W homilii abp Jędraszewski mówił, że dla wielu osób spotkanie wigilijne to nie tylko spotkanie z najbliższymi i pełne wzajemnego ciepła życzenia, ale także „przeniknięte nostalgią spojrzenia na puste miejsce przy stole”.
- Na to miejsce, które jeszcze rok temu zajmował ktoś nam bardzo bliski, drogi, kochany. Tak zapewne było w domach górników, którzy zaledwie kilka dni temu zginęli w Karwinie – mówił hierarcha. Zwrócił uwagę, że z przeżywaniem pustych miejsc przy stole wiążą się także losy zesłańców o tysiące kilometrów oddalonych od swych rodzin, co równocześnie uprzytamniało Polakom, że ich Ojczyzna ciągle jest jeszcze w niewoli.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Arcybiskup przypomniał, że 10 grudnia 1918 roku biskupi polscy skierowali do rodaków historyczne Orędzie do Duchowieństwa i Wiernych. Zdaniem metropolity krakowskiego jego tezy były wielkim dziękczynieniem składanym Bogu za wolność Polski. Hierarcha podkreślił, że w dokumencie tym biskupi kreślili podstawowe zasady, na których trzeba budować Polskę po latach niewoli i określili także program duchowej budowy Ojczyzny na fundamencie wiary w Chrystusa.
Reklama
- Już wówczas biskupi domagali się i wzywali Polaków, katolików o jednoznaczną ich postawę, zdając sobie sprawę, że nie może być mowy o żadnej połowiczności pomiędzy Bogiem a rzeczywistością bez Niego – wyjaśniał, dodając, że zasady państwa polskiego powinny być kształtowane na prawach sumienia i moralnych zasadach wynikających z Dekalogu.
Według abp Jędraszewskiego hasła Orędzia biskupów polskich są dzisiaj aktualne. - Dzisiaj także rozumiemy konieczność budowania Rzeczypospolitej, fundamentów państwa polskiego opartych na zasadach Dekalogu i na poszanowaniu głosu sumienia – to właśnie zostało przypomniane nam przez papieża Jana Pawła II podczas jego pielgrzymki do Polski w 1991 roku – mówił arcybiskup.
- Tylko ten fundament przypomina, że bez Dekalogu i poszanowania najbardziej podstawowych praw człowieka, każdego człowieka od chwili poczęcia do naturalnej śmierci, nie będzie sprawiedliwej ani w pełni wolnej Polski – podkreślił metropolita krakowski.
Jego zdaniem dziś rozumiemy także co znaczy być jednoznacznym, gdy chodzi o sprawy społeczne i przywiązanie do Boga i jego praw. - Rozumiemy jak każda połowiczność i swoista schizofrenia ze strony ludzi przyznających się w prawdzie do wiary, ale nie przykładających tej wiary do czynu, jak bardzo to tworzy szarą strefę, gdy chodzi o życie moralne i właściwą ocenę tego, co jest dobre a co złe i co jest prawdą, a co fałszem – mówił hierarcha.
Abp Jędraszewski zwracał uwagę, że dzisiaj niektórzy mają poczucie krzywdy i niesprawiedliwości i że istnieją podziały „między tą częścią Polski, która się rozwija bardzo szybko, a tymi regionami, które pozostały, mniej lub bardziej świadomie, w swojej biedzie pozostawione i opuszczone”.
- Dzisiaj głęboko boli nas ta agresja, brak jedności, złe słowa, niekiedy kłamliwe i szydercze rzucane w twarz drugim, a przecież bez jedności naszego narodu opartej na prawdzie i miłości, staniemy się łatwym po raz kolejny łupem silniejszych od nas – powiedział arcybiskup.
- Nie daj Boże, by miała się znowu powtórzyć nieszczęsna historia ostatnich dekad XVIII wieku, kiedy to Polska zwaśniona, skłócona, zapatrzona we własne interesy poszczególnych grup społecznych staczała się po utracie swej niepodległości ku radości tych, którzy ten proces prywaty i podziałów i kłótni tylko podsycali – dodał hierarcha.