Reklama

Laski Warszawskie - przesłanie ewangelizacyjne (cz. I)

Niedziela łowicka 13/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ośnieżonym krajobrazie Puszczy Kampinowskiej, obok wielu innych miejsc, szczególnie uderzają Laski, położone na jej skraju. To niepowtarzalne miejsce, a przede wszystkim niepowtarzalni ludzie - ci z przeszłości, ci z teraźniejszości i miejmy nadzieję - oczekiwani w przyszłości. To wyjątkowe spotkanie znaków wiary, nadziei i miłości, zapoczątkowane - w takiej prostocie - dziesiątki lat temu i tak odważnie trwające nadal, mimo wielu trudności, czasem nawet mimo braku zrozumienia. Cóż, miłość bywa odrzucana i niezrozumiała, może dlatego, że obnaża jej braki w innych, a nawet w nas samych. To zaś dotyka pychy i egoizmu, które zawsze się bronią, zawsze są najznakomitsze w swej arogancji.
Laski to Zakład dla Niewidomych. To Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi - wielkie dzieło, w które wpisani są wielcy słudzy Boży: m. Elżbieta hr. Czacka i ks. Władysław Korniłowicz. Oby jak najszybciej zostali wyniesieni do chwały ołtarzy. To były wielkie postacie polskiego Kościoła poszukiwań i przemian. Obok nich jest rzesza świeckich i sióstr zakonnych, czasem o bardzo skomplikowanych drogach życiowych i różnym pochodzeniu. Jednak wobec wszystkich Bóg ma przecież swoje drogi, które nie muszą być drogami ludzkimi. Każdy z nich zasługuje, tak we wdzięczności jak i wierze, na wskazanie z imienia i nazwiska. Tak powstało Boże dzieło - w posłudze dla Boga i ludzi, dla każdego, kto gotów jest otworzyć się na tę pomoc, w swym znaku braku światła dla serca i dla oczu, światła natury i światła, tak bardzo kochającego każdego człowieka, Boga.
Znak posługi, niesiony przez Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża wraz z kapłanami i rzeszą świeckich, wpisuje się we współczesne dzieło opcji preferencyjnej na rzecz ubogich. To jest nowa wyobraźnia miłosierdzia, która widzi konkretnego człowieka. Ubóstwo bowiem przybiera wielorakie formy, a dziś zwłaszcza w różnych płaszczyznach, które są jeszcze bardziej dramatyczne, ponieważ dotykają sfer pozaekonomicznych, np. choroba, samotność, bezrobocie, zepchnięcie na margines życia. Ta charyzmatyczna umiejętność pozytywnego dostrzegania drugiego człowieka, wręcz każdego człowieka, stała się fundamentalnym przesłaniem budowania dzieła Lasek. Dzięki temu stały się one otwarte dla każdego i jakby pozwalały wyjść z gęstwiny osobistego lasu, wielu zagmatwanych dróg, na różne życiowe polany, pełne jasności i słońca, czasem tak bardzo oczekiwane i upragnione, zwłaszcza po latach błędów i poszukiwań - nie tylko wiary.
Pokorna wierność duchowi franciszkańskiemu stała się w Zgromadzeniu symbolem, który wyzwalał i nadal wyzwala u wielu ludzi gotowość pomocy i wsparcia dzieła Lasek. To są znaki solidarności, miłosierdzia, bliskości i wzajemnej jedności. Dzięki temu Zakład stał się nowoczesnym i wiodącym w Polsce centrum edukacyjnym dla niewidomych i niedowidzących. Są to internaty i szkoły wszystkich poziomów, ze znakomitą kadrą wychowawców i nauczycieli. Wielu absolwentów podejmuje także dalszą edukację, również uniwersytecką. W wielu płaszczyznach Laski wręcz stały się ośrodkiem badawczym w zakresie rehabilitacji. Jego możliwości, ze względów finansowych, nie zostały jednak jeszcze w pełni wykorzystane. Stąd oczekiwanie na dalszą pomoc, tak z kraju, jak i z zagranicy.
Szczególnie ważnym fenomenem jest charyzmat i duchowość Lasek. Bez tego znaku ducha trudno wręcz mówić o jakichkolwiek innych działaniach czy dziełach zewnętrznych. Ta duchowość ostatecznie pociągała i jednocześnie przyciąga nadal wielu ludzi. Rekrutują się oni z różnych środowisk, mają różne potrzeby, pragnienia i oczekiwania. Jednak tutaj, w Laskach, wystarczy tylko autentycznie i szczerze być, otworzyć oczy i serce, a wówczas bogactwo ducha staje się szczególnie hojne w swym obdarowaniu. Czasem wręcz trudno być zdolnym czy godnym do tak radykalnego daru, który jakby przelewa się w obfitościach, ukazując nieograniczoność dobrego Boga, także w dobroci i znaku świadectwa żyjących, modlących się i pracujących tutaj ludzi.
Laski to nie tylko nazwa miejscowości, ale małe i zarazem wielkie słowo, wypełnione niezwykłą treścią szerokich dzieł miłości bliźniego, pojętej dosłownie, wręcz radykalnie; to znaki miłosierdzia, w jego nowej wyobraźni. Współcześnie istnieje pilna potrzeba, także edukacyjno-społeczna, aby bogactwo to trwało i nadal pełniło swoją wieloraką posługę, niezależnie od zmieniających się okoliczności. Nie można zatracić tego ducha, który powstał w mocach Ducha Świętego, był przez Niego podtrzymywany i winien nadal pełnić swoją misję w duchu nowej ewangelizacji, koordynowanym przez Zgromadzenie. Ostatecznie umiejętność wiernego trwania w charyzmacie Założycieli, choć z modyfikacjami ewangelizacyjnymi, jest zapewne gwarancją trwania i rozwoju.
Patrząc współcześnie na dzieło Lasek, istnieje pilna potrzeba głębokiej modlitwy oraz dzieł na rzecz nowych i świętych powołań do Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża, aby dzieło to trwało i rozwijało się. Zawołanie: Caritas Christi urget nos - „Miłość Chrystusa przynagla nas” to zobowiązanie, które siostry niosą wobec wszystkich potrzebujących, a zwłaszcza wobec niewidomych na duszy czy na ciele. To one w swym codziennym pozdrowieniu wskazują, iż „przez krzyż” podąża się „do nieba”. Taka jest faktycznie najpewniejsza, tj. paschalna, droga każdego chrześcijanina, każdego człowieka wiary.
Być w Laskach to zawsze wielkie doświadczenie rozeznawania jakże zwyczajnych i codziennych znaków miłości Boga oraz bliźniego. Skłania ku temu także piękno przyrody, mimo że nadal drzemiącej snem zimy, przysypanej bielą śniegu, ale każdej chwili gotowej do nowego życia. Tutaj, w Laskach, miłość wydaje się tak prosta w swym zobowiązaniu. Ona przynagla, ale niestety droga do jej spełnienia często okazuje się bardzo trudna i daleka. Oby Laski uczyły nas skracania tej drogi ku konkretnym czynom dobra, pokoju, solidarności i miłości zaofiarowywanym konkretnym ludziom. Ludzie na to czekają, na konkretny znak miłości, a my, jako chrześcijanie, jesteśmy do tego zobowiązani z mandatu i w mocach Jezusa Chrystusa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wspomnienie liturgiczne św. Jana Pawła II

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

©Wydawnictwo Biały Kruk/Adam Bujak

Kościół katolicki na całym świecie wspomina 22 października św. Jana Pawła II. Zmarły 2 kwietnia 2005 pierwszy w dziejach papież - Polak jest jednym z najszybciej wyniesionych na ołtarze wyznawców w czasach nowożytnych. Błogosławionym ogłosił go 1 maja 2011 papież-senior Benedykt XVI, a 27 kwietnia 2014 r. kanonizował go pierwszy Biskup Rzymu z Argentyny i Ameryki Łacińskiej – papież Franciszek.

W czasie beatyfikacji bezpośredni następca papieża Wojtyły, który już w półtora miesiąca po śmierci swego poprzednika zezwolił, aby rozpocząć jego proces beatyfikacyjny, zapowiedział, że nowy błogosławiony będzie odbierał kult publiczny 22 października, czyli we wspomnienie rozpoczęcia jego pontyfikatu w 1978 r.
CZYTAJ DALEJ

Polityczne fikołki nad artykułem 18

2025-10-22 07:10

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Polska polityka lubi skróty: zamiast sporu o treść – spór o numerki artykułów. Robert Biedroń ogłasza więc z powagą, że „na to umówiliśmy się w Konstytucji”, mając na myśli ochronę związków nieformalnych.

Problem w tym, że w tekście źródłowym nie ma takiej umowy. Jest za to art. 18, który jasno wyróżnia małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny oraz chroni rodzinę, macierzyństwo i rodzicielstwo. Gdy fakt nie pasuje do tezy, zawsze można dołożyć narrację o „fali populizmu”. Inaczej mówiąc: wyborcy uparcie mają swoje zdanie. Niewygodne, więc populistyczne. A co zdemokracją?
CZYTAJ DALEJ

Różaniec jako wędrówka w stronę Nieba

2025-10-22 20:55

[ TEMATY ]

różaniec

rozważania różańcowe

Adobe Stock

Przypomnij sobie słowa Matki Bożej z Fatimy o konieczności odmówienia przez Franciszka Marto wielu różańców. Wizjoner do końca swego krótkiego życia odmawiał tę modlitwę codziennie, wielokrotnie. Odchodził na bok, by nienagabywany do zabaw z rówieśnikami sięgać po różaniec. Nie chciał biegać wokół spraw tego świata, chciał biec do Nieba. Jego różaniec był „wędrówką”.

Długa wędrówka – a ta jest właśnie taka – jest zawsze wysiłkiem. Jest nużąca, wiąże się nawet ze zmęczeniem i bólem. Wszystko rekompensuje perspektywa osiągnięcia wyznaczonego celu. W przypadku różańca-wędrówki jest podobnie. Nie jest on przyjemnością, lecz trudem drogi. Nie musisz go nawet lubić! Możesz traktować go jako pokutę i właśnie to przede wszystkim ofiarować Niebu. Bo łatwo jest robić to, co lubimy, co sprawia nam przyjemność. Wiele większą zasługę ma ten, kto umie się przemóc, zmotywować i wykonać rzeczy wiążące się w wysiłkiem i cierpieniem. Każdy paciorek jest jak kolejny mały krok w stronę Nieba. Niebawem znajdziesz się tak blisko niego, że zauważysz zmiany. Coś z niebieskiego światła zacznie Cię nasączać, z wolna zaczniesz dostrzegać, że stać Cię na rzeczy tak niemożliwe jak zapomnieć głębokie urazy czy przebaczyć wielkie krzywdy… Odmawiasz różaniec jako wędrówkę, a ten owocuje w Twoim życiu nie dzięki Twej modlitwie dającej Ci radość, zanurzającej Cię w kontemplacji Boga, lecz dzięki modlitwie, która jest wysiłkiem kroczenia pod górę, by z każdym krokiem znaleźć się bliżej Nieba. Nielubiony i nierozumiany różaniec jako akt pokuty? Tak, bardzo owocnej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję