Reklama

Ministrare

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W poprzednią niedzielę uczestnicy Mszy św. dla dzieci w naszej świątyni byli świadkami niezwykłej uroczystości. Do grona ministrantów przyjętych zostało kilku chłopców. Ks. Krzysztof, który opiekuje się ministrantami i lektorami, długo ich na ten moment przygotowywał. Tylko z pozoru wystarczy nauczyć małych chłopców, jak służyć do Eucharystii: jak chodzić i ustawiać się w prezbiterium, kiedy podejść do kapłana, kiedy przynieść dary ołtarza, jak i kiedy dać sygnał dzwonkami czy gongiem i wiele innych ważnych technicznych szczegółów, czyli tego wszystkiego, co powszechnie nazywamy ministranturą. To są tylko sprawy " techniczne". O wiele istotniejsze jest przygotowanie wewnętrzne. Słowo ministrant, podobnie jak minister, pochodzi z języka łacińskiego i oznacza służyć. Ministrant służy w pierwszej kolejności samemu Bogu. Jednak jest tym, który posługuje także kapłanowi i, czego często nie zauważamy, wspólnocie. Trudno sobie wyobrazić normalne funkcjonowanie parafii bez tych chłopaków.

Nie jest to łatwe zadanie. Wiąże się przecież z bardzo konkretnymi obowiązkami. Na pewno nie jest łatwo dwa razy w tygodniu przychodzić na wyznaczone dyżury. Rano niektórzy z ministrantów chętnie pospaliby jeszcze dłużej, wieczorem kusi tyle innych spraw. Do tego jeszcze zbiórki. I na dodatek chodzenie z księdzem w czasie tradycyjnych wizyt duszpasterskich. Przecież to kilka godzin, często do późnego wieczora. Trzeba pomyśleć, żeby wcześniej wypełnić zadane w szkole zadania domowe.

To wszystko to jednak pestka w porównaniu z tym, że wszyscy patrzą na ministrantów i prawie wszyscy chcą widzieć w nich wzór. A przecież to są zwyczajni chłopcy, którzy są pełni życia i trudno im nie rozrabiać. Czasami nawet przy ołtarzu nie wytrzymają, żeby czegoś nie skomentować albo roześmiać się, kiedy wydarzy się coś komicznego, zwłaszcza, gdy kolega się pomyli. Cóż tacy są, i tak na nich patrzę. Zwyczajni chłopacy, którzy chcą, a dzisiaj wcale to nie jest takie popularne, służyć innym.

W ubiegłym tygodniu było jeszcze jedno wydarzenie, które miało bardzo podobna wymowę do tego, które przed chwilą opisałem. Na Dalkach, w Domu Towarzystwa Czytelni Ludowych odbywały się jednocześnie: rekolekcje dla nadzwyczajnych szafarzy Komunii św. i kurs przygotowawczy dla kandydatów do tej posługi. W rekolekcjach wzięło udział czterech braci, którzy od sześciu lat posługują naszemu parafialnemu Kościołowi. Na kurs pojechało trzech następnych. Ksiądz Proboszcz długo się zastanawiał, kto nadawałby się do takiej funkcji. W końcu wybrał. Jakich? Zwyczajnych, ale chcących z oddaniem służyć Bogu i Kościołowi, szczególnie zaś Kościołowi w cierpiących. Ci, którzy już są nadzwyczajnymi szafarzami chodzą w niedzielę do chorych, by ci po uczestnictwie w radiowej Mszy św., mogli także przyjąć Ciało Jezusa Chrystusa.

Kiedy mówi się o posłudze świeckich mężczyzn jako nadzwyczajnych szafarzy Eucharystii, czasami rodzi się wątpliwość, czy są tego godni. Ksiądz to co innego - ile razy słyszałem argument przeciwko posłudze świeckich w rozdawaniu Komunii św. Wszystkim, którzy mają zastrzeżenia chciałbym przypomnieć słowa: Panie nie jestem godzien, abyś przyszedł do mnie... Wypowiadamy je przed przyjęciem Komunii św. Mam nadzieję, że szczerze uważasz, mój drogi Czytelniku, iż nie jesteś godzien przyjmować Ciała Jezusa Chrystusa. Ja sam tak uważam. Nikt nie jest tego godzien. To tylko wielka łaska Boga i jego miłosierdzie sprawiają, że możemy karmić się Ciałem Zbawiciela. Skoro tak jest, to kto jest bardziej godzien trzymać to Ciało w swoich rękach i rozdzielać je siostrom i braciom? Też nikt. Ale Bóg niektórym na to pozwala, nie dla ich zasług, ale by mogli być "ministrami" - sługami Ciała Jezusa Chrystusa.

Z "Winnicy" tygodnika parafii pw. Bł. Radzyma Gaudentego w Gnieźnie

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Powiedz, w jakim języku się modlisz, a powiem Ci, kim jesteś. Szkoły polonijne zyskują dzięki nauce religii

2024-07-02 08:33

[ TEMATY ]

Polonia

religia

nauczanie

szkoła polonijna

Parafia pw. św. Trójcy w Lyonie

Rodzice dzieci stale lub czasowo przebywających za granicą, decydując się na szkołę polonijną, wybierają te, w której nauczana jest religia. Przedmiot zwycięża z nauką rysunku, matematyki czy nauki kolejnego języka. Zajęcia z religii to doskonała lekcja wartości, humanizmu i patriotyzmu – mówią rodzice.

ABC oświaty polonijnej

CZYTAJ DALEJ

Święty Tomasz Apostoł

Audiencja generalna, 27 września 2006 r.

CZYTAJ DALEJ

Cud lubelski: Niebo upomniało się o ludzi

2024-07-03 07:30

[ TEMATY ]

cud lubelski

Marek Kuś

Wierni podczas procesji w dniu "Cudu Lubelskiego"

Wierni podczas procesji w dniu

Matka Boża cały czas czuwa nad naszym narodem. Jest z nami, a Jej łzy pokazują, że nie jesteśmy samotni w naszym cierpieniu – w 75. rocznicę Cudu lubelskiego mówi kapucyn prof. dr hab. Andrzej Derdziuk, profesor teologii moralnej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II i kierownik Katedry Bioetyki Teologicznej KUL.

3 lipca 1949 roku, gdy komuniści zaciskali kajdany niewoli na Polsce i Polakach, na obrazie Matki Bożej w katedrze lubelskiej wierni zobaczyli niezwykłe zjawisko, zwane Cudem lubelskim. Po południu siostra szarytka Stanisława Barbara Sadkowska zauważyła krwawe łzy, które płynęły z oka i rozlewały się po policzku Maryi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję