W homilii metropolita krakowski zaznaczył, że 3 maja świętujemy „wielką, wspaniałą chwilę, która natchnęła Polaków do wielkich czynów, i wtedy i później, kiedy nastały czasy niewoli”. Przywołując dzieje narodu, jego walkę o wolność, abp Jędraszewski podkreślał, że długie lata niewoli coraz bardziej ogniskowały uczucia, „te najbardziej szlachetne, religijne i patriotyczne”, z postacią Jasnogórskiej Pani.
Kaznodzieja zachęcał, by wracać do słów preambuły Jasnogórskich Ślubów Narodu, sformułowanych przez uwięzionego w Komańczy Prymasa Tysiąclecia kard. Stefana Wyszyńskiego, które ujmują, według niego, „wielkie związanie narodu z naszą Królową”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
„Wracamy do tych słów. Wracamy do tej całej tradycji naszego związania z naszą Królową. I czujemy brzemię odpowiedzialności za te wieki wierności, ale także klęsk, częstokroć z winy naszego narodu. I czujemy się odpowiedzialni na nowo za to, co jest dzisiaj i za to, co będzie, chociaż losy przyszłości są tylko w rękach Boga” – mówił na zakończenie hierarcha.
„Podnosimy znowu nasze głowy, świadomi naszej tożsamości religijnej, katolickiej, polskiej, narodowej. I raz jeszcze chcemy się wsłuchać w to przesłanie, które popłynęło w 1979 roku, kiedy na krakowskich Błoniach św. Jan Paweł II żegnał się z Krakowem i Polską, mówiąc: Proszę was, abyście całe to duchowe dziedzictwo, któremu na imię Polska, raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością, abyście nigdy nie zwątpili i nie znużyli się, i nie zniechęcili, abyście nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy” – podsumował.
Po zakończeniu Mszy na Wzgórzu Wawelskim uformowano pochód patriotyczny. Uczestnikom rozdano flagi uszyte przez osoby osadzone w Zakładzie Karnym w Krakowie – Nowej Hucie, z materiałów przekazanych przez Małopolski Urząd Wojewódzki. Pochód wyruszył z Wawelu, zatrzymując się przy Krzyżu Katyńskim na placu Ojca Adama Studzińskiego, gdzie zostały złożone kwiaty. Następnie przeszedł przed Grób Nieznanego Żołnierza, gdzie odbył się ceremoniał wojskowy i uroczysty apel.