Reklama

Duszne pogawędki

Droga życia

Niedziela rzeszowska 12/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niedziela Palmowa jest w liturgii Kościoła dniem dość szczególnym. Wspominamy wtedy dwa wydarzenia, które dzieli zaledwie kilka dni, ale różni prawie wszystko. Chrystus wjeżdża triumfalnie do Jerozolimy, tłumy wiwatują, kładą na ziemi płaszcze i oliwne gałązki, wykrzykując radośnie na Jego cześć. Kto by przypuszczał, że ten sam tłum za kilka dni będzie domagał się ukrzyżowania Tego, któremu teraz woła: hosanna synowi Dawida. A jednak, tak zmienna jest ludzka natura. To dobrze, że te dwa tak przeciwstawne wydarzenia łączy liturgia jednego dnia. Ukazuje nam to bowiem, jak łatwo człowiek zmienia zdanie, popada w skrajności.
Droga krzyżowa Chrystusa - widzimy tu oprócz tłumu kilka wybijających się postaci. Szymon z Cyreny - człowiek, który został przymuszony do pomocy Chrystusowi. Chodziło po prostu o to, by skazaniec nie umarł przed dopełnieniem egzekucji. Szymon wbrew swej woli zostaje włączony w to wydarzenie. Choć tradycja mówi o jego późniejszej wierze, a jego synowie są znani z imienia w gminach wczesnochrześcijańskich, w samym momencie wyrwania go z tłumu przez żołnierzy zapewne nie miał najmniejszej ochoty brania udziału w tym wydarzeniu. „Przymuszono” - notują Ewangelie. Gdy czytam ten tekst, przychodzą mi na myśl ludzie, którzy jakby z przymusu traktują swoją wiarę. Przyznają się do Jezusa, ale wszystkie płynące z tego faktu zobowiązania traktują jako przykrą konieczność. Dbają więc jedynie o wykonanie niezbędnego minimum i nie można w żaden sposób (chyba że przymusem) nakłonić ich do głębszego zaangażowania się w życie Kościoła.
Widzimy na drodze krzyżowej Jezusa również Weronikę - niewiastę odważną, która sama przedziera się przez eskortę żołnierzy, by przynajmniej otrzeć twarz Chrystusa. Czy Go znała? Nic na ten temat nie wiemy; nie wiadomo, czy czyn ów wynikał z uprzedniego uwierzenia Nauczycielowi, czy po prostu był odruchem dobrego serca. Myślę, że Weronika symbolizuje ludzi prawdziwej wiary. To przykład mężnego postępowania, które nie przelicza, co się opłaca, ale pomaga potrzebującemu, nawet jeśli może to grozić poważnymi konsekwencjami. Chyba o takiej postawie mówi Jan Paweł II, ucząc o potrzebie „wyobraźni miłosierdzia”.
Są też i płaczące niewiasty, które - należy pamiętać - Jezus napomina, a nie pociesza, jak to się nieraz słyszy. W słowach Mistrza nie ma pociechy, jest natomiast dość surowa reprymenda. Jezus nie potrzebuje użalania się, Jemu chodzi o nawrócenie. „Nie płaczcie nade mną” (por. Łk 23, 28) - wcale nie oznacza pocieszenia; mają płakać nad sobą i nad swymi dziećmi. Niewiasty te są dla mnie symbolem ludzi, którzy niby współczują Chrystusowi, niby uczestniczą w Jego cierpieniu, ale to uczestnictwo ogranicza się do pustego współczucia; nie przekłada się na konkretne czyny, postawy. Tymczasem Jezusowi chodzi o nasze nawrócenie. Wcale nie potrzeba wylewania „krokodylich łez” na widok męki Zbawiciela. Jego męka powinna skłaniać nas do przemiany życia, „bo jeśli z zielonym drzewem tak się dzieje, co się stanie z suchym” (por. Łk 23, 13).
Podobne zamyślenia można by snuć również o tym, jak poszczególne osoby reagowały na ukrzyżowanie i śmierć Jezusa; nie chcę jednak wyręczać we wszystkim Czytelników, niech będzie to zachęta do samodzielnego sięgnięcia po ewangeliczny opis Męki Zbawiciela i własne przemyślenia. Najważniejsze jednak jest to, by wnioski były bardzo konkretne i prowadziły do pogłębienia wiary i ożywienia naszego świadectwa chrześcijańskiego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Apel do prezydenta ws. o. Maksymiliana Kolbego i rodziny Ulmów

2024-07-02 16:48

[ TEMATY ]

o. Maksymilian Kolbe

błogosławiona rodzina Ulmów

Karol Porwich/Niedziela

Z zażenowaniem i prawdziwym zaskoczeniem przyjęliśmy sekwencję wydarzeń związanych z usunięciem ze stałej wystawy w Muzeum II wojny światowej w Gdańsku obiektów upamiętniających św. Maksymiliana Marię Kolbego, Błogosławioną rodzinę Ulmów oraz rotmistrza Witolda Pileckiego. Szczególnie zaskakujący i żenujący był wywiad prof. Pawła Machcewicza, byłego dyrektora tego muzeum, udzielony „Gazecie Wyborczej”, gdzie nazwał Św. Ojca Kolbe „gorliwym antysemitą”, który rzekomo pisał „niezwykle jadowite antysemickie teksty” oraz stwierdził, że umieszczenie na wystawie rodziny Ulmów „fałszuje rzeczywistość historyczną” II wojny światowej.

Mimo zapowiedzi obecnego dyrektora Muzeum o przywróceniu w nowym kształcie ekspozycji o. Św. Maksymilianie i Bł. Rodzinie Ulmów, w Internecie pojawiła się lawina tekstów zarzucających Św. Maksymilianowi antysemityzm i szkalujących jego dobre imię. Wywołana decyzjami dyrekcji Muzeum II wojny światowej sytuacja boleśnie uderza swym brakiem rzetelności i obiektywizmu w społeczność katolicką. Narusza także poczucie wspólnoty narodowej w stopniu przekraczającym poczynania władzy komunistycznej, która przecież uszanowała oświęcimski czyn św. Maksymiliana, nadając mu w 1972 roku Krzyż Złoty Orderu Virtuti Militari.

CZYTAJ DALEJ

Licheń: uroczystości odpustowe z nuncjuszem apostolskim

2024-07-02 18:56

[ TEMATY ]

Licheń

lichen.pl

Miejscami skupienia i duchowej odnowy nazwał sanktuaria maryjne abp Antonio Guido Filipazzi w homilii podczas uroczystości odpustowych ku czci Najświętszej Maryi Panny Licheńskiej. Nuncjusz apostolski w Polsce przewodniczył 2 lipca sumie odpustowej w licheńskiej bazylice.

- Przychodzimy do naszej Pani, Królowej, a przede wszystkim do naszej Matki, by złożyć nasze serca i to, co w nich skrywamy: nasze radości i smutki - mówił ks. Sławomir Homoncik MIC, kustosz licheńskiego sanktuarium, witając przybyłych na uroczystości.

CZYTAJ DALEJ

Orban w Kijowie: chcemy podpisać z Ukrainą szerokie porozumienie o współpracy

2024-07-02 15:38

[ TEMATY ]

Ukraina

Węgry

Wołodymyr Zełenski

Orban

PAP/EPA

Premier Węgier Wiktor Orban w Kijowie podczas spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełeńskim

Premier Węgier Wiktor Orban w Kijowie podczas spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełeńskim

Węgry chcą podpisać z Ukrainą szerokie porozumienie o współpracy i uważają, że zawieszenie broni przez Ukrainę w wojnie z Rosją mogłoby przyspieszyć negocjacje pokojowe - oświadczył we wtorek w Kijowie węgierski premier Viktor Orban.

Na wspólnej konferencji prasowej po rozmowach z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim Orban wyraził opinię, że tempo negocjacji pokojowych mogłoby być szybsze, gdyby na froncie doszło do wstrzymania walk.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję