Reklama

Przy eucharystycznym stole

Liturgia Eucharystyczna - Obrzędy Komunii św.

„Następuje obrzęd pokoju, w którym Kościół prosi o pokój i jedność dla siebie samego i dla całej ludzkiej rodziny, wierni zaś okazują sobie trwającą w Kościele komunię i miłość, zanim przyjmą Najświętszy Sakrament.
Jeśli chodzi o sam znak przekazania pokoju, winny go ustalić Konferencje Episkopatu zgodnie z mentalnością i zwyczajami ludów. Wypada jednak, aby każdy z umiarem przekazywał znak pokoju tylko osobom najbliżej stojącym”.
(„Ogólne wprowadzenie do Mszału Rzymskiego”, 82)

Niedziela toruńska 37/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po modlitwie Ojcze nasz następuje obrzęd pokoju. Jest on przygotowaniem do przyjęcia Komunii św. Komunia - czyli jedność - z Bogiem jest bowiem niemożliwa1 bez jedności z człowiekiem. Wszelka złość, zawiść, zazdrość, gniew, nienawiść, które noszę w swoim sercu, stają na drodze mojej jedności z Jezusem. Zresztą, o tym samym przypomina nam modlitwa Ojcze nasz w słowach „odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom”. Dlatego obrzęd pokoju ma potrójny wymiar:
1. jest znakiem życzliwości wobec wszystkich obecnych na Mszy św. i ma nam pomóc zauważyć innych ludzi obecnych w kościele;
2. ma nam przypomnieć o konieczności pojednania z każdym człowiekiem, także tym, który nie jest w tej chwili obecny ze mną w kościele2;
3. kieruje naszą uwagę ku Chrystusowi, który jest źródłem pokoju.
Obrzęd pokoju składa się z modlitwy o pokój, życzenia pokoju i przekazania znaku pokoju.
Modlitwa o pokój skierowana jest do Chrystusa i zmienia się w różnych okresach roku liturgicznego3. Jej zasadniczą treścią jest prośba o pokój i jedność Kościoła i świata. Wyraża ona również świadomość grzeszności proszących („nie zważaj na nasze grzechy”) i moc wspólnoty Kościoła („lecz na wiarę swojego Kościoła”). To wiara Kościoła, a nie nasze osobiste przymioty i zasługi, jest podstawą tej modlitwy. Grzeszność konkretnego człowieka - moja grzeszność - schodzi na drugi plan. Ważna jest świadomość przynależności do wspólnoty Kościoła, w której dostępujemy odpuszczenia grzechów i która jest naszą drogą do zbawienia. Zbawienie bowiem ma nie tylko wymiar osobisty, ale i społeczny: naszą drogą do zbawienia jest Kościół. Trwanie w nauce Kościoła, jedność ze wspólnotą i życie sakramentalne, które jest niemożliwe poza Kościołem - to podstawy naszej drogi do Jezusa.
Życzenie pokoju kieruje kapłan do wiernych, a wierni do kapłana4. Nie jest to tylko gest wzajemnej życzliwości, ale także wyraz naszej wiary w to, że dawcą prawdziwego pokoju jest sam Bóg. Świadomość ta jest niezmiernie ważna w dzisiejszym świecie, w którym człowiek odczuwa pragnienie pokoju i stabilizacji, zarówno tej wewnętrznej (pokoju serca, braku nerwowości, stabilizacji życia codziennego), jak i zewnętrznej (braku wojen, terroryzmu, stabilizacji gospodarczej i politycznej).
Wreszcie kapłan kieruje do nas słowa zachęty: „Przekażcie sobie znak pokoju”. Po nich odwracamy się do osób stojących obok nas, by przekazać im znak pokoju. Zwróćmy uwagę na ten gest, bo jest on bardzo ważny. Przekazując znak pokoju, czy to przez podanie ręki, czy przez ukłon, mamy zwracać się do drugiego człowieka. Czasami, obserwując ludzi, możemy odnieść wrażenie, że są podobni do popularnych kiedyś maskotek samochodowych kiwających główkami w czasie jazdy samochodu - nie wiadomo dlaczego, nie wiadomo do kogo. Gest pokoju nie jest gestem skierowanych w próżnię, lecz ku człowiekowi. Nie mogę więc w tym momencie patrzeć w drugą stronę (to samo dotyczy nie tylko Mszy św., lecz także życia codziennego!). Kłaniając się, mam zwracać się ku człowiekowi, popatrzeć na niego, dostrzec go. Nie zaszkodzi również do gestu pokoju dodać życzliwy uśmiech.
Gest ten, zgodnie z zaleceniem Kościoła, przekazujemy osobom siedzącym najbliżej5, ale obejmujemy nim wszystkich obecnych w kościele i cały Kościół. Szczególnie w tym momencie powinniśmy pomyśleć o tych, których skrzywdziliśmy, z którymi żyjemy w niezgodzie lub nieprzyjaźni.

Przypisy:
1 Chrystus bardzo wyraźnie napomina nas, że nasza ofiara złożona Bogu musi zostać poprzedzona pojednaniem z człowiekiem (Mt 5, 23-24).
2 Nie ma zatem sensu, idąc do kościoła, myśleć o tym, żeby przypadkiem nie spotkać osoby, z którą nie rozmawiam od tygodnia; wręcz przeciwnie, powinna to być okazja do pojednania! To samo dotyczy skłóconych małżonków.
3 Najczęściej słyszymy w kościele pierwszą formę modlitwy o pokój, którą używa się okresie zwykłym i Adwencie (Boże Narodzenie, Wielki Post i Wielkanoc mają osobne modlitwy, dopasowane do przezywanych tajemnic). Rozpoczyna się ona słowami: „Panie Jezu Chryste, Ty powiedziałeś swoim Apostołom: «Pokój wam zostawiam, pokój mój wam daję»”.
4 „Pokój Pański niech zawsze będzie z Wami. - I z duchem Twoim”.
5 Czasami mamy „pokusę” podania ręki komuś siedzącemu dwie ławki dalej. Powinniśmy się jednak opanować i w ten sposób dowartościować i dostrzec inne osoby siedzące obok nas (pamiętamy Jezusa, który, gdy oznajmiono Mu, że Jego Matka i bracia czekają na Niego, powiedział, wskazując na swoich uczniów: To są moi bracia). Wyjątkiem są Msze św. sprawowane w małych grupach lub z okazji szczególnych uroczystości, gdzie znak pokoju ma również podkreślić np. rodzinny charakter święta.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Pizzaballa: w Ziemi Świętej ujawnia się moc szatana

Ziemia Święta, będąca miejscem najwyższego objawienia i manifestacji Boga, jest również miejscem najwyższego ujawnienia się mocy szatana - mówił łaciński patriarcha Jerozolimy kard. Pierbattista Pizzaballa podczas Mszy św., jaką odprawił w klasztorze benedyktynów w Abu Gosz w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.

Hierarcha odniósł się do trwających w Ziemi Świętej „miesięcy pełnych bólu” z powodu wojny. Podkreślił, że nie pozwalają one na „wygłaszanie przemówień o pokoju w sposób słodki i abstrakcyjny, a więc niewiarygodny, ani na ograniczanie się do kolejnych analiz lub skarg”. Trzeba raczej w tym dramacie, który szybko się nie zakończy, trwać jako ludzie wierzący.
CZYTAJ DALEJ

Czesi wznieśli Kolumnę Maryi Królowej Gór z cytatem z Jana Pawła II

2025-08-16 11:08

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Karkonosze

Fot. Krzysztof Bronk/Vatican News

W sercu Karkonoszy Czesi wznieśli Kolumnę Maryi Królowej Gór. Na kolumnie widnieją słowa Jana Pawła II: Nie lękajcie się Chrystusa. To prywatna inicjatywa miejscowych hotelarzy i lokalnej społeczności.

Kolumna Maryi Królowej Gór znajduje się nieopodal polskiej granicy. 600 metrów od Przełęczy Karkonoskiej, po czeskiej stronie. Powstała z inicjatywy miejscowych hotelarzy oraz lokalnej społeczności. W jej realizację zaangażowanych było w sumie ponad 500 osób.
CZYTAJ DALEJ

Odnaleźć radość w Bogu

2025-08-16 10:24

ks. Łukasz Romańczuk

Ks. Aleksander Radecki

Ks. Aleksander Radecki

Archidiecezjalna Pielgrzymka Wspólnot Żywego Różańca rozpoczął się w Henrykowie od konferencji ks. Aleksandra Radeckiego, który poruszył ważne kwestie związane z modlitwą różańcową i wskazał na tajemnice różańcowe, jako te, które mają ożywić wiarę człowieka i są wskazaniem na drodze do szczęścia i radości.

Konferencja zbudowana była w formie drogi po życiu człowieka. Ksiądz Aleksander zachęcał do ożywienia wspólnot Żywego Różańca, wskazując, że wspólnoty te coraz bardziej się zmniejszają. W pierwszej części ukazane zostały tajemnice radosne różańca świętego. Kapłan podsumował ją piosenką, zachęcając obecnych do wspólnego śpiewu. Piosenka opowiadała o szczęściu ziemskim i pokazywała, co jest szczęściem zwierząt, a co ludzi. - Wniosek wydaje się jasny, ziemskie wymiary szczęścia człowieka nie zaspokoją. Tylko Bóg nas zaspokaja, więc warto zadbać o perspektywę, w której własny świat zobaczymy we właściwych proporcjach - mówił kapłan, opowiadając o sanktuarium Matki Bożej na Górze Iglicznej i przywołując słowa św. Jana Pawła II i pytając: - Skąd mamy czerpać prawdziwą radość? - Radość jako jeden z owoców Ducha Świętego jest pragnieniem każdego człowieka. A czy człowiek byłby w stanie zrobić zapis wszystkich osiągnięć, w każdej kategorii życia? Czy zauważamy, że każdy z nas ma powody do dumy i satysfakcji oraz nadziei na lepszy los? Okazuje się, że nie potrafimy dziękować i radować się, a wolimy zazdrościć, a wtedy człowiek nikczemnieje - stwierdzał ze smutkiem ks. Aleksander, dodając: - Nie umiemy wykorzystywać tego, co mamy i dzielić się z tym innymi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję