Reklama

Sprawy i ludzie

Co będzie z Polską flagą?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Każde nasze święto narodowe jest dla mnie chwilą pewnej refleksji nad stosunkiem Polaków do symboli narodowych. Nie bez powodu, gdyż od pewnego czasu wywieszam z tej okazji na balkonie flagę w polskich barwach. Nie jestem sam, flagi wywieszają również pracownicy różnorodnej administracji. Przed 11 Listopada Młodzież Wszechpolska prowadziła akcję sprzedaży biało-czerwonych, nie wiem, z jakim powodzeniem, jednak - patrząc na moje osiedle - chyba raczej bez sukcesu. W jednej ze stacji telewizyjnych usłyszałem interesującą wypowiedź na temat przyczyny, dla której zdecydowana większość Polaków nie wywiesza barw narodowych z okazji świąt państwowych. Otóż, winna jest ponoć praktyka poprzedniego systemu, w którym flaga polska wisiała zawsze obok czerwonej, co dla części społeczeństwa było jej profanacją, wobec czego wyrazem patriotyzmu było wtedy nie wywieszać flagi. Może to prawda, w każdym razie myśl jest ciekawa. Ja dorzucę jeszcze jedną przyczynę - prawo i obowiązek do wywieszania flag miały w PRL-u głównie instytucje. Władza wolała, żeby Polacy sami flag nie wywieszali, a co ważniejsze nie wychodzili z nimi na ulice, gdyż zwykle oznaczało to spore kłopoty dla tejże władzy, a i Moskwa mogła zrozumieć tę manifestację polskości jako przejaw wrogiego nacjonalizmu.
Władza wymyśliła więc prawo, które zakazywało obywatelom wywieszania flag narodowych z okazji innej niż święta państwowe. To prawo uchwalone w stanie wojennym nadal obowiązuje w wolnej Polsce.
Kilka lat temu głośnym echem w całym kraju odbiła się sprawa przedsiębiorcy z Gorzowa, który na stałe wywiesił przed swoją firmą biało-czerwoną. Sprawę wytropiła policja, prokuratorzy znaleźli paragraf i zajął się nią sąd. Nie pamiętam, jaki był wyrok w tamtej sprawie, w każdym razie flaga wisi tam nadal, a jej właściciel tłumaczący, że wywiesił polską flagę przed polskim przedsiębiorstwem, nie spotkał się wtedy ze zrozumieniem polskiego wymiaru sprawiedliwości.
W kilka miesięcy później do Gorzowa wchodzili obcy przedsiębiorcy, którzy przed swoimi firmami, zgodnie z przyjętym w Europie zwyczajem, wywieszali swoje - obce flagi narodowe. Tym razem policja i prokuratura nie interweniowała. Przecież polskie prawo zakazuje wywieszania tylko biało-czerwonej. I tu pojawił się problem, gdyż wspomniani przedsiębiorcy z Europy obok swoich barw wywieszali również flagi polskie - bo ich firma funkcjonuje w Polsce. I znowu policja i prokurator nie interweniowali, może nie byli na tyle biegli w obcych językach, żeby wytłumaczyć absurdalny zakaz prawny zabraniający wywieszania flag narodowych przed firmami w okresach innych niż święta państwowe?
Duży wkład w przeniesienie polskości, w tym tradycji narodowej i poszanowania dla polskich symboli, wniósł Kościół. Przy okazji ważnych uroczystości kościelnych było zawsze miejsce dla biało-czerwonej. W święta narodowe od wieków modlono się za ojczyznę. Muszę przyznać, że ja kupiłem swoją flagę w parafii, kiedy przed wizytą w Gorzowie Ojca Świętego proboszcz zasugerował, że każdy powinien mieć w domu flagę narodową i ją wywieszać z okazji świąt narodowych i kościelnych. Wziąłem radę do serca i wywieszam. Na razie nie miałem z tego powodu wizyty dzielnicowego. Dzisiaj narodowe flagi bez kłopotów łopoczą przez cały rok przed hotelami, marketami i fabrykami. Prokurator machnął już chyba na to ręką. Pora może zajrzeć do obowiązujących w tym zakresie norm prawnych. Barwy narodowe powinny być chronione przed profanacją, ale wywieszenie flagi w dobrej sprawie nie powinno być zabronione.
Z dawnych lat pamiętam swoje wizyty w stolicy w latach 1980-81, kiedy zawsze zachodziłem do siedziby „Solidarności” Regionu Mazowsze. Zawsze wisiały tam flagi narodowe (bez asysty czerwonych), co powodowało, że była to wtedy oaza wolności. Czuło się tam Polskę wręcz fizycznie, więc zachodziłem tam, żeby pooddychać tą atmosferą. Podobnie czynili też chyba inni Polacy i obcokrajowcy, którzy odwiedzali region i wychodzili stamtąd z bibelotami w polskich barwach narodowych. Podobnie teraz czują się pewnie polscy kibice po zwycięskim meczu piłkarskim naszej reprezentacji.
Od wielu lat przyzwyczajono nas do tego, że flagi z okazji świąt wywiesza administracja, nasz stosunek do barw narodowych jest daleki do tego, co można zobaczyć w innych krajach, chociaż i to się zmienia. Flagi narodowe wiszą przed siedzibami władz państwowych i samorządowych. Co prawda, nie jest to jeszcze to, co w Turcji, gdzie flagi narodowe można zobaczyć wszędzie, czy w Rumuni, gdzie wiszą one w centrach miast, na budynkach szkolnych czy na poczcie.
Flaga narodowa wywieszona przez nas to tylko jeden aspekt świętowania dni ważnych dla narodu. Słyszałem niedawno wypowiedź bp. Edwarda Dajczaka, który z oburzeniem skomentował pełne kupujących sklepy w dniu 11 listopada. To prawda - nie powinniśmy biegać w tym dniu z plastikową torbą po sklepach, chociaż przez cały rok z kurtuazji dla nas wiszą tam polskie flagi. To też przyczynek do zastanowienia się nad naszym prawem.
Od nas zależy, jak będzie odpowiedź na pytanie: Co z naszą flagą?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jezu, dotknij i ulecz naszą obłudę!

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Łk 11, 42-46.

Środa, 16 października. Wspomnienie św. Jadwigi Śląskiej
CZYTAJ DALEJ

Nowy projekt ustawy odbierze Polakom władzę rodzicielską?

2024-10-16 12:07

[ TEMATY ]

ustawa

rodzicielstwo

Adobe Stock

Politycy KO przedstawili projekt ustawy umożliwiający dzieciom wizyty u psychologów bez zgody rodziców. Fundacja Pro-Prawo do Życia alarmuje, że celem zmian jest odebranie rodzicom władzy rodzicielskiej po to, aby dzieci mogły otrzymywać od psychologów "diagnozy" wskazujące na rzekomą konieczność zmiany płci, zażywania blokerów hormonalnych, przebierania się w ubrania przeciwnej płci czy wręcz amputacji części ciała takich jak piersi czy organy rozrodcze. Wzorem krajów Zachodu takie "leczenie" ma odbywać się w tajemnicy przed rodzicami, którzy dopiero po fakcie mają dowiedzieć się, że ich dziecko wzięło udział w takiej "terapii".

Kilka dni temu w Sejmie posłowie Koalicji Obywatelskiej razem z Rzecznikiem Praw Dziecka przedstawili projekt ustawy, który zakłada możliwość udzielenia dziecku "wsparcia psychologicznego" nawet wtedy, gdy rodzic lub opiekun prawny nie wyraża na to zgody. Projekt zakłada, że dzieci już od 13 roku życia będą mogły bez zgody rodziców uzyskać dostęp do "porad psychologicznych", "sesji psychoterapii" oraz "sesji wsparcia psychospołecznego" u psychologa. Oficjalny powód: konieczność udzielenia pomocy dzieciom, które np. mają depresję i wstydzą się porozmawiać o tym z rodzicami, w związku z czym nie mogą pójść na terapię i ich zdrowie jest zagrożone. W ocenie Fundacji Pro-Prawo do Życia jest to wielka manipulacja, której celem jest rozbudzenie emocji i odwrócenie uwagi od istoty proponowanych zmian. Prawdziwe cele tego projektu są zdaniem Fundacji inne - to deprawacja seksualna dzieci, rozbicie relacji rodzinnych i zbuntowanie dzieci przeciwko własnym rodzicom.
CZYTAJ DALEJ

Dziecko, które Jezus trzymał na rękach

2024-10-17 01:10

[ TEMATY ]

św. Ignacy Antiocheński

Wikimedia Commons

„Męczeństwo Ignacego z Antiochii”, Galeria Borghese w Rzymie

„Męczeństwo Ignacego z Antiochii”, Galeria Borghese w Rzymie

17 października Kościół wspomina w liturgii św. Ignacego Antiocheńskiego, który urodził się około 30 r. i jak głosi tradycja, był jednym z dzieci, które Jezus wziął na ręce i pobłogosławił. Jak wynika z jego listów, był też pierwszym, który użył terminu „katolicki” na określenie całego Kościoła.

Święty Ignacy był biskupem i męczennikiem, który oddał swoje życie za wiarę w Jezusa Chrystusa. Był niezłomny i odważny i może dlatego jest świętym, który skutecznie pomaga modlącym się za jego wstawiennictwem. Odmawianie tej krótkiej modlitwy może pomóc nam w naszych codziennych trudnościach i próbach i wspierać w naszych duchowych i emocjonalnych zmaganiach, dając nam siłę i nadzieję. Może nam również pomóc w naszych relacjach z innymi, pomagając nam być bardziej wyrozumiałymi, cierpliwymi i miłosiernymi. Może nas prowadzić do większej bliskości z Bogiem i pomagać nam odkrywać nasze powołanie i cel w życiu. Może nas również prowadzić do większej świadomości naszych grzechów i potrzeby nawrócenia.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję