Reklama

Pielgrzymka na… rolkach

Niedziela w Chicago 42/2004

Krzysztof Dzienniak na trasie przez Chicago

Krzysztof Dzienniak na trasie przez Chicago

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Wiem, że pielgrzymowanie na wrotkach wygląda bardzo niewiarygodnie i brzmi wręcz nierealistycznie, ale jestem człowiekiem głęboko wierzącym. Tak więc musi się udać - powiedział mi Krzysztof Dzienniak, 26-letni mieszkaniec Warszawy, przebywający w USA ze „specjalną misją”. - Będę dla Billa Gatesa, dla całego Microsoft tak jakby żywą wiadomością, żywym przesłaniem. Myślę więc, że nie odmówi pomocy. Krzysztof Dzienniak podjął wyzwanie pielgrzymowania na wrotkach przez całą Amerykę. Zdecydował się na dotarcie do Billa Gatesa, aby przedstawiając mu swój wyczyn, zdobyć uznanie i... finansową pomoc dla dwóch dziewczynek mieszkających w Polsce.
Jego wyprawa nie jest bynajmniej samą jazdą, nie ma on zamiaru ustanawiać żadnego rekordu, nie myśli o wpisaniu się do Księgi rekordów Guinnessa. Jedynym celem, przyświecającym mu na liczącej ponad 3 tys. mil trasie, jest szukanie u Gatesa pomocy dla 10-letniej Patrycji Białkowskiej z Warszawy oraz 7-letniej Moniki Mosur z Garwolina. Krzysztof ma nadzieję, że jego wyczyn przejechania Ameryki na rolkach będzie wynagrodzony. Wszak sam dobrowolnie wziął na siebie trud pokonania całej trasy.
- Zamierzam stanąć wprost pod drzwiami Microsoft - wyjaśnia. - Chcę pokazać najbogatszemu człowiekowi na świecie, że także w Polsce, w kraju leżącym w samym środku Europy, są dzieci potrzebujące nieustannej opieki lekarskiej i finansowej pomocy od ludzi takich właśnie jak Gates.
Samotne pielgrzymowanie przez Amerykę rozpoczęło się 28 sierpnia w Nowym Jorku. Chcąc dotrzec do Seattle, głównej siedziby Microsoft, nasz śmiałek musi pokonać 12 stanów Ameryki Północnej: Nowy Jork, New Jersey, Pensylwanię, Ohio, Indianę, Illinois, Iowę, Nebraskę, Wyoming, Idaho, Oregon i Waszyngton. Każdego dnia Krzysztof pokonuje ok. 30-46 mil. - Jadę do Billa Gatesa, aby mu pokazać te dwie chore dziewczynki - mówi Krzysztof. - Wierzę w to, że się uda. Jestem katolikiem pełnym wiary... Musi się udać.
Krzysztof doskonale zdaje sobie sprawę, że Gates może nie mieć czasu na spotkanie z nim. Nie oznacza to jednak, że nie warto próbować. - Jestem pewien, że przynajmniej zapamięta, iż ktoś do niego przyjechał z Polski, pokonując całą Amerykę na rolkach - mówi Krzysztof. - To na pewno lepszy pomysł poszukiwania pomocy aniżeli wysyłanie nieustannych próśb listownie.

Samotny amator - polski Forrest Gump

- Znane powszechnie w USA rolki nie cieszą się aż taką popularnością w Polsce - wyjaśnia powstanie pomysłu Krzysztof. - Nie chciałem specjalnie wyrożniać się na trasie. Poza tym bardzo lubię film Forrest Gump. Forrest przebiegł swoją trasę. Ja pomyślałem, iż przejadę Amerykę na rolkach. Nie na rowerze, to zbyt łatwe. Chciałem zrobić coś innego, znacznie trudniejszego dla mnie, amatora, do wykonania.
Amerykanie mówią o nim polski Forrest Gump. Polak nie znający drogi, nie znający języka, chcący czegoś bezinteresownie dokonać, aby pomóc dwóm chorym dziewczynkom.
Krzysztof zaczął uczyć się jazdy na rolkach zaledwie na miesiąc przed wyjazdem do USA. To, że umie jedynie jechać prosto, skręcać i sprawnie hamować, w zupełności mu wystarczy. - Wszak nie jest sztuką pokonanie takiej trasy dla zawodowca. Jeśli amator pokonuje ponad 3 tys. mil, to dopiero można nazwać prawdziwym wyczynem - uważa.
Jazdy po nierównych drogach Ameryki nie ułatwia na pewno ponad 30-kilogramowy plecak z całym dobytkiem naszego śmiałka. - Ten plecak to mój dom - mówi Krzysztof. - Ja nie mam tutaj nikogo, nikt mnie nie odbierał na lotnisku w Nowym Jorku. Właściwie powinienem powiedzieć: nie miałem tu nikogo. Teraz grupa moich przyjaciół coraz szybciej się powiększa. Łączy nas jedno - chęć dotarcia do celu.
Krzysztof nie zbiera w czasie jazdy pieniędzy dla swoich małych przyjaciółek. Jeśli ktoś zamierza mu pomóc, to tylko ofiarując datki mogące ułatwić mu dotarcie do Gatesa, m.in. na jedzenie i picie.
Poza wielkimi miastami amerykańskie drogi nie są tak piękne i gładkie jak stół - narzeka trochę Krzyś. - Są nierówne, dziurawe i bardzo niebezpieczne. Czasami muszę czekać kilkanaście minut, zanim wejdę na ulicę. Sznur rozpędzonych samochodów, kierowcy nie dbający o nic, nie zawsze pozwalają bezpiecznie jechać. Muszę bardzo uważać, wszak poruszam się po lewej stronie, jadąc naprzeciw pędzącym pojazdom.
Chicago to zaledwie 1/3 drogi. Do połowy Dakoty Krzysztof będzie miał płaski teren. Montana to już góry. Tam będzie naprawdę bardzo ciężko. - Może trzeba będzie zdjąć rolki i iść. Na szczęście bardzo wiele osób pomaga Krzysztofowi. Jest przyjmowany niezwykle serdecznie i ciepło przez Polaków, Amerykanów i wszystkich innych. W razie czego ma przy sobie telefon komórkowy. - Tu naprawdę zrozumiałem, że policjant, jeśli nie łamiesz prawa, jest w istocie twoim przyjacielem. W Pensylwanii to właśnie policjanci dali mi jeść i zapewnili nocleg. Ludzie są bardzo mili i sympatyczni.
Krzysztof poznaje Amerykę z różnych stron. Widział Amerykanów mieszkających w wielkich miastach i tych z zapomnianej prowincji. Rozmawiał z biznesmenami i prostymi farmerami. Spotykał katolików i niewierzących. Rozmawiał o sensie swojej podróży i sensie życia człowieka. W pamięci zawsze ma słowa: „Jesteś na tyle człowiekiem, na ile dajesz się innym”.
- Jeżeli dojadę do Gatesa, a on powie: Zrobiłeś kawał roboty, ale mnie to nie przekonuje, to zadam pytanie: co jeszcze? Daj mi zadanie, a ja postaram się je zrealizować. Chcę pomóc tym dziewczynkom. Katolik nie może przejść nad troską innego człowieka obojętnie - komentuje Krzysztof. - Jeśli znajdziecie mi tu, w Ameryce, innego bogatego człowieka, który postawi mi zadanie do wykonania w zamian za pomoc małym dzieciom, także tym mieszkającym w USA, to na pewno wyzwanie przyjmę.
Krzysztof zamierza zakończyć swoją wyprawę w grudniu. Chce powrócić do domu na święta Bożego Narodzenia, co - mamy nadzieję - z Bożą pomocą się uda. Wspierając go nie tylko datkami, ale także modlitwą, będziemy śledzić jego losy i samotny trud w drodze do siedziby Microsoft. W drodze spełniania się człowieka w ziemskim pielgrzymowaniu, w drodze niesienia pomocy innym, słabszym, bezbronnym...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Strefa Gazy: Łaciński patriarcha Jerozolimy składa wizytę w Gazie

2025-12-19 14:39

[ TEMATY ]

Gaza

kard. Pierbattista Pizzaballa

Vatican Media

Kard. Pizzaballa

Kard. Pizzaballa

Łaciński patriarcha Jerozolimy włoski kardynał Pierbattista Pizzaballa przybył w piątek do Strefy Gazy w związku ze zbliżającymi się uroczystościami Bożego Narodzenia - poinformowano w komunikacie Patriarchatu. Jego zwierzchnik odprawi Mszę św. w jedynej katolickiej parafii Świętej Rodziny w Gazie.

Parafia Świętej Rodziny w czasie miesięcy zbrojnego konfliktu, który wybuchł po ataku Hamasu na Izrael, udzieliła gościny kilkuset palestyńskim cywilom. W lipcu tego roku została zaatakowana przez izraelskie siły zbrojne. Zginęły tam co najmniej dwie osoby, a sześć zostało rannych, w tym proboszcz ksiądz Gabriel Romanelli, werbista pochodzący z Argentyny.
CZYTAJ DALEJ

Kalendarz Adwentowy: Nowy początek!

2025-11-29 08:23

[ TEMATY ]

Kalendarz Adwentowy 2025

MK

Co gdyby znany z dzieciństwa czekoladkowy Kalendarz Adwentowy przenieść w sferę duchową?
Portal niedziela.pl oraz Niezbędnik Katolika na czas Adwentu przygotował specjalny internetowy kalendarz adwentowy.
Kalendarz Adwentowy to cykl rekolekcyjny, w którym każdego dnia, odkrywając kolejne okienko kalendarza, będziecie odkrywać nowe materiały pomocne w duchowym wzroście.
Oprócz tego każdego dnia będzie czekało na Was: słowo dnia, refleksja, wyzwanie i modlitwa.
Całość ubogaci rozważanie ks. Krzysztofa Młotka.
Przeżyjmy ten wyjątkowy czas razem.
Niech to będzie nowy początek!

1 30 listopada 2 1 grudnia 3 2 grudnia 4 3 grudnia 5 4 grudnia 6 5 grudnia 7 6 grudnia 8 7 grudnia 9 8 grudnia 10 9 grudnia 11 10 grudnia 12 11 grudnia 13 12 grudnia 14 13 grudnia 15 14 grudnia 16 15 grudnia 17 16 grudnia 18 17 grudnia 18 grudnia 19 grudnia 20 grudnia 22 23 24 25 Promuj akcję na swojej stronie internetowej
CZYTAJ DALEJ

Zaangażowanie na rzecz pokoju przy kontemplacji oblicza Dzieciątka

2025-12-19 17:47

[ TEMATY ]

strefa gazy

żłóbek

Papież Leon XIV

@Vatican Media

Szopka w Gazie - 2025 rok

Szopka w Gazie - 2025 rok

Papież Leon zaprasza, aby pokonać pokusę postrzegania pokoju jako czegoś odległego i niemożliwego, przezwyciężyć „logikę agresji i konfrontacji”, według której pokój osiąga się przez wyścig zbrojeń.

„Nikt, jak tylko dziecko, nie potrafi tak nas przemienić. I być może właśnie myśl o naszych synach i córkach, o dzieciach, a także o tych, którzy są tak samo bezbronni jak one, przeszywa nasze serca” – to słowa, których użył papież Leon w swoim Orędziu na Światowy Dzień Pokoju.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję