Reklama

Kościół

Franciszek w narodowym sanktuarium Łotwy

Na Maryję stojącą u boku cierpiących, wzywającą do akceptacji drugiego człowieka, przebaczenia i budowania braterstwa wskazał Franciszek podczas Eucharystii w narodowym sanktuarium łotewskim w Agłonie. Papież nawiązał do motta łotewskiego etapu swej 25. zagranicznej podróży apostolskiej „Okaż się nam Matką!”. W Mszy św. wzięło udział kilkadziesiąt tysięcy osób nie tylko z Łotwy, ale też z Białorusi, Litwy, Polski i innych krajów.

[ TEMATY ]

Franciszek na Litwie Łotwie i Estonii

Grzegorz Gałązka

Papiez w sanktuarium narodowym Łotwy

Papiez w sanktuarium narodowym Łotwy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W homilii Franciszek zauważył, że św. Jan Ewangelista ukazuje nam Maryję podczas wesela w Kanie Galilejskiej oraz u stóp krzyża, kiedy Pan Jezus daje ją uczniowi umiłowanemu za matkę.

Mówiąc o obecności Maryi u stóp krzyża, Ojciec Święty zaznaczył, że stoi ona mocno u boku tych, którzy cierpią, u boku tych, od których ucieka cały świat, także tych, którzy są sądzeni, potępieni przez wszystkich, deportowani. „Są nie tylko uciskani lub wykorzystywani, ale są wprost «poza systemem», na marginesie społeczeństwa. Wraz z nimi jest także Matka, przybita razem do tego krzyża niezrozumienia i cierpienia” – stwierdził papież.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Franciszek zachęcił, aby ci, którzy borykają się z cierpieniem, odczuli, że jesteśmy z nimi, po ich stronie, w sposób zdecydowany. „Także i my jesteśmy powołani, aby «dotknąć» cierpienia innych. Idźmy na spotkanie naszych rodaków, aby ich pocieszyć i towarzyszyć im. Nie bójmy się doświadczenia mocy czułości i angażowania się oraz komplikowania sobie życia dla innych” – zaapelował Ojciec Święty.

Papież podkreślił konieczność miłosnej akceptacji drugiej osoby. Przyznał, że w naszych realiach politycznych historia konfliktu między narodami jest wciąż boleśnie świeża. „Maryja okazuje się jako kobieta otwarta na przebaczenie, odsunięcie na bok urazów i nieufności” – wskazał Franciszek. Dodał, że relacje, które nas uzdrawiają i czynią wolnymi, to te, które otwierają nas na spotkanie i na braterstwo z innymi, bo odkrywają w drugim samego Boga.

Ojciec Święty przypomniał postać Sługi Bożego, biskupa Boļeslavsa Sloskānsa, spoczywającego w bazylice w Agłonie, apelującego, aby w sercach jego najbliższych zagościły zemsta lub rozpacz, bo inaczej groziłby nam fanatyzm. „W czasach, gdy zdaje się powracać mentalność, zachęcająca do nieufności wobec innych, próbująca pokazywać przez różne statystyki, że byłoby nam lepiej, że mielibyśmy więcej dobrobytu, większe byłoby bezpieczeństwo, gdybyśmy byli sami, Maryja i uczniowie tych ziem zachęcają nas do gościnności, by na nowo postawić na brata, na powszechne braterstwo” – powiedział papież.

Reklama

Franciszek zauważył, że gdy różnimy się od siebie, harmonia zawsze kosztuje. „Kiedy z wiarą słuchamy nakazu przyjmowania i bycia przyjmowanym, możliwe jest budowanie jedności w różnorodności, ponieważ nie hamują nas ani dzielą różnice, ale jesteśmy w stanie spojrzeć dalej, aby zobaczyć innych w ich najgłębszej godności, jako dzieci tego samego Ojca” – wskazał. Ojciec Święty zaapelował o wzajemną akceptację, bez dyskryminacji oraz danie pierwszeństwa najuboższym.

Modlitwy wiernych odmówiono w pięciu językach: po angielsku modlono się za Ojca Świętego Franciszka i za wszystkich naszych biskupów, aby za wstawiennictwem Matki Bożej z Agłony znajdowali zawsze siłę i światło w głoszeniu Ewangelii oraz aby prowadzili Lud Boży drogami świętości; po łotewsku za ojczyznę, rządzących i wszystkich mieszkańców Łotwy, aby za wstawiennictwem Matki Bożej z Agłony umieli budować Łotwę jako państwo dobrobytu i sprawiedliwości materialnego i duchowego, po rosyjsku za wszystkich cierpiących, chorych, zepchniętych na margines i tych, którzy czują się osamotnieni, niech za wstawiennictwem Matki Bożej z Agłony nie utracą nigdy nadziei, spoglądając na Chrystusa, który jest prawdziwą i jedyną nadzieją; po polsku za młodzież, niech za wstawiennictwem Matki Bożej z Agłony przyjmie dar młodości, ofiarując go z hojnością na służbę Panu i Kościołowi, mając odwagę radykalnie żyć Ewangelią i po łatgalsku za naszych zmarłych braci i siostry i za tych, którzy oddali życie za ojczyznę, aby za wstawiennictwem Matki Bożej z Agłony mogli zostać przyjęci do Wiecznej Ojczyzny w Niebie.

Na zakończenie Mszy św. głos zabrał biskup rzeżycko-agłoński, a zarazem przewodniczący episkopatu łotewskiego Jānis Bulis. Podziękował Ojcu Świętemu, za jego wizytę, będącą niezwykle ważnym wydarzeniem dla tamtejszej wspólnoty wierzących. Podkreślił pluralizm etniczny i wyznaniowy narodu łotewskiego, który chociaż został pozbawiony wolności, pozostał wierny swej wierze chrześcijańskiej. „Był to dla nas wielki zaszczyt i wielka radość, że mogliśmy Cię przyjąć. Dziękuję za przybycie, za odwiedzanie wiernych, za zachęcanie nas do patrzenia w przyszłość z nadzieją i przybliżanie nas do Boga. Dziękujemy Panu i wszystkim, którzy włożyli swój cenny wkład w przeprowadzenie tej wizyty” – powiedział przewodniczący łotewskiego episkopatu.

Reklama

Na miejscu celebry papieża przywitał biskup Agłony Bulis i dwoje dzieci w tradycyjnych strojach, które ofiarowały mu kwiaty. Przy ołtarzu stał cudami słynący obraz agłońskiej Matki Bożej. Wśród koncelebransów byli m. in.: 87-letni kard. Jānis Pujats, abp Zbigniew Stankiewicz, metropolita Rygi, biskup diecezji rzeżycko-agłońskiej Jānis Bulis i przewodniczący Konferencji Biskupów Łotwy oraz abp Tadeusz Wojda z Polski.

Papież ofiarował agłońskiemu sanktuarium złoty różaniec i kielich.

W Agłonie zakończył się łotewski etap papieskiej wizyty do krajów bałtyckich. Stamtąd Franciszek odleciał helikopterem do Wilna.

Agłona nazywana "łotewską Częstochową" jest duchowym sercem Łotwy. Wydarzeniem historycznym w dziejach łotewskiego Kościoła była wizyta Jana Pawła II w dniach 8-9 września 1993. Spotkał się on z mieszkańcami tego kraju podczas mszy św. w Rydze i Agłonie; podczas tej drugiej ukoronował znajdujący się tam cudowny obraz Matki Bożej.

Każdego roku na uroczystość Wniebowzięcia NMP 15 sierpnia przyjeżdża tam ok. 100 tys. pielgrzymów. Od czasu upadku komunizmu jest ona transmitowana przez publiczne media. Co roku uczestniczy w niej prezydent, premier i marszałek Sejmu, nawet gdy nie są katolikami.

2018-09-24 16:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Litwa: papież Franciszek przybył do Wilna

O godz. 11.16 (10.16 czasu polskiego) samolot Airbus 320 A włoskich linii lotniczych Alitalia "Aldo Palazzeschi" z papieżem Franciszkiem wylądował na międzynarodowym lotnisku w Wilnie. Ojciec Święty w dniach 22-25 września odwiedzi Litwę, Łotwę i Estonię. Jest to 25. podroż zagraniczna obecnego Następcy św. Piotra.

Na pokład samolotu weszli, nuncjusz apostolski na Litwie abp Pedro López Quintana i szef protokołu dyplomatycznego.

CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena.

Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę.

W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych.

Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.

W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.

Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

Papież: chińscy katolicy wnoszą wkład w dobro swej ojczyzny

2024-05-21 11:34

[ TEMATY ]

Chiny

papież Franciszek

PAP/EPA/CLAUDIO PERI

Chińscy katolicy, w komunii z Biskupem Rzymu swoim świadectwem wnoszą realny wkład w harmonię współżycia społecznego, w budowanie wspólnego domu - stwierdził papież Franciszek w wiedoprzesłaniu skierowanym do uczestników odbywającej się na Papieskim Uniwersytecie Urbaniana konferencji poświęconej setnej rocznicy Synodu w Szanghaju.

Drodzy bracia, drogie siostry!

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję