Reklama

Wielki Post, czyli pytam Cię o gorliwość

„Do wiernych świeckich należy ożywianie rzeczywistości doczesnych przez chrześcijańskie zaangażowanie; powinni oni okazać się tu świadkami i tymi, którzy wprowadzają pokój i sprawiedliwość” (Katechizm Kościoła Katolickiego, 2442).
Gorliwość to zaangażowanie - według żywotów świętych i licznych przykładów z historii Kościoła, to całkowite oddanie swoich spraw Bogu i ciągłe zabieganie o Jego chwałę, dbałość o sprawy Kościoła, doskonalenie swojej duszy, żarliwa modlitwa i dostrzeganie Chrystusa w każdym napotkanym człowieku. Ojciec Święty Jan Paweł II podczas pobytu w Kielcach w 1991 r. powiedział: „Nie można być świadkiem Boga, jeśli się do Niego nie należy całym sercem”. Te słowa dla wielu stały się drogowskazem. Wokół nas są ludzie, którzy swoim życiem i postępowaniem wykazują gorliwość zarówno o dom Boży, jak i Jego sprawy. Brat Ireneusz Horwacik jest przykładem takiego człowieka.

Niedziela częstochowska 7/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Radosny Przyjaciel Pielgrzymów

Brata Ireneusza Horwacika po raz pierwszy zobaczyłem przed kilku laty na Jasnej Górze. Rozmodlony klęczał przed
Cudownym Obrazem. Szara pielgrzymia peleryna, złożone do modlitwy spracowane dłonie i oczy wpatrzone w Oblicze Matki. Później spotykałem go jeszcze wielokrotnie. W każdy czwartek przyjeżdża z pobliskich Gidel do Jasnogórskiej Pani, by modlić się w intencji podążających do miejsc kultu w Polsce i na świecie pielgrzymów, prosząc Matkę o opiekę w ich codziennym życiu. Na co dzień br. Ireneusz pełni swoją posługę w sanktuarium Matki Bożej Gidelskiej, sprawując funkcje zakrystiana i przewodnika licznie nawiedzających to miejsce pielgrzymów. Kiedy w połowie stycznia spotkałem go w gidelskiej Bazylice, nie mogliśmy dłużej porozmawiać, ponieważ prezentował przedszkolakom ruchomą szopkę. Wspólnie z dziećmi modlił się i śpiewał kolędy. Potem czekały go rozmowy z indywidualnymi pielgrzymami, którzy przybyli w dziękczynnej intencji, a już do drzwi klasztoru zgłaszała się kolejna autokarowa pielgrzymka, którą witał serdecznym uśmiechem.
Brat Ireneusz w zgromadzeniu dominikańskim posługuje już 40 lat. Najpierw był Kraków, Tarnobrzeg, a od 15 lat Gidle. Pochodzi z Trzebuni - miasta, z którego już w 1796 r. wyruszyła pierwsza pielgrzymka piesza, nawiedzająca oprócz Jasnej Góry także Gidle. Właśnie tutaj, służąc „Tej, która wyszła z polskiej ziemi”, br. Ireneusz odnalazł w pełni swoje powołanie. Swoją niezwykłą osobowością, gorliwością i radosnym usposobieniem służy Bogu i ludziom. Jego słowa o Gidelskiej Pani rozpalają miłością i pozostają na długo w sercach pielgrzymów. Na pytanie, skąd bierze tyle sił i życzliwości dla ludzi, odpowiada: „Jestem na służbie u Maryi, to wielki zaszczyt, odpowiedzialność, a zarazem radość być zawsze przy Matce”. Duchowym wzorem dla br. Ireneusza jest strzegący tego świętego miejsca w trudnych latach 1864-1916 ówczesny przeor o. Gabriel Świtalski. To jego w trudnych chwilach klasztornego posługiwania prosi o modlitewne wsparcie. Przyjaciela Pielgrzymek - bo taki tytuł przylgnął do br. Ireneusza można nazwać żywą encyklopedią tutejszego Sanktuarium. Wśród pielgrzymów dostrzega wiele znanych osobistości, którzy tu, wobec Boga i u stóp Matki, stają się maluczcy, wtopieni w rozmodlony tłum. Zna listy, podziękowania, prośby, świadectwa, które nadchodzą niemal z całego świata. Brat Ireneusz uważa, że Sanktuarium jest szczególnym miejscem Bożego Miłosierdzia. Ludzie mogą uzyskać tutaj bardzo wiele, zależnie od wiary, z jaką przychodzą. Tu, w Gidlach, uzdrowień zarówno duchowych, jak i fizycznych jest wiele. Brat Ireneusz przekazuje pielgrzymom te świadectwa z wielkim zaangażowaniem, ku pokrzepieniu serc. Posługa przy ołtarzu i dla pielgrzymów trwa często od świtu, do późnej nocy. Jak sam mówi, Sanktuarium musi żyć swoim rytmem, a stróżów tego świętego miejsca powinna cechować wiara, gorliwość w służbie, znajomość faktów związanych z cudownymi wydarzeniami, życzliwy uśmiech, a czasem także odrobina humoru. Nic dziwnego, że wielu pielgrzymów odwiedzających Gidle każdego roku, po przybyciu wita Przyjaciela Pielgrzymów jak kogoś z rodziny. Chociaż nie pisały o nim gazety, nie przedstawiały media, jego biały habit, przepasany rzemiennym pasem, uśmiech na twarzy i dominikański różaniec w ręku zna cała pielgrzymująca Polska.
Jan Paweł II w 1983 r. na Górze Świętej Anny powiedział: „Trzeba, ażeby zwykli ludzie - a wszyscy nimi jesteśmy - umieli w swoim życiu wcielać i wyrażać także i to, co wydaje się niezwykłe”. U progu Wielkiego Postu zastanówmy się, jakie jest nasze zaangażowanie w życie Kościoła, parafii, rodziny? Jaka gorliwość o chwałę Bożą w środowisku, w miejscu pracy? Czy staramy się służyć Bogu i być Jego wyznawcą? Czy słowa „Gorliwość o dom Twój pochłania Mnie” (Ps 69, 10) chcemy i potrafimy stosować w swoim życiu?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tygodnik "Sieci" ujawnia wstrząsające listy ks. Olszewskiego

2024-06-30 17:32

[ TEMATY ]

Ks. Michał Olszewski

red

Nowe wydanie tygodnika „Sieci” ujawnia treść listu księdza Michała Olszewskiego z fundacji Profeto. List osadzonego w areszcie księdza jest świadectwem publicznego upokarzania, nieludzkiego traktowania i esbeckich metod, którym był poddawany duchowny pod dyktando Prokuratury Krajowej rządzonej przez Adama Bodnara.

„60 godzin piekła”

CZYTAJ DALEJ

Może zmieniać serca, rodziny, kraj

2024-07-02 00:11

Br. Kacper Grabowski CSsR

    Kolejny dzień Wielkiego Odpustu Tuchowskiego zakończony. Wczoraj do Tronu Matki Bożej Tuchowskiej pielgrzymowało wiele grup.

    Na szczególną uwagę zasługują: Koła Gospodyń Wiejskich, pszczelarze, rolnicy, Grupy Modlitewne Ojca Pio, Podwórkowe Koła Różańcowe Dzieci, schole dziecięce, Dziewczęca Służba Maryjna oraz Akcja Katolicka.

CZYTAJ DALEJ

Indie: Co najmniej 97 osób stratowanych podczas obchodów religijnych

2024-07-02 15:32

[ TEMATY ]

tragedia

Indie

Pixabay

Tragedia w Indiach. Co najmniej 87 osób nie żyje

Tragedia w Indiach. Co najmniej 87 osób nie żyje

Co najmniej 97 poniosło śmierć podczas wydarzenia religijnego w indyjskim stanie Uttar Pradeś - podała we wtorek AFP za lokalnymi władzami. Do tragedii doszło, gdy tłum wiernych próbował opuścić miejsce, w którym odbywały się obchody, i zaczął tratować się nawzajem

W ramach obchodów wierni oddawali cześć hinduskiemu bogu Śiwa. Obrzędy odbywały się w wiosce Aligarh w dystrykcie Hathras, położonej około 200 km na południowy wschód od stolicy Indii, Delhi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję