6 maja br. na zaproszenie promotora franciszkańskich świętych o. gwardiana Krystiana Olszewskiego, gościł w sanktuarium janowym w Dukli biskup pomocniczy częstochowski Jan Wątroba. Nieprzypadkowy to wybór, wszak w tym roku trwają obchody 350-lecia ślubów króla Jana Kazimierza i ogłoszenia Maryi Królową Korony Polskiej. Gość przybył od tronu Jasnogórskiej Pani starym szlakiem węgierskim, którym niegdyś król podążał do Lwowa (w Dukli w pałacu Mniszchów nocował). Już wówczas Jan z Dukli obok Maryi odbierał we Lwowie cześć. Spędził tam długie lata swego świątobliwego życia, umarł w opinii świętości, a później Lwów ogłosił go swoim patronem.
Bp Jan przybył „na Puszczę”, aby odprawioną w tym dniu Mszą św. i wygłoszonym słowem zainaugurować letni sezon pielgrzymkowy. To uświęcone miejsce powitało go iście po franciszkańsku: śpiewem ptaków, zapachem świeżej zieleni skąpanej w promieniach słońca i szumem źródlanej wody.
Na Puszczy wszędzie wzorowy porządek, ani śladu po katastrofie (w 2000 r. osunęła się ziemia na wzgórzu). Ojcowie Bernardyni wraz z czcicielami św. Jana uratowali to miejsce; zabezpieczyli teren, obudowali kamieniami grotę źródlaną. Były gwardian o. Andrzej Szczypta wybudował drogę krzyżową. Wiesław Braja był jej projektantem i inspektorem nadzoru. Prace wspomagał Władysław Turek - obaj członkowie Towarzystwa św. Jana. W tle każdej stacji widnieje postać św. Jana. Drogę poświęcił bp Adam Szal w piątą rocznicę pobytu Ojca Świętego w Dukli. Jest też dróżka tajemnic różańcowych, ołtarz polowy z zadaszeniem i ławki. Pod odnowioną dzwonnicą stoją tablice ze słowami Ojca Świętego Jana Pawła II, które wygłosił w Dukli 9 czerwca 1997 r. Wielką pamiątką jest także metalowa litera „M” z ołtarza kanonizacyjnego. Umieszczona przy drodze wjazdowej wita pielgrzymów. Kustoszem kościółka jest o. Krystyn Mroczka. W dni powszednie Msze św. odprawiane są o godz. 18.00, a w niedziele o 11.30 i 16.00.
W słowie powitalnym o. Krystian poinformował zebranych, że bp Jan pochodzi z Wielunia - „franciszkańskiego miasta” i nawet używa franciszkańskiego pozdrowienia „Pokój i Dobro”. Wyraził słowa wdzięczności za to, że w Częstochowie „tak rzeczowo promuje on św. Jana z Dukli” (po kanonizacji powstała w Częstochowie parafia pw. św. Jana z Dukli). Podziękował za wszystkie oznaki życzliwości. Gościa powitali także przedstawiciele Trzeciego Zakonu i Towarzystwa św. Jana.
Homilia była wspaniała - piękna w wyrazie i głęboka w treści. Najpierw Ksiądz Biskup wspomniał św. Franciszka z Asyżu, przekonywał że: „upodobnił się on całkowicie do Mistrza. Ewangelię brał dosłownie”. Założył zakon żebraczy, którego naczelną cnotą było ubóstwo. Wskazując natomiast na postać św. Jana z Dukli podkreślił jego cnoty, jego nieustanne dążenie do doskonałości.
Następnie mówca przypomniał Śluby Narodu i ich autora - czcigodnego sługę Bożego Prymasa Stefana Wyszyńskiego. „Był rok 1955, trwał czas przygotowań do 300-lecia Ślubów królewskich, a on był uwięziony. Gdy przewieziono go do Komańczy, napisał tekst Ślubów Narodu. Bp Wątroba podkreślił potęgę ducha wielkiego czciciela Królowej Polski: „Zamknięto go w więzieniu, ale władze komunistyczne nie mogły uwięzić jego ducha, zatrzymać ręki, która na papier przelała tekst ślubów. Gdy nadszedł dzień ślubowań na Jasnej Górze, Prymas Polski w tej samej godzinie, przed obrazem Królowej w celi więziennej czytał je także, a Maria Okońska powtarzała: «Królowo Polski, przyrzekamy»”.
Ksiądz Biskup wspomniał, że w tym roku będziemy znów ponawiać Śluby Narodu. Zadumał się, pytając jak św. Jan zareagowałby na śluby. I odpowiedział, że z pewnością wspaniale by je wypełnił. A także uczyłby, aby żyć bez grzechu, w poszanowaniu życia, wierności małżeńskiej. Podobnie jak Prymas walczyłby z wadami narodowymi: lenistwem, pijaństwem, marnotrawstwem, nieuczciwością. Nawoływał, by je zastąpić cnotami: wiernością, sumiennością, sprawiedliwością, praworządnością. Jako podstawową rotę przyrzeczenia Biskup wskazał: „Przyrzekamy być wiernymi Jezusowej Ewangelii i Kościołowi”. Radził, aby w ich wypełnieniu, tak jak św. Jan, zwrócić się o pomoc do Maryi, która go wspomagała przez całe życie. Był wielkim czcicielem Matki Wiernej i może dziś u Niej wypraszać łaski dla nas, abyśmy i my byli wierni Chrystusowi i Kościołowi. Biskup zapewniał, że gdy wypełnimy tę rotę, to całe śluby wypełnimy, „bo w niej zawiera się całość”.
Modlitwę wiernych także zaniesiono przez wstawiennictwo św. Jana. Polecono Ojca Świętego Benedykta XVI, abp. Józefa, obecnego bp. Jana i arcybiskupa Lwowa Mariana Jaworskiego. Proszono o rychłą beatyfikację Jana Pawła II i kanonizację Bernardynów: bł. Władysława z Gielniowa, Szymona z Lipnicy i Anastazego Pankiewicza.
Podczas podziękowania o. Krystian wspomniał biskupa przemyskiego św. Sebastiana Pelczara, „który wiele razy na Puszczę pieszo pielgrzymował, a 100 lat temu przybył tu jako biskup i poświęcił kościółek na Puszczy. On też szerzył w diecezji kult Królowej Polski, zaszczepiał miłość do Niej. Dlatego w każdym dekanacie jest kościół pod wezwaniem Królowej Polski”. Prosił bp. Jana, by u tronu Królowej pamiętał o duklanach.
Na zakończenie wierni ucałowali relikwie św. Jana i odmówili do niego litanię. Polecili też jego opiece „lwowskich rodaków, których nawet - jak mówi o. Krystian - nie stać na to, aby tu przybyli”.
Uroczystość uświetniła bernardyńska schola.
Pomóż w rozwoju naszego portalu