Reklama

Niedziela Częstochowska

Bp Przybylski: dzisiaj toczy się walka o koncepcję życia

„Dzisiaj toczy się walka o koncepcję życia. Życia Bożego, które prowadzi do życia i pseudożycia” – mówił wieczorem 7 marca w homilii bp Andrzej Przybylski. Biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej przewodniczył Mszy św. w kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Częstochowie, z racji peregrynacji kopii ikony Matki Bożej Wspomożycielki Prześladowanych Chrześcijan, napisanej na zamówienie Rycerzy Kolumba przez włoskiego ikonopisa Fabrizia Diomediego.

[ TEMATY ]

Msza św.

bp Andrzej Przybylski

Ks. Mariusz Frukacz/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mszę św. koncelebrowali: ks. proboszcz Andrzej Sobota i ks. Łukasz Mazurek, wikariusz parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Częstochowie. W Mszy św. wzięli udział m. in. Rycerze Kolmba, osoby życia konsekrowanego.

Ks. Mariusz Frukacz/Niedziela

„Każdy z nas używa zegarka do odmierzenia czasu. Zegar chrześcijan oznacza to, że co pięć minut ginie chrześcijanin” –mówił na początku Mszy św. ks. Andrzej Sobota

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Rozpoczynając liturgię bp Przybylski przypomniał słowa kard. Louisa Sako z Iraku, który kilka lat temu odwiedzając Wyższe Seminarium Duchowne w Częstochowie powiedział: „Czy myślicie, że przyjechałem do Polski prosić Was o pieniądze? Czy myślicie, że przyjechałem do Was prosić o to, abyście zorganizowali wojsko, które pozwoli nam przeżyć? Nie chcemy waszych pieniędzy, ani zbrojnego wsparcia, ale potrzebujemy waszej modlitwy”.

Ks. Mariusz Frukacz/Niedziela

Następnie w homilii bp Przybylski nawiązując do czytań mszalnych i słów: „Kładę dziś przed tobą życie i szczęście, śmierć i nieszczęście” i do słów Ewangelii wskazał na pozorną sprzeczność.

- Mamy życie wybierać, czy je tracić? Mamy stawać po stronie życia, czy życie ukrzyżować? To tylko pozorna sprzeczność. Najbardziej podstawowe pytanie każdego z nas brzmi, co to jest życie prawdziwe? Co to tak naprawdę znaczy sensowne życie? – mówił bp Przybylski.

- Ludzie mają różne koncepcje na życie. My chrześcijanie mamy Chrystusową koncepcję na życie, że jest ono od Boga. Spełnione życie to pełnienie woli Bożej. Życie tu na ziemi jest tylko namiastką, kropelką wobec życia wiecznego – kontynuował biskup i dodał: „Wokół nas żyje tak wielu ludzi, którzy będą nam mówić, że to nie jest życie. Ci ludzie często nas prześladują, bo my chrześcijanie niepokoimy ich sumienia, mówimy o wieczności, o potępieniu, a oni chcą używać życia”.

Biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej pytał: „Gdzie jest to prawdziwe życie, dla którego trzeba stracić życie. Po czym to poznać?” - Po owocach. Można coś nazwać życiem, ale to prowadzi do śmierci. Prawdziwe życie poznaje się po owocach – odpowiedział biskup.

Reklama

Ks. Mariusz Frukacz/Niedziela

- W Wielkim Poście widzimy kilka takich przykładów, gdzie musimy decydować. Pierwszym przykładem dramatu wyboru określonej koncepcji życia jest Judasz. On nie wybiera Jezusa zdradza Go dla pieniędzy. Taką miał koncepcję życia. I jak kończy się jego życie? Niepokonanymi wyrzutami sumienia i samobójstwem – kontynuował biskup.

- Dramatyczny wybór na koncepcję życia był także wtedy kiedy postawiono Barabasza i Jezusa. Barabasz oznacza „syn ojca” i Jezus to Syn Boga Ojca. Z jednej strony Jezus uczący o przebaczeniu i miłości, stający po stronie godności każdego człowieka, prostytutki i celnika Mateusza. A z drugiej strony Barabasz cwaniak, polityk, ten który za pieniądze kupuje sobie wpływy, żeby rządzić. Jest gotów zabić, żeby tylko być ważnym – dodał duchowny.

Bp Przybylski pytał wiernych: - Po której stronie jest prawdziwe życie? Po stronie polityków, czy tych, którzy nam mówią, żebyśmy się tylko dorobili, żeby było nam fajnie, żeby były tylko przyjemności. Czy po stronie Jezusa, który mówi, że czasem trzeba się ukrzyżować?

- Takie wybory mamy ciągle w życiu. To jest walka o koncepcję życia. Życia Bożego, które prowadzi do życia i pseudożycia – podkreślił bp Przybylski i dodał: „Taka walka dzieje się w walce o Chrystusa, o chrześcijaństwo. Jednak tak naprawdę chodzi o człowieka. Dlaczego chrześcijanie oddają życie za Chrystusa? Bo wiedzą, że w Nim jest życie. Bo w Nim jest prawdziwa cywilizacja miłości”.

- Dlaczego są tacy, którzy prześladują i mordują chrześcijan? Czy kochający Chrystusa chrześcijanin może komuś zagrozić? Czy Kościół w Polsce i na świecie komuś zagraża? Dlaczego się tak ciągle walczy z Kościołem i dyskutuje się i mówi, po co ta religia w szkole? – kontynuował biskup.

Reklama

- Tak! Zagraża diabelskiej koncepcji życia. Życia, w którym można zabić dziecko chore w łonie matki. Tej koncepcji życia, w której się mówi, że jak jesteś stary, to po co się męczysz, skrócimy ci życie. Tej koncepcji życia, w której się mówi, że rodzina to nie musi być wcale kobieta i mężczyzna – mówił biskup i przypomniał na zakończenie: „Prawdziwe życie owocuje błogosławieństwem, a fałszywe przekleństwem”.

Peregrynacja w parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego potrwa do 9 marca. Następnie peregrynacja ikony Matki Bożej Wspomożycielki Prześladowanych Chrześcijan będzie peregrynować w parafii pw. św. Wojciecha Biskupa i Męczennika (9-16 marca) i w parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej (16-23 marca).

Peregrynacja peregrynacja ikony Matki Bożej Wspomożycielki Prześladowanych Chrześcijan ma na celu zwrócenie uwagi na sytuacje chrześcijan na Bliskim Wchodzie oraz modlitwę i refleksję nad możliwościami wsparcia prześladowanych współcześnie chrześcijan, ale też jest wezwaniem do odważnego wyznawania wiary w codzienności.

Oryginał ikony Matki Bożej Wspomożycielki Prześladowanych Chrześcijan napisanej przez znanego włoskiego ikonopisa Fabrizia Diomediego oraz kilkadziesiąt kopii tej ikony poświęcił abp Jean-Clément Jeanbart, melchicki arcybiskup Aleppo, związany z zakonem. Obecnie ikony te pielgrzymują po całym świecie w ramach nowej inicjatywy Rycerzy Kolumba, wzywającej do duchowej i materialnej solidarności z prześladowanymi chrześcijanami i z tymi, którzy bezpośrednio ich wspierają.

2019-03-08 07:37

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ile się można spóźnić do kościoła?

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako spełniony obowiązek chrześcijański. Dodała zaraz, że ponoć wystarczy, jeśli się zdąży na czytanie ewangelii, a właściwie to nawet tylko na moment Przeistoczenia chleba w Ciało Chrystusa i wina w Krew Pańską. Musiałem jej dopowiedzieć konkretnie i prosto: nie wystarczy! Msza św. jest całością, od początkowego: „W imię Ojca i Syna...”, aż po końcowe błogosławieństwo. A może trzeba jeszcze dodać, że do jej właściwego przeżycia warto być kilka minut przed rozpoczęciem Eucharystii, żeby chwilę się do niej przygotować, włączyć się w śpiew na wejście i zostać po skończonej liturgii, żeby Bogu podziękować za najważniejsze na ziemi spotkanie z Nim.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: neutralność religijna polega na wspieraniu każdego a nie wyzerowaniu przekonań

2024-05-17 15:54

[ TEMATY ]

religia

Kard. Grzegorz Ryś

Karol Porwich/Niedziela

Kard. Grzegorz Ryś

Kard. Grzegorz Ryś

Neutralność religijna polega na wspieraniu każdego a nie wyzerowaniu ludzi z przekonań i poglądów - powiedział w piątek kard. Grzegorz Ryś, odnosząc się do informacji, że Warszawa eliminuje symbole religijne w urzędach.

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski wydał zarządzenie, w którym wprowadził standardy równego traktowania w podległym mu urzędzie. Jak napisała w czwartek "Gazeta Wyborcza", "Warszawa jako pierwsze miasto w Polsce zakazuje krzyży w urzędzie, a urzędnikom eksponowania symboli religijnych na biurkach". Sam Trzaskowski oświadczył, że nikt nie zamierza prowadzić w Warszawie walki z jakąkolwiek religią, ale Polska jest państwem świeckim, Warszawa zaś jest tego państwa stolicą.

CZYTAJ DALEJ

Budowanie wspólnoty

2024-05-17 19:39

Mateusz Góra

    Krakowscy studenci przeszli ulicami miasta, uczestnicząc w nabożeństwem Drogi Światła.

    To już tradycja, że co roku środowiska akademickie zbierają się w katedrze na Wawelu, skąd ruszają na Skałkę, aby cieszyć się radością zmartwychwstania Chrystusa. W tym roku Akademicka Droga Światła jest wpisana w diecezjalne obchody Kongresu Eucharystycznego, dlatego przed wyruszeniem w drogę, w katedrze odbyła się adoracja Najświętszego Sakramentu. Uczestnicy nabożeństwa w ciszy adorowali i modlili się przed monstrancją. – Chcemy uczyć się adoracji Najświętszego Sakramentu, żeby jeszcze głębiej ją przeżywać i doznawać obecności Chrystusa, żeby potem napełnieni Jego obecnością i światłem wyruszyć w drogę i nieść to światło dalej, w miejsca w których żyjemy, mieszkamy, pracujemy czy studiujemy – wyjaśnia ks. Krzysztof Porosło, archidiecezjalny duszpasterz akademicki.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję