Reklama

Znamy prawdę o katechizacji?

Niedziela łomżyńska 38/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na temat stanu katechizacji w szkołach z ks. Stanisławem Dziekońskim, wizytatorem diecezjalnym Wydziału Nauczania i Wychowania Katolickiego, rozmawia Agnieszka Chrostowska.

Agnieszka Chrostowska: - Rozpoczyna się kolejny rok szkolny, w tym także katechetyczny. Jak wygląda w naszej diecezji nauczanie religii w szkołach? Kto udziela misji do nauczania religii?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ks. Stanisław Dziekoński: - Na terenie diecezji łomżyńskiej w katechezę włączone są osoby duchowne, zakonne i świeckie. Pełnią one swą misję na mocy skierowania do nauczania religii, udzielanego przez Księdza Biskupa Ordynariusza lub z jego upoważnienia przez Przewodniczącego Wydziału Nauczania i Wychowania Katolickiego Łomżyńskiej Kurii Diecezjalnej i Diecezjalnego Wizytatora Katechetycznego. We współpracę z Wydziałem włączone są bezpośrednio jeszcze inne osoby: trzej wizytatorzy kurialni oraz wizytatorzy rejonowi. Cała diecezja podzielona jest na 9 rejonów katechetycznych. Wydział Nauczania i Wychowania Katolickiego troszczy się nie tylko o właściwy dobór kadry nauczycieli religii, ale też organizuje spotkania o charakterze formacyjno-szkoleniowym. Znaczną część formacji i szkoleń prowadzimy w porozumieniu z Ośrodkiem Doskonalenia Nauczycieli w Łomży. Mamy tam doradcę metodycznego od nauczania religii oraz konsultanta ds. nauczania religii. Oprócz różnych form szkolenia na miejscu - w Łomży, przynajmniej 3 razy do roku odbywają się spotkania szkoleniowe w każdym z rejonów katechetycznych. W zależności od rejonu i od czasu bierze w nich udział nawet do 80-90% katechetów.

- Można jednak usłyszeć od katechetów, że są pozostawieni samym sobie, że brakuje im swobody w wyborze programu nauczania. Ciężko jest dotrzeć do dzisiejszej młodzieży. Jakie są wyniki Waszych wizytacji, jaka jest skuteczność nauczania religii?

Reklama

- Twierdzenie, że katecheta jest pozostawiony samemu sobie jest dalece nieprawdziwe. By się o tym przekonać wystarczy przejrzeć bogatą ofertę szkoleń i spotkań formacyjnych, przedstawianą przez Wydział Nauczania i Wychowania Katolickiego oraz Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli w Łomży, bądź też sięgnąć do Internetu. Inną sprawą jest wybór programów nauczania. Wydział Nauczania i Wychowania Katolickiego wysuwa w tym względzie określone propozycje, kierując się przede wszystkim dobrem katechizowanego.
Jeśli chodzi o wyniki wizytacji w szkołach czy hospitacji lekcji religii trzeba podkreślić, że są one pozytywne. Dostrzegana nieraz mała skuteczność nauczania religii rzadko jest powodowana brakiem umiejętności katechety. Poważniejszą przyczyną jest ogromna laicyzacja, postmodernizm, który przenika wszystkie dziedziny życia, system wychowawczy, który sięga swymi korzeniami koncepcji naturalistycznej. Przesłanie Jezusa Chrystusa jest zupełnie inne niż to, które promuje dzisiejszy świat. Brakuje rodzin, których życie przeniknięte jest elementami religijnymi. Niszczony jest autorytet: nauczyciela, wychowawcy, księdza, Kościoła. Ponadto rozporządzenia ministerialne stawiają religię w roli „ubogiego brata” w stosunku do innych przedmiotów. Ocena z religii nie wpływa na promocję, nie liczy się do średniej ocen. Są to niejako formalne elementy, ale oddziałują psychologicznie na rodziców, dzieci i pozycję religii w szkole.

- Widzimy więc, że nie jest różowo. Polska nie jest osamotniona w takiej sytuacji. Jeszcze gorzej dzieje się obecnie we Francji, gdzie zupełnie zniesiono wszelkie znaki religijne ze szkół. Jak wobec tego religia może się bronić?

- Przede wszystkim przez zaangażowanie katechety, jego autentyczne poświęcenie powierzonej mu misji nauczania. Ojciec Święty w dokumencie Ecclesia in Europa mówi, że dzisiejszy świat słucha bardziej świadków niż nauczycieli, a jeżeli słucha nauczycieli, to dlatego, że są świadkami. Poza tym należy ożywić katechezę przy parafii i w rodzinie. Szkolne nauczanie religii nie jest jeszcze katechezą. Jest to miejsce, w którym w jakiejś mierze jest realizowana katecheza, ale nie zawsze. Katecheza to nie tylko przekaz wiedzy, który ma miejsce w szkole czy kształtowanie postaw, które szkoła w jakiejś mierze może realizować. To również wprowadzenie w życie chrześcijańskie, gdzie szkoła nie zawsze daje szansę. Naturalnym miejscem katechezy jest parafia. Mówią o tym dokumenty Kościoła. By dokonało się osobowe spotkanie z Bogiem, co jest ostatecznym celem katechezy, potrzebna jest inicjacja w życie wspólnoty wierzących, udział w liturgii... Dlatego też jest przygotowany program katechezy parafialnej skierowanej nie tylko do dzieci i młodzieży, ale też do dorosłych.

Reklama

- Coraz częściej można się dziś spotkać z opiniami, że katecheza w szkole to niewypał. Niektórzy przychylają się do tego, by z powrotem wrócić do sal katechetycznych przy parafiach. Co Ksiądz o tym myśli?

- Należałoby w tym przypadku zapytać, skąd takie opinie płyną, kto jest ich autorem, jakie wysuwa się w tym względzie argumenty? Uważam, że jest to błędne myślenie. Jest faktem, że akonfesyjność szkoły, jej świecki charakter utrudniają realizację niektórych funkcji katechezy, np. ewangelizację, inicjację. Trzeba jednak zauważyć, że nauczanie religii, bardziej niż inne przedmioty - nawet język polski, potrafi wnieść trwałe wartości w wychowanie człowieka. Dostrzegamy to w korelacji międzyprzedmiotowej. Poza tym dzięki obecności religii w szkole znika dychotomia między wiarą i życiem, co można było zauważyć przed rokiem dziewięćdziesiątym. Młody człowiek otrzymuje szansę pełnego rozwoju, we wszystkich płaszczyznach, także religijnej.

- Wiele osób, przynajmniej tak się wydaje, uczestniczy w katechezie z musu. Młodzi chodzą, bo rodzice im każą, bo tak robi większość, bo tak się przyjęło, bo nie chcą się przyznać, że Pan Bóg nic ich nie obchodzi. A może chodzą, by przeszkadzać? Czy to ma sens?

- Dopiero po latach zobaczymy, na ile rzucanie ziarna przyniosło owoce. Obecnie nie jesteśmy tego w stanie obiektywnie ocenić. Stwierdzenie zaś, że ktoś jest przymuszony do brania udziału w lekcji religii, nie jest prawdziwe. Uczniowie uczestniczą w lekcji religii na mocy zgody rodziców, bądź własnej (jeśli mogą już sami decydować). Ani szkoła, jako podmiot organizujący szkolne nauczanie religii, ani Kościół odpowiedzialny za jej prowadzenie, niczego w tym względzie nie narzucają. Trzeba też zauważyć, że ci uczniowie, którzy nie wyrażają entuzjazmu z uczestniczenia w nauczaniu religii, najchętniej nie chodziliby w ogóle do szkoły.

- Dziękuję za rozmowę.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Radio Maryja świętowało rocznicę swojego powstania

2025-12-06 15:47

[ TEMATY ]

Radio Maryja

MK

W hali widowiskowo– sportowej w Toruniu trwają uroczystości z okazji 34. rocznicy powstania Radia Maryja. Głównym punktem tego modlitewnego spotkania będzie uroczysta Eucharystia, której przewodniczył będzie i homilię wygłosi ks. kard. Gerhard Mueller, były Prefekt Kongregacji Nauki Wiary. Wydarzenie transmituje TV Trwam i Radio Maryja.

Od 34 lat do domów Polaków dociera katolicki głos. Radio Maryja świętuje kolejną rocznicę powstania. Uroczystości z tej okazji odbędą się na hali widowiskowo – sportowej w Toruniu. Ci, którzy nie dotrą osobiście będą mogli je śledzić za pomocą radioodbiornika oraz poprzez Telewizję Trwam.
CZYTAJ DALEJ

Nie udało się

2025-12-06 08:45

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Polacy nie kupili bajki o „dobrym kelnerze”, który z czułością przejmie rachunek za cudzą winę.

Sondaż SW Research dla Onetu jest w gruncie rzeczy politycznym memento dla Donalda Tuska: tylko jedna czwarta badanych popiera pomysł, by Polska – w razie odmowy Berlina – sama z własnej kieszeni wypłacała zadośćuczynienia ofiarom II wojny światowej. Ponad 43 proc. jest przeciw, a reszta wzrusza ramionami lub nie chce się przyznać ankieterowi, co naprawdę myśli. To nie jest techniczny spór o narzędzie pomocy, tylko symboliczny bunt przeciw logice, w której sprawca uchodzi bokiem, a ofiara jeszcze dopłaca do rachunku.
CZYTAJ DALEJ

Łęczna. W blasku św. Barbary, w cieniu „zielonego ładu”

2025-12-06 19:01

Grzegorz Jacek Pelica

Górnicze święto zainaugurowała uroczysta Eucharystia w kościele św. Józefa Opiekuna Rodzin w Łęcznej.

Mszy św. koncelebrowanej przewodniczył i homilię wygłosił abp Stanisław Budzik. Metropolita zapewnił o pasterskim wsparciu dla wszystkich osób zatrudnionych w górnictwie. Liczny udział górniczej braci i rodzin oraz dochowanie tradycyjnych form tego święta w dniach poprzedzających 4 grudnia świadczyły o głębokim zakorzenieniu barbórkowych tradycji w społeczności regionu. W mijającym roku obchodzimy 50. rocznicę erygowania Lubelskiego Zagłębia Węglowego, nad którego zakładami wydobywczymi zbierają się czarne chmury europejskiego „zielonego ładu”, który może skutkować pozbawieniem miejsc pracy, środków utrzymania i ukształtowanych już form życia społecznego znacznej części Lubelszczyzny. Zagraża także całej sferze bytowej i tożsamości Śląska oraz wszystkich działów polskiej gospodarki.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję