Nie na darmo mówi się, że Kościół był zawsze z narodem. Także w czasie II wojny światowej. Świadczy o tym choćby liczba beatyfikowanych w 1999 r. męczenników wojennych, kapłanów, którzy oddali życie za to, że trwali przy swoim ludzie. Dominikanin o. Michał Czartoryski, rozstrzelany 6 września 1944 r. przez Niemców, mógł uniknąć śmierci, ale wolał zostać z rannymi i umierającymi powstańcami warszawskimi. W Powstaniu zginął też ks. Józef Stanek, bohaterski kapelan powstańców. Franciszkanin o. Achilles Puchała zachował się identycznie jak o. Michał Czartoryski. Mógł uniknąć śmierci, ale za cenę opuszczenia wiernych. Z ziemią będzińską związany jest bł. ks. Ludwik Gietyngier, kapłan diecezji częstochowskiej. Hitlerowcom przeszkadzało to, że był zbytnio oddany wychowaniu młodzieży. Zginął w obozie koncentracyjnym w Dachau. Przed wojną pracował na terenie Będzina jako katecheta i prefekt. Starsi wierni do dziś przechowują zdjęcia z I Komunii św., do której byli przygotowani przez ks. Gietyngiera. Traktują je niemalże jak relikwię.
Pomóż w rozwoju naszego portalu