katedrach podczas pielgrzymki w Polsce: warszawskiej i krakowskiej

Zajmijcie się duszą

- W sposób szczególny pozdrawiam kard. Józefa Glempa, Arcybiskupa Warszawy i Prymasa Polski, i składam mu najserdeczniejsze gratulacje z okazji 50. rocznicy święceń kapłańskich, która przypada właśnie dziś - mówił Benedykt XVI na spotkaniu z polskim duchowieństwem w archikatedrze św. Jana.

Niedziela warszawska 23/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kard. Józef Glemp powitał Papieża w imieniu wszystkich duchownych. - Chcemy pielęgnować utrwaloną pośród nas tradycję, mocą której uważnie patrzymy na naszą przeszłość i wydobywamy szlachetne wydarzenia, aby poprawnie wpływać na przyszłość. Nie lękamy się przyszłości.
Metropolita Warszawski wspomniał swoich poprzedników - błogosławionego abp. Szczęsnego Felińskiego i kard. Kakowskiego, który - jak podkreślił Prymas Polski - udzielił sakry biskupiej nuncjuszowi Achillesowi Rattiemu, przyszłemu Papieżowi Piusowi XI. Kard. Glemp wspomniał także postacie Prymasów: Hlonda i Wyszyńskiego.
Benedykt XVI w swoim przemówieniu, wielokrotnie przerywanym oklaskami, rozpoczętym i zakończonym w języku polskim, stwierdził, że wierni oczekują od kapłanów tylko jednego: aby byli specjalistami od spotkania człowieka z Bogiem, a nie ekspertami w sprawach ekonomii, budownictwa czy polityki. Wezwał do szczerego przeżywania chrześcijańskiej pokuty. - Praktykując ją, wyznajemy własne indywidualne grzechy w łączności z innymi, wobec nich i wobec Boga. Trzeba unikać aroganckiej pozy sędziów minionych pokoleń, które żyły w innych czasach i w innych okolicznościach. Potrzeba pokornej szczerości, by nie negować grzechów przeszłości, ale też nie rzucać lekkomyślnie oskarżeń bez rzeczywistych dowodów, nie biorąc pod uwagę różnych ówczesnych uwarunkowań - mówił Ojciec Święty.
Po przemówieniu w całej katedrze rozległo się chóralne „Benedetto” i rytmiczne klaskanie. Papież pomodlił się jeszcze przy grobach kardynałów: Stefana Wyszyńskiego i Augusta Hlonda i opuścił świątynię.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Panie, ucz mnie, bym mówił mądrze i był odpowiedzialny za to, co mówię!

2024-11-14 13:56

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Na pozór wydaje się nam, że słowo posiada mniejszą wartość niż konkretna rzecz, towar, dobro materialne. Lecz tak nie jest. Rzeczy przemijają, lecz nie słowa, one trwają. Ileż wielkich budowli rozsypało się, rozpadały się monarchie i zmieniały się granice państw, a słowa wieszczów trwają, nie przemijają. Tym bardziej odnosi się to do słów Jezusa. Jego słowo stwarza nowe rzeczywistości, przywraca do życia, leczy ślepych, podnosi upadłych, rodzi nadzieję i wiarę.

Jezus powiedział do swoich uczniów: «W owe dni, po wielkim ucisku, „słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku. Gwiazdy będą spadać z nieba i moce na niebie” zostaną wstrząśnięte. Wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach z wielką mocą i chwałą. Wtedy pośle On aniołów i „zgromadzi swoich wybranych z czterech stron świata, od krańca ziemi po kraniec nieba”. A od figowca uczcie się przez podobieństwo. Kiedy już jego gałąź nabrzmiewa sokami i wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie te wydarzenia, wiedzcie, że to blisko jest, u drzwi. Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą. Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec».
CZYTAJ DALEJ

W czasie, kiedy to czytasz, wydarza się kolejny cud św. Szarbela...

2024-11-18 21:08

[ TEMATY ]

Szarbel Makhlouf

św. Szarbel

Mat.prasowy

Wygląd Św. Szarbela znamy wyłącznie z fotografii z 1950 r. na której jego wizerunek pojawił się w niewytłumaczalny dla nauki sposób, wykluczający fotomontaż, czy jakąkolwiek inną manipulację zdjęciem. W 1898 r. Św. Szarbel doznał udaru mózgu w czasie celebrowania Mszy św., w momencie, kiedy modlił się słowami „Ojcze prawdy. Oto Twój Syn - ofiara, aby Cię uwielbić. Przyjmij tę ofiarę”.

CZYTAJ DALEJ

Medalistka igrzysk nie widzi na jedno oko. "W sporcie bogowie nie istnieją"

2024-11-19 07:05

[ TEMATY ]

Igrzyska Olimpijskie

Aleksandra Kałucka

wspinaczka sportowa

diament

Autorstwa Simon Legner (User:simon04) - Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/

Aleksandra Kałucka

Aleksandra Kałucka

Aleksandra Kałucka, brązowa medalistka olimpijska we wspinaczce sportowej, przyznała w rozmowie z PAP, że w sporcie bogowie nie istnieją. Jak wskazała, nawet słynny jamajski sprinter Usain Bolt miał swoje ułomności, a ona sama od urodzenia musi się zmagać z dużą wadą wzroku.

"To takie trochę małe Boże Narodzenie" - oceniła 22-letnia Kałucka odbierając podczas gali olimpijskiej diament i obraz. To jedne z nagród, które otrzymała od PKOl za medal olimpijski z Paryża.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję