Reklama

Nie piję - jestem Krzysiem

„Jak prowadzę to nie piję i dlatego jeszcze żyję” - pod takim hasłem zainaugurowano 18 lipca w Warszawie tegoroczną edycję kampanii na rzecz trzeźwości kierowców „Krzyś”. - Ideą naszej akcji jest wyznaczenie, podczas wszelkiego rodzaju spotkań zakrapianych alkoholem, osoby z prawem jazdy, która tego dnia nie będzie spożywała alkoholu, po to, aby bezpiecznie odwieźć rodzinę, przyjaciół i znajomych do domu - mówi Michał Kopacki, prezes Fundacji „Krzyś”.

Niedziela warszawska 32/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Co roku policja zatrzymuje blisko 180 tysięcy osób kierujących pojazdami pod wpływem alkoholu. Są oni sprawcami wielu śmiertelnych wypadków - informuje inspektor Marek Konkolewski z Komendy Głównej Policji. Podkreśla, że prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem i grozi za to więzienie.
Lepiej więc nie ryzykować! Aby rozpowszechnić ideę trzeźwości za kierownicą fundacja „Krzyś”, wspólnie z MIVA Polska (agendą Komisji Episkopatu Polski ds. Misji) oraz Fundacją Krzysztofa Hołowczyca „Kierowca Bezpieczny”, rozpoczęła akcję Jak prowadzę to nie piję i dlatego jeszcze żyję. Znany rysownik Andrzej Mleczko przygotował specjalny znaczek „Krzyś”, który przedstawia kierowcę mającego na głowie symboliczny samochód, chroniący go przed alkoholem. - Osoba z tym znaczkiem danego wieczoru musi być trzeźwa, bo ma wszystkich bezpiecznie odwieźć do domu. Nie wolno jej namawiać do wypicia ani częstować alkoholem - zaznacza Kopacki.
Przygotowano i rozdano kierowcom już kilka tysięcy odblaskowych znaczków i naklejek na samochód z wizerunkiem „Krzysia”. - Chcemy dotrzeć z akcją do wszystkich środowisk, a szczególnie do tych najbardziej zagrożonych, np. do młodzieży - podkreśla Kopacki. - Ideą akcji nie jest rozprowadzenie jak największej ilości znaczków czy naklejek, lecz dotarcie do świadomości kierowców, zmiana ich postaw wobec alkoholu i prowadzenia pojazdów.
Ks. Marian Midura, dyrektor MIVA Polska, pamięta dzień, kiedy w Iraku zginęło 2 polskich żołnierzy. - Media mówiły o tym non stop. Oczywiście, nikt nie kwestionuje, że to była wielka tragedia. Ale tego samego dnia i następnego na naszych drogach zginęło w wypadkach 400 osób. I o tym w mediach było cicho. Chyba się wszyscy już do tych wypadków przyzwyczaili. My nie chcemy się do tego przyzwyczaić. Chcemy o tym mówić jak najgłośniej. Może przynajmniej jedna osoba dzięki akcji „Krzyś” się uratuje - mówi ks. Midura.
- „Krzyś” dba o to, żeby za kierownicą nie siadały osoby po spożyciu alkoholu, ale też po narkotykach. Na alkomacie co prawda narkotyki nie będą wykazane, ale niebezpieczeństwo w ruchu drogowym jest takie samo jak po alkoholu - podkreśla inspektor Konkolewski. Inspektor obala także kilka mitów o alkoholu, które funkcjonują w społeczeństwie. - 1 mit: „nie jadę daleko, więc mogę trochę wypić”. 2 mit: „wyjdę na świeże powietrze, to alkohol wyparuje”. 3 mit: „zjem coś ciepłego, pożywnego, to zneutralizuje alkohol”. 4 mit: „pojadę bardzo wolno, to nic się nie stanie”. Oszukujemy w ten sposób samych siebie i innych użytkowników drogi. Ale alkomatu nie da się oszukać - konkluduje inspektor Konkolewski.
Podczas warszawskiej inauguracji kampanii o trzeźwość za kierownicą w warszawskim klasztorze Redemptorystów na ul. Karolkowej otwarto również wystawę prac plastycznych przedstawiającą rady dla kierowców od Andrzeja Mleczki i przestrogi od Krzysztofa Hołowczyca. Wystawa będzie prezentowana w całym kraju.

Zamów znaczek „Krzyś” i promuj tę akcję wszędzie!

MIVA Polska - ks. Marian Midura ul. Byszewska 1, skr. poczt. 112 03-729 Warszawa 4, tel. (0-22) 678-59-83
Kupując znaczek wspierasz też polskich misjonarzy!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dusze czyśćcowe zawsze pomogą

Od wielu lat praktykuję modlitwę za dusze czyśćcowe i jestem przekonana o jej niezwykłej skuteczności – mówi s. Agnieszka, franciszkanka

Jak to się zaczęło? Byłam młodą zakonnicą, rozpoczęłam naukę w szkole pielęgniarskiej. Mieszkałam w klasztorze. Pewnej nocy poczułam, że ktoś wszedł do pokoju, ale nikogo nie widziałam. Na pytanie, kim jest, nie otrzymałam od przybysza żadnej odpowiedzi. Wówczas poczułam paraliżujący strach. Gdy zjawa zniknęła, zerwałam się z łóżka, padłam na kolana i zaczęłam się żarliwie modlić. Prosiłam Boga, by nigdy więcej nikt z tamtego świata do mnie nie przychodził, bo zwyczajnie po ludzku się boję. W zamian obiecałam stałą modlitwę za dusze czyśćcowe. Podobnej sytuacji doświadczyłam kilka lat później. Szłam na Mszę św. za zmarłe siostry z naszego zgromadzenia i w pewnej chwili dostrzegłam postać ubraną w stary strój zakonny (sprzed reformy strojów), jak zmierza do kaplicy. Pomyślałam, że przyszła prosić o modlitwę i trzeba jej tę modlitwę dać.
CZYTAJ DALEJ

Panie, ucz mnie słuchać mądrze i odpowiadać miłością ofiarowaną!

2024-11-01 13:39

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Zanim zacznę słuchać siebie, muszę słuchać uważnie Boga. Kiedy nie słucham jedynie siebie, lecz Boga, słyszę, że jestem kochany, że Bóg jest gotów mi przebaczyć, że chce wiele uczynić dla mnie, że był gotów wejść na krzyż z miłości do mnie.

Jeden z uczonych w Piśmie podszedł do Jezusa i zapytał Go: «Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?». Jezus odpowiedział: «Pierwsze jest: „Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz jest jedynym Panem. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą”. Drugie jest to: „Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego”. Nie ma innego przykazania większego od tych». Rzekł Mu uczony w Piśmie: «Bardzo dobrze, Nauczycielu, słusznie powiedziałeś, bo Jeden jest i nie ma innego prócz Niego. Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego jak siebie samego znaczy daleko więcej niż wszystkie całopalenia i ofiary». Jezus, widząc, że rozumnie odpowiedział, rzekł do niego: «Niedaleko jesteś od królestwa Bożego». I nikt już nie odważył się Go więcej pytać.
CZYTAJ DALEJ

Brutalny napad na plebanię. Pobito proboszcza

2024-11-03 21:37

[ TEMATY ]

kapłan

kapłan

Karol Porwich/Niedziela

Na plebanii w Szczytnie doszło do napadu. Pobity został proboszcz. Trwają poszukiwania sprawcy - podało RMF24.pl

O zdarzeniu na plebanii poinformował policję świadek. Z jego relacji wynika, że mężczyzna wtargnął do budynku i dotkliwie pobił duchownego. Ksiądz ma bardzo poważne obrażenia podali dziennikarze RMF24.pl
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję