Po dotarciu do Fatimy, zaraz w pierwszym dniu pobytu, w środę 29 czerwca, mamy możliwość sprawować Eucharystię i w niej uczestniczyć w kaplicy objawień. Przeżycie niezwykłe, bo przecież każdy miał świadomość, że tu w 1917 r. Maryja rozmawiała z dziećmi, przekazując im swoje przestrogi i uwagi. Objawiała się jako dobra Matka zatroskana o los swoich ziemskich dzieci, aby nikt z nich nie poszedł na potępienie, by nie zmarnowała się ani jedna kropla krwi Chrystusa, którą przelał za zbawienie ludzkości. Cały dzień mamy do dyspozycji, do zagospodarowania według własnego uznania i potrzeby serca. W praktyce oznaczało to spędzenie wielu godzin na modlitwie, zwłaszcza różańcowej. Każdy przedstawiał Panu Bogu, przez pośrednictwo Najświętszej Dziewicy Maryi, sprawy swoje osobiste, najbliższych, a także dotyczące Kościoła powszechnego.
Podczas sześciu widzeń, które trwały od 13 maja do 13 października 1917 r., Maryja przekazała swoje orędzie, posługując się w tym dziele jako pośrednikami stosunkowo małymi jeszcze dziećmi: Łucją, Hiacyntą i Franciszkiem. Można w zasadzie mówić o czterech prośbach fatimskiego orędzia.
Pierwsza dotyczy wynagradzania Panu Bogu i przepraszaniu Go za ludzkie grzechy. Kilkakrotnie Maryja podczas swoich objawień zabierała głos w tej sprawie. Niech ludzie już dłużej nie obrażają Boga grzechami, już i tak został bardzo obrażony (13.10). Maryja prosi dzieci: „Ofiarujcie się za grzeszników i mówcie często, zwłaszcza gdy będziecie ponosić ofiary: «O Jezu, czynię to z miłości do Ciebie, za nawrócenie grzeszników i za zadośćuczynienie za grzechy popełnione przeciwko Niepokalanemu Sercu Maryi»” (13.07). Wówczas w czasie tego widzenia Maryja rozłożyła ręce, z których promień światła przeniknął ziemię i dzieci ujrzały morze ognia, a w nim szatanów i straszliwie cierpiące dusze ludzkie. Ta wizja tak wpłynęła na dzieci i wstrząsnęła nimi, że jeszcze z większą gorliwością i poświęceniem zadawały sobie różne uczynki pokutne, żeby tylko jak najwięcej dusz ratować od kary ognia piekielnego. Ponadto Matka Boża im zapowiedziała na przyszłość: „Będziecie więc musieli wiele cierpieć, ale łaska Boża będzie waszą siłą (13.05). Módlcie się, módlcie się wiele, czyńcie ofiary za grzeszników, bo nie mają nikogo, kto by się za nich ofiarował i modlił” (19.08).
Druga prośba dotyczy ożywienia kultu Niepokalanego Serca Maryi. Zawiera się ona w słowach wypowiedzianych do Łucji przez Matkę Bożą 13 czerwca. „Jezus chce się posłużyć tobą, aby ludzie mnie poznali i pokochali. Chciałabym ustanowić na świecie nabożeństwo do mego Niepokalanego Serca. (...) Moje Niepokalane Serce będzie twoją ucieczką i drogą, która cię zaprowadzi do Boga”.
Trzecia prośba odnosi się aktu poświęcenia Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi i komunii wynagradzającej w pierwsze soboty miesiąca. „Jeżeli moje życzenia zostaną spełnione, Rosja nawróci się i zapanuje pokój. Jeżeli nie, bezbożna propaganda rozszerzy swe błędne nauki po świecie, wywołując wojny i prześladowania Kościoła. Dobrzy będą męczeni, a Ojciec Święty będzie miał wiele do cierpienia. Różne narody zginą, na koniec moje Niepokalane Serce zatriumfuje. Ojciec Święty poświęci Rosję, która się nawróci i przez pewien czas zapanuje pokój na świecie”.
Czwarta prośba to właściwie ciągłe wołanie o modlitwę różańcową. Praktycznie w każdym spotkaniu dzieci słyszały to wołanie o Różaniec, a szczególnie podczas ostatniego objawienia 13 października. „Jestem Matką Bożą Różańcową. Chcę (...) żebyście codziennie odmawiali Różaniec na cześć Matki Bożej Różańcowej”.
Wszystkie prośby Matki Najświętszej zawarte w orędziu fatimskim są dla czcicieli Maryi, zwłaszcza dla nas, którym została dana łaska być na tym miejscu i modlić się, bardzo aktualnym zadaniem. Poprzez fakt pobytu w Fatimie to zobowiązanie bardziej dotyczy nas osobiście, a równocześnie domaga się apostołowania wśród innych.
Zawierzajmy Maryi nasze dziś i jutro. Bierzmy w tym względzie przykład z Papieża Jana Pawła II, który cały oddał się do dyspozycji Maryi: „Cały twój”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu