Reklama

Zdrowy duch ożywia chore ciało

Niedziela dolnośląska 6/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O. Norbert Kiwus OFM pochodzi z opolskiej śląskiej rodziny. W wieku 9 lat przeżył zapalenie opon mózgowych. Od 19 lat służy chorym we wrocławskim Szpitalu 40-lecia przy ul. Kamieńskiego. Jak sam mówi, jest dostępny dla nich 24 godziny na dobę. O kapelańskiej posłudze rozmawia z nim Mateusz Kozera.

Mateusz Kozera: - Jak długo Ojciec jest kapelanem szpitalnym?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

O. Norbert Kiwus OFM:- Od 19 lat pełnię posługę kapelana. Głównie w Szpitalu 40-lecia, ale także w Szpitalu im. Janusza Korczaka i przy ul. Koszarowej (szpitale te znajdują się na terenie franciszkańskiej parafii pw. św. Antoniego na wrocławskich Karłowicach).

- Posługa wśród chorych to Ojca wybór czy też decyzja przełożonych?

- Była to decyzja przełożonych. Muszę przyznać, że szybko ją zaakceptowałem. Może dlatego, że będąc dzieckiem, sam ciężko zachorowałem i prawie rok przebywałem w szpitalu. Początkowo przyjąłem ją trochę z lękiem - bo wiadomo, nowe zadanie. Obecność wśród chorych, służenie im Słowem Bożym dają mi dużo radości i satysfakcji.

Reklama

- Jak chorzy przeżywają swoje cierpienie? Jaką mają postawę wobec choroby?

- Większość chorych jest katolikami, którzy swoje cierpienie przeżywają w duchu wiary. Ale są też i niepraktykujący, którzy mają jakieś „zaległości”. Zdarza się, że po wielu latach człowiek pod wpływem choroby decyduje się na spowiedź. Pamiętam pacjenta, który po 60 latach przerwy, przyglądając się, jak rozmawiam z innymi, zdecydował się na spowiedź.

- Czy pacjenci chcą korzystać z sakramentów? Czy zdarza się, że unikają kontaktu z kapłanem?

- Ci, którzy są katolikami, kiedy im zaproponuję, to korzystają. Ale zdarzają się też i tacy, którzy unikają kontaktu z kapelanem. W ciągu 19 lat mojej posługi udzieliłem 50 tys. razy sakramentu chorych. Muszę przyznać, że jest to dość duża liczba. W ubiegłym roku ponad 6700 pacjentów skorzystało z tego sakramentu. Komunii św. rozdaję ok. 40 tys. rocznie - to jest dość dużo jak na szpital mający 600 łóżek.
Ludzie raczej chętnie korzystają z mojej posługi. Czasem umawiają się na późniejszy termin. Ale muszę przyznać, że wielu ma dziwny dystans do sakramentu chorych, choć nigdy nie używam nazwy ostatnie namaszczenie tylko sakrament chorych. Widać, że mają jakiś lęk przed tym sakramentem, gdzieś im po głowach kołacze się owo ostatnie namaszczenie. Miałem kiedyś taką sytuację: matka - która była pacjentką szpitala - chciała skorzystać z sakramentu, a jej syn, już po udzieleniu sakramentu, powiedział do mnie: „Proszę księdza, bo mi się to jakoś źle kojarzy...”. To dziwne, że młodemu chłopakowi się źle kojarzy, a jego matce nie... Przecież ten sakrament nie może zaszkodzić ani spowodować większego cierpienia.

- Jakie jest znaczenie sakramentu chorych? Co on daje osobie, która go przyjmie?

- To jest sakrament, który może ulżyć w cierpieniu, pomóc w powrocie do zdrowia. Często, nawet gdy stan pacjenta jest poważny, po przyjęciu tego sakramentu chory szybciej wraca do zdrowia. Można powiedzieć, że jest to duchowe umocnienie. Tak jak się mówi: w zdrowym ciele zdrowy duch, to po sakramencie chorych do zdrowego ducha wraca zdrowe ciało. Kiedy udziela się tego sakramentu, to wydaje się, że nieraz przedłuża on życie pacjenta. Oczywiście, nie w każdym przypadku następuje wyleczenie, zdarzają się przecież zgony także po przyjęciu sakramentu. Nie można przecież powiedzieć, że wszyscy zostaną uzdrowieni - to jest naturalne w szpitalu. Ja sam jestem dowodem na działanie tego sakramentu. Jako 9-letnie dziecko zachorowałem na zapalenie opon mózgowych. Diagnoza lekarzy wówczas była taka, że jest to choroba, która kończy się śmiercią albo kalectwem. Stało się tak, że otrzymałem ten sakrament dwukrotnie. Pierwszy raz w domu - moi rodzice poprosili księdza, a drugi raz w szpitalu. Dzięki Bogu choroba się wycofała, skończyłem studia i jakoś funkcjonuję, realizując moją posługę kapelańską.

- Bardzo często człowiek, kiedy dopadnie go choroba, buntuje się, ma pretensje do Boga, że zesłał na niego cierpienie. Czy zdarzyły się w Ojca posłudze kapelańskiej przypadki nawrócenia pod wpływem choroby?

- Muszę powiedzieć, że takich nawróceń było sporo. W różnych sytuacjach. Wiele osób, które spotkałem na swojej drodze, miało jakiś konflikt z prawem kanonicznym, bo np. byli rozwiedzeni, a co za tym idzie nie mogli przystępować do sakramentów i w dalszej konsekwencji przestawali praktykować. Wiele takich osób tu, w szpitalu, zbliżyło się do Chrystusa. Bo mogli przyjąć sakrament, wyspowiadać się i często po latach - przyjąć Komunię św. Stawało się to dla nich ogromną radością, uzdrowieniem. Wiem, że wielu wraca do praktykowania wiary po szczęśliwym wyjściu ze szpitala.

- Dziękuję za rozmowę.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pustelnik z Góry Maryi

Niedziela Ogólnopolska 25/2022, str. 20

[ TEMATY ]

patron tygodnia

pl.wikipedia.org

Św. Wilhelm z Vercelli

Św. Wilhelm z Vercelli

Założył siedem eremów i dał początek sławnemu we Włoszech sanktuarium maryjnemu na Montevergine.

Święty Wilhelm, gdy miał 15 lat, przywdział habit zakonny. Potem postanowił nawiedzić jako pielgrzym najgłośniejsze za jego czasów miejsca święte. Udał się więc do Hiszpanii na grób św. Jakuba Apostoła w Santiago de Compostela, a następnie pielgrzymował po Włoszech. Chciał dotrzeć także do Ziemi Świętej, jednak w Brindisi spotkał się ze św. Janem z Matery, przyszłym założycielem nowej rodziny zakonnej, i ten zachęcił go do życia w pokucie. Pierwszą pustelnię Wilhelm zbudował we Włoszech, na Górze Maryi (Montevergine), na wysokości 1270 m. Sława jego osoby ściągała jednak do niego uczniów, którzy wybudowali obok niego domki oraz kościółek. Dla pewnego porządku Wilhelm ułożył regułę. Powstała kongregacja zakonna (wilhelmianie), która z biegiem czasu została włączona do rodziny benedyktyńskiej.

CZYTAJ DALEJ

UE/ Unia Europejska rozpoczęła negocjacje akcesyjne z Ukrainą

2024-06-25 18:41

[ TEMATY ]

Unia Europejska

Ukraina

Adobe Stock

Unia Europejska we wtorek w Luksemburgu zainaugurowała negocjacje akcesyjne z Ukrainą. "To kamień milowy w naszych stosunkach" - zadeklarowała w imieniu UE szefowa MSZ Belgii Hadja Lahbib. "Potwierdzamy przystąpienie do rozmów akcesyjnych" - powiedziała wicepremierka Olha Stefaniszyna reprezentująca Ukrainę.

Ministerka spraw zagranicznych Belgii, która obecnie sprawuje przewodnictwo w UE, podkreśliła, że proces rozszerzenia jest geostrategiczną inwestycją w pokój, bezpieczeństwo, stabilność i dobrobyt. Dodała, że UE docenia determinację Ukrainy w realizacji programu reform UE, zwłaszcza w kontekście rosyjskiej agresji, i oczekuje zaangażowania we wdrażanie kolejnych reform.

CZYTAJ DALEJ

Mark Rutte został wybrany nowym sekretarzem generalnym NATO

2024-06-26 11:02

[ TEMATY ]

NATO

PAP/EPA/IRIS VAN DEN BROEK

Mark Rutte (z prawej)

Mark Rutte (z prawej)

Rada Północnoatlantycka podjęła w środę decyzję o wyborze premiera Holandii Marka Ruttego na stanowisko kolejnego sekretarza generalnego NATO. Rutte zastąpi Norwega Jensa Stoltenberga.

Szef rządu Holandii obejmie funkcję sekretarza generalnego od 1 października br., gdy wygaśnie kadencja Stoltenberga, stojącego na czele Sojuszu od 2014 roku. (PAP)

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję