Reklama

Ważny jest uczeń i nauczyciel

„Bogu bardziej zależy na nas, niż na naszym działaniu. Bóg zawsze walczy o człowieka. To za niego oddał Swojego Jednorodzonego Syna. Bóg najpierw interesuje się człowiekiem, a potem tym, co on robi. Jeżeli w kontakcie z uczniem interesujesz się bardziej jego działaniem i osiągnięciami, niż jego osobą, to źle. Wychowawcy powinno przede wszystkim zależeć na uczniu, na jego autentycznym dobru, na jego zbawieniu. Prymat osoby nad działaniem jest fundamentem pracy wychowawczej, a troska o świętość wychowanka - najważniejszym zadaniem wychowawcy” - czytamy w Programie wychowawczym Stowarzyszenia Przyjaciół Szkół Katolickich z Częstochowy.

Niedziela łowicka 43/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

25 i 26 września w domu Fundacji Apostolstwa Eucharystycznego w Nadliwiu koło Wyszkowa, spotkali się na cyklicznym szkoleniu formacyjno - zawodowym nauczyciele ze szkół katolickich prowadzonych przez Stowarzyszenie Przyjaciół Szkół Katolickich w Częstochowie. Kolejne z serii szkoleniowych spotkań dotyczyło głównie integralnego rozwoju nauczyciela i ucznia - jako dwóch najważniejszych podmiotów pracy szkolnej.
W pierwszym dniu szkolenia nauczyciele uczestniczyli w trzech bardzo ciekawych wykładach z dziedziny antropologii, wygłoszonych przez przedstawiciela Warszawskiej Akademii Młodych Filozofów, ks. dr Krzysztofa Paczosa z Warszawy. W drugim dniu zebrani wysłuchali wykładu ks. Stanisława Gancarka - prezesa Stowarzyszenia - na temat misji szkoły katolickiej zawartej w Programie wychowawczym Stowarzyszenia.
Mając na uwadze rezultaty myśli pedagogicznej, zrealizowanej w drodze dobiegającej właśnie końca reformy oświaty stwierdzić trzeba, że ta edukacyjna propozycja wychowawcza Stowarzyszenia jawi się już nie tylko jako koło ratunkowe, lecz wręcz ratunkowa tratwa. Nie sposób nie zauważyć, że efekty ostatniej reformy szkolnictwa są dokładnie odwrotne do zamierzonych. Zamiast szkoły bezstresowej - mamy stresującą; przyjaznej dziecku - niebezpieczną dla dziecka. Drastycznie obniżył się poziom nauczania, a liczba dzieci nierealizujących obowiązku szkolnego wciąż wzrasta.
Trudno się zatem dziwić, że propozycję pedagogiczną Stowarzyszenia z ulgą i radością przyjął już w 2000 r. sam metropolita częstochowski abp Stanisław Nowak, który tak pisał: „Wyrażam radość z pojawienia się takiego Programu wychowawczego, w którym osiowe miejsce zajmuje Ewangelia i oparta na niej katolicka pedagogika, czerpiąca swą inspirację we wskazaniach Soboru Watykańskiego II. Program wychowawczy Stowarzyszenia Przyjaciół Szkół Katolickich bierze słusznie pod uwagę wiele podmiotów wychowawczych, nie tylko bezpośrednio zaangażowanych wychowawców, ale też rodziców i samych uczniów. W wychowaniu wszyscy pomagają wychowankowi, który sam powinien wciąż się formować, stawać człowiekiem odkupionym w Chrystusie”.
O tym, że ocena ta nie jest ani przesadzona, ani tym bardziej na wyrost, świadczą także proste, lecz niezwykle trafne stwierdzenia, których próżno szukać w przeróżnych modnych i poprawnych politycznie programach wychowawczych, którymi zasypuje się dziś szkoły. Autorzy z Częstochowy mają odwagę stanąć w prawdzie i odstępując od żenującego kokietowania ucznia stwierdzić np., że: szkoła to dwa podmioty jednakowo ważne, to uczeń i nauczyciel. W edukacji chodzi przecież o to „żeby przez prowadzenie szkoły służyć ich autentycznemu dobru”. Tak więc zdaniem pedagogów katolickich „Szkoła jest tylko przedmiotem, środkiem, rzeczą, która ma służyć człowiekowi”. Prymat osoby nad rzeczą i działaniem to fundament wychowawczego programu Stowarzyszenia.
Stowarzyszenie Przyjaciół Szkół Katolickich jest od 1990 r. jest prężnie działającą i rozwijającą się katolicką organizacją oświatowo - wychowawczą. Głównym jego celem jest prowadzenie szkół wspierających integralny rozwój osoby ludzkiej. W ramach prowadzonej działalności Stowarzyszenie współpracuje w ramach programów Comenius Sokrates, Europen Project Studiec, Virgil Project i innych ze szkołami w całej Europie. Ta pedagogiczno-wychowawcza działalność została wysoko oceniona nie tylko przez Ministerstwo Edukacji i Sportu ale także, prestiżowe w dziedzinie edukacji, instytucje krajowe i zagraniczne. W roku 2000 za całokształt swej działalności Stowarzyszenie otrzymało nagrodę Pro Publiko Bono w dziedzinie edukacji. Aktualnie prowadzi ono w całej Polsce ponad 50 szkół podstawowych, gimnazjów i liceów. Znajdują się one m.in: w Białymstoku, Łodzi, Częstochowie, Radomsku, Dąbrowie Górniczej, Kutnie i Wierzbiu. Na szczególną uwagę w działalności Stowarzyszenia zasługuje nie tylko prowadzenie przez nie szkół, ale także opracowanie i wdrażanie wspomnianego wcześniej, niezwykle cennego Programu wychowawczego.
To ze wszech miar potrzebne dziś spotkanie formacyjno-szkoleniowe, zgromadziło ponad setkę nauczycielek i nauczycieli z rozsianych po Polsce i prowadzonych przez Stowarzyszenie Szkół Katolickich. Była wśród nich liczna, bo 14 osobowa grupa pedagogów z Katolickiej Szkoły Podstawowej i Gimnazjum Katolickiego w Wierzbiu koło Kutna.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Norbercie Biskupie! Czy Ty nie lubisz Polaków?

Ależ skąd! Oczywiście, że lubię! Kocham przecież wszystkich ludzi. Rozumiem jednak, dlaczego padło takie pytanie. „Usprawiedliwię się” za chwilę. Wpierw powiem parę zdań o sobie. Moje staroniemieckie imię oznacza osobę, która dokonuje wielkich i widocznych czynów gdzieś na północy (nord, czyli „północ” i beraht, czyli „błyszczący”, „jaśniejący”). W pewnym sensie byłem taką osobą. Żyłem na przełomie XI i XII wieku. Urodziłem się w Niemczech w bogatej i wpływowej rodzinie. Dzięki temu od dziecięcych lat obracałem się wśród elit (przebywałem m.in. na dworze cesarza Henryka V). Można powiedzieć, że zrobiłem kościelną karierę - byłem przecież arcybiskupem Moguncji. Wcześniej, mając 35 lat, cudem uniknąłem śmierci od rażenia piorunem. Wydarzenie to zmieniło moje życie. Przemierzałem Europę, ewangelizując i wzywając do poprawy postępowania. Będąc człowiekiem wykształconym i jednocześnie mającym dar popularyzacji posiadanej wiedzy, potrafiłem szybko zgromadzić wokół siebie grono naśladowców. Umiałem zjednywać sobie ludzi dzięki wrodzonej inteligencji, kulturze osobistej oraz ujmującej osobowości. Wraz z moimi uczniami stworzyliśmy nowy zakon (norbertanie). Poświęciliśmy się bez reszty pracy apostolskiej nad poprawą obyczajów wśród kleru i świeckich. Powrócę do pytania. Zapewne wielu tak właśnie myśli o mnie. Dzieje się tak, ponieważ jako arcybiskup sąsiadującej z wami metropolii rościłem sobie prawo do sprawowania władzy nad diecezjami w Polsce, które podlegały metropolii w Gnieźnie. Przyznaję, że nie było to zbyt mądre. Jako usprawiedliwienie mogę tylko dodać, że kierowała mną troska o dobro Kościoła powszechnego. Wtedy na Waszych ziemiach chrześcijaństwo jeszcze dobrze nie okrzepło. Bóg jednak wezwał mnie rychło do siebie, a Stolica Apostolska przywróciła bardzo szybko arcybiskupom gnieźnieńskim przysługujące im prawa. Wszystko więc dobrze się skończyło. W sztuce przedstawia się mnie zwykle w stroju biskupim z krzyżem w dłoni. Moimi atrybutami są najczęściej anioł z mitrą i monstrancja. Mógłbym jeszcze sporo o sobie powiedzieć, gdyż moje życie obfitowało w wiele wydarzeń. Patrząc jednak na nie z perspektywy tylu stuleci, chcę na koniec gorąco zachęcić wszystkich do realizowania Bożych zamysłów w swoim życiu. Proszę mi uwierzyć, że nawet najgorsze rzeczy Bóg jest w stanie przemienić w dobro. One też mają sens, choć my jeszcze tego nie widzimy z niskiego poziomu naszej ludzkiej egzystencji.
CZYTAJ DALEJ

Zmiany personalne księży proboszczów diecezji sosnowieckiej

2025-06-06 20:29

[ TEMATY ]

Sosnowiec

diecezja sosnowiecka

zmiany personalne

Zmiany proboszczów

Karol Porwich/Niedziela

Czerwiec to już tradycyjnie czas zmian personalnych w Diecezji Sosnowieckiej. 6 czerwca bp Artur Ważny zaprosił do Domu SZILO w Czeladzi księży, którym wręczył dekrety na administratorów i proboszczów. Kilku księży przeszło też na emeryturę lub urlopy zdrowotne.

Spotkanie rozpoczęło się w kaplicy wspólną modlitwą brewiarzową. Po niej bp Artur skierował krótkie słowo pasterskiego pouczenia. Nawiązywał w nim do odczytywanej dziś Ewangelii, w której Pan Jezus trzykrotnie pyta św. Piotra „Czy kochasz mnie?”.
CZYTAJ DALEJ

Święcenia kapłańskie w Przemyślu

2025-06-07 11:11

Łukasz Sztolf

Obrzęd święceń

Obrzęd święceń

Każdy kapłan ma być pielgrzymem nadziei. To znaczy człowiekiem, który zna cel swojego wędrowania, który nie obawia się trudów związanych z osiągnięciem tego celu także wtedy, kiedy będą one bardzo duże. Każdy kapłan pielgrzym ma nadzieję doświadczenia tego, co czeka go u kresu czyli doświadczenie spotkania z Bożą miłością. Przeżywajmy więc życie nasze jako wędrówkę do której zaprasza nas Chrystus. Jest to niezwykła przygoda, bo zmierza do określonego celu jakim jest Dom Ojca - mówił abp Adam Szal metropolita przemyski podczas Mszy św. z udzieleniem sakramentu kapłaństwa.

W homilii metropolita przemyski wskazał, ze w odczytanej Ewangelii po raz kolejny pada wezwanie pójdź za mną: - po raz kolejny do każdego powołanego wraca to wezwanie: Pójdź za mną. Co to znaczy pójść za Chrystusem? To znaczy naśladować Go i dążyć do Chrystusa. To znaczy żyć tak jak Chrystus, to znaczy cierpliwie trwać aż przyjdzie – to jest cel dla św. Piotra, dla św. Jana, to jest cel dla każdego chrześcijanina, dla każdego powołanego – odpowiadał.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję