Abp Marek Jędraszewski we wrześniu 2017 r. wraz episkopatem Węgier i Słowacji uczestniczył jako przedstawiciel Polski w ponownym pochówku Esterhazy’ego, którego prochy zostały odnalezione po 60 latach od śmierci. - Jego pogrzeb odbył się 16 września ubiegłego roku w dawnej jego posiadłości, na wzgórzu, w miejscu, które on bardzo ukochał. Wzniesiono tam grobowiec, a nad nim wspaniałą kaplicę w kształcie krzyża. Tam odbył się powtórny pochówek w obecności biskupów ze Słowacji, z Węgier, ja reprezentowałem Polskę – powiedział hierarcha.
- I okazuje się, że to wielkie świadectwo Jánosa Esterházyego jako chrześcijanina, który w najtrudniejszych warunkach myśli przede wszystkim o tym, jak realizować przykazanie miłości, trwa i pokazuje, czym jest Europa składająca się z różnych narodowości, różnych kultur, a jednocześnie Europa, która ma jedne wspólne korzenie – chrześcijaństwo – podkreślił arcybiskup, dodając że Esterházy pozostanie dla nas wzorem człowieka, który w skrajnych warunkach potrafił pokazać co to znaczy być wiernym Chrystusowi i jego krzyżowi aż do końca.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Metropolita krakowski powiedział także, że ze względu na świadectwo wiary i męczeńską śmierć Jánosa Esterházyego planowane jest rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego, którego postulatorem miałby być Kraków. - Ponieważ umierał jako męczennik pojawiają się głosy, żeby rozpocząć jego proces beatyfikacyjny i niewykluczone, że głównym postulatorem będzie Kraków. A to dlatego, że chociaż umarł na terenie dzisiejszych Czech to jednak biskup miejsca będzie prosił, żeby to Kraków wystąpił z prośbą do Stolicy Apostolskiej, aby ten proces mógł się rozpocząć – zaznacza.
Abp Jędraszewski odebrał we wtorek w Budapeszcie nagrodę im. Janosa Esterhazy’ego, przyznawaną za działalność na rzecz zachowania duchowej spuścizny tego węgierskiego polityka.
- Podczas uroczystości we wspaniałym gmachu parlamentu węgierskiego został uhonorowany główny pomysłodawca a przede wszystkim realizator mauzoleum Esterházyego na terenie dzisiejszej Słowacji – mówi hierarcha. - Podczas tej uroczystości także ja zostałem uhonorowany, ale moje zasługi są absolutnie niewspółmierne z tym wielkim, bezinteresownym wysiłkiem przede wszystkim Węgrów, którzy w ten sposób chcieli uhonorować swego bohatera. My do tej ich troski o pamięć też się włączamy i chcemy żeby pokazywać ludzi niezłomnych, heroicznych, którzy także dla dzisiejszej Europy, która szuka swojej tożsamości, są bardzo ważnym punktem odniesienia – wyznał metropolita krakowski.
Dr hab. Adrienne Körmendy, Konsul Generalna Republiki Węgierskiej podkreśla, że János Esterházy pokazuje, że polityk też może stać się świętym. - W czasach, kiedy indywidualizm staje się egoizmem i egocentryzmem, kiedy mówimy, że najważniejsza jest samorealizacja, János Esterházy pokazuje, że tylko wtedy możemy w pełni siebie realizować, kiedy żyjemy dla innych – mówi.
Hrabia Esterhazy był związany z Polską przez swoją matkę, która była Polką. Ten polityk był działaczem mniejszości węgierskiej na Słowacji i w Czechosłowacji. Po klęsce wrześniowej 1939 r. pomagał polskim żołnierzom w przedostaniu się na Węgry. Po wojnie został wydany przez słowackich komunistów KGB, która następnie przekazała go władzom komunistycznej Czechosłowacji. Skazany na dożywocie, zmarł w więzieniu w 1957 r. Za niesienie pomocy polskim uchodźcom w czasie II wojny światowej został pośmiertnie odznaczony w 2009 r. przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.