Niedziela 16 września była niezwykłym dniem dla wiernych parafii pw. Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel na bydgoskim Miedzyniu. Oto po trzydziestu latach istnienia wspólnoty parafialnej doczekali się chwili uroczystej konsekracji swego kościoła. Aktu tego dokonał podczas uroczystej Mszy św. abp Henryk Muszyński.
Początki były skromne
Historia parafii rozpoczęła się w 1971 r. - w czasach, gdy
uzyskanie zgody na pobudowanie nowej świątyni graniczyło z cudem.
Kard. Stefan Wyszyński posłał do Bydgoszczy grupę księży, by zorganizowali
duszpasterstwo w nowych dzielnicach, gdzie nie było zgody na budowę
nowych kościołów. Jeden z nich, ks. Kazimierz Drapała, został skierowany
do posługi wiernym w malutkiej kaplicy Bożego Narodzenia w domu Sióstr
Karmelitanek na Miedzyniu. Jeszcze w tym samym roku Prymas Tysiąclecia
osobiście odwiedził placówkę, spotykając się z wiernymi i gospodyniami
miejsca. Warunki były trudne - kaplica (16 m2) nie była w stanie
pomieścić wiernych. Jeszcze w tym samym roku, za zgodą Księdza Prymasa,
wiernym umożliwiono korzystanie również z "kaplicy chórowej" sióstr.
Katechizacja dzieci odbywała się natomiast w malutkiej rozmównicy.
W 1974 r. oficjalnie utworzono ośrodek duszpasterski na
prawach parafii. Jesienią tego samego roku siostry udostępniły wiernym
kolejne pomieszczenie. W tym samym roku część z nich, w tajemnicy
przed władzami, przeniosła się do Tryszczyna.
W 1976 r. kaplicę powiększono, obudowując werandę. Nadano
jej również nowe wezwanie - Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel.
Krótko później udało się uzyskać pozwolenie na powiększenie werandy
z 54 m2 do 81 m2. Wiele ryzykując, rozbudowano je aż do rozmiarów
135 m2. W 1979 r. władze zgodziły się na dobudowę przedsionka o powierzchni
54 m2. Wkrótce skierowano do władz prośbę o pozwolenie na budowę
budynku gospodarczego, utrzymując w tajemnicy, że miał on stać się
w przyszłości plebanią. W roku 1980 władze wreszcie zgodziły się
na erekcję nowej parafii. 20 czerwca 1986 r. przystąpiono do budowy
nowej świątyni. Wznoszono ją wokół kaplicy (którą planowano później
rozebrać) tak, by prace nie przeszkodziły działalności duszpasterskiej.
Dzięki ogromnemu zaangażowaniu parafian i budowniczych kościół w
stanie surowym był gotowy już jesienią 1990 r. 26 czerwca 1991 r.
kard. Józef Glemp dokonał uroczystego wmurowania kamienia węgielnego,
który został przywieziony z Góry Karmel, a 16 lipca 1995 r. abp Henryk
Muszyński poświęcił nową świątynę.
Pieczęć Boga
Uroczystość konsekracji poprzedziły trzydniowe przygotowania.
W ich trakcie parafianie spotykali się na wspólnej modlitwie i przystępowali
do sakramentu spowiedzi. 16 września br. o godz. 12.00 kościół wypełnił
się wiernymi do ostatniego miejsca. Przybyła także delegacja sióstr
karmelitanek z Tryszczyna. Witając Dostojnego Gościa w progach świątyni,
ks. Kazimierz Drapała przypomniał jej dziwne i zawiłe dzieje. Z wdzięcznością
wspominał zaangażowanie, z jakim parafianie podejmowali wszelkie
zadania, a także chwile radości, jak również i ryzyka.
"Nie spocznę, mówił Psalmista, dopóki nie zbuduję godnego
przybytku dla Pana - powiedział w homilii Ksiądz Arcybiskup. - Myślę,
że w tych słowach można by zawrzeć wszystkie trudy tej wspólnoty
parafialnej. (...) Jesteśmy tu, żeby wypowiedzieć Bogu nasze uwielbienie
i dziękczynienie, aby uświadomić sobie, jak wielka jest dobroć Boga
i jego miłosierdzie. Jakże wymowna jest historia tej świątyni! (...)
Trzydzieści lat wysiłków. Po ludzku w tamtych czasach nie było żadnej
możliwości, by ta świątynia stanęła. A jednak stanęła, ponieważ byli
ludzie, którzy wierzyli, że Bóg (...) ma sposoby i środki, by swoje
dzieła przeprowadzić nawet wśród przeciwności". Ksiądz Arcybiskup
wspomniał krótko postać kard. Wyszyńskiego, jako człowieka wielkiego
zawierzenia. Przypomniał także, jak wielki udział we wznoszeniu tej
świątyni miały siostry karmelitanki, które nie tylko udostępniały
swój teren, lecz także modliły się w intencji parafii przez te wszystkie
lata. Arcypasterz poprosił je także, by czyniły to nadal. "Konsekracja
to jest jak gdyby pieczęć Boga porównywalna do naszej konsekracji
w momencie chrztu św. - kontynuował Ksiądz Arcybiskup. - Oznacza
ona, że do końca dziejów to miejsce jest w sposób szczególny oddane
świętemu Bogu, miejscem jego obecności i działania".
Nadszedł wreszcie ten moment, na który wszyscy czekali.
Ksiądz Arcybiskup poświęcił mury świątyni, po czym namaścił ołtarz
i ściany olejami świętymi. Następnie na ołtarzu rozpalono kadzidło
i wreszcie świątynia zajaśniała światłem i przystąpiono do Liturgii
Eucharystycznej. W jej trakcie parafianie dali najpiękniejszy dowód
swej wiary, a zarazem zaświadczyli o dobrym przygotowaniu do uroczystości,
licznie przystępując do Komunii św.
W słowach podziękowania ks. Drapała przypomniał Dostojnemu
Gościowi jego nieoficjalną wizytę, krótko po wprowadzeniu w urząd
metropolity gnieźnieńskiego, i wypowiedziane wówczas przez niego
słowa: "Piękny jest ten kościół!". "Przyjąłem je z niedowierzaniem
- powiedział - ale też z wielką satysfakcją i świadomością Twojej
wyjątkowej życzliwości dla tej świątyni, która powstała w tak trudnych
warunkach. Mogę więc powiedzieć, że czuję tę życzliwość od pierwszej
chwili. (...) Za to wszystko, czego dokonałeś dla tej świątyni i
parafii, składam serdeczne Bóg zapłać". Na zakończenie Ksiądz Arcybiskup
wręczył medal "Zasłużony dla Archidiecezji Gnieźnieńskiej" Zenonowi
Myśliwcowi, który od dwudziestu pięciu lat posługuje w tej parafii
jako organista.
Pomóż w rozwoju naszego portalu