Tomasz Strużanowski: - Od 21 do 23 czerwca w Toruniu odbył się pierwszy ogólnopolski zjazd proboszczów katedr. Jaki był cel tego spotkania? Skąd zrodził się pomysł?
Reklama
Ks. kan. Marek Rumiński: - Dostrzegłem potrzebę stworzenia forum, skupiającego proboszczów kościołów katedralnych. Ich posługa jest dość specyficzna: z jednej strony prowadzą działaność duszpasterską w wymiarze parafialnym, z drugiej - są kustoszami katedry, czyli matki wszystkich kościołów diecezji. Wymaga to starannego planowania działań: wystarczy wspomnieć o koordynacji nabożeństw parafialnych i diecezjalnym, sprawowanych pod przewodnictwem czy z udziałem Księży Biskupów. Troska o zabytkowe świątynie (większość polskich katedr to szacowne pomniki przeszłości), ich właściwą konserwację i promocję to kolejne przykłady wyzwań stojących przed proboszczami. Uznałem zatem, że warto urządzić spotkanie, dzięki któremu poznamy się osobiście i wymienimy doświadczenia. Sam pomysł jest w pewnym sensie owocem mojej kilkuletniej pracy duszpasterskiej w Niemczech. Jeden z tamtejszych kapłanów, ks. Georg von Oppenkowski jest obecnie proboszczem katedry w Hamburgu. On właśnie opowiedział mi o zjeździe proboszczów katedr niemieckich, w którym brał udział. Myśl o zorganizowaniu podobnego spotkania dojrzewała we mnie przez kilka lat, aż wreszcie... nadszedł czas realizacji. Nawiasem mówiąc, proboszcz hamburskiej katedry był gościem honorowym toruńskiego spotkania.
- Czy dopisała frekwencja?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Biorąc pod uwagę fakt, iż było to pierwsze tego typu spotkanie, uważam, że tak. Wystosowałem 44 zaproszenia i otrzymałem 26 potwierdzeń przyjazdu. Z powodów losowych liczba ta uległa jeszcze nieznacznemu zmniejszeniu i ostatecznie do Torunia przybyło 22 proboszczów świątyń katedralnych, czyli dokładnie połowa.
- Jaki był przebieg spotkania?
Reklama
- Obrady toczyły się w Diecezjalnym Centrum Kultury w Zamku Bierzgłowskim. Oprócz tego goście zwiedzili z przewodnikiem toruńską starówkę i sprawowali - wraz z ordynariuszem toruńskim bp.
Andrzejem Suskim - Mszę św. w bazylice katedralnej pw. Świętych Janów. Chciałbym wyrazić wdzięczność, zarówno własną, jak i zaproszonych gości wobec Biskupa Andrzeja, który spędził z nami cały dzień.
Uczestnicy wysłuchali trzech referatów związanych z historią i życiem katedr. Wygłosili je: ks. prof. dr hab. Jerzy Stefański z Gniezna, liturgista, odpowiedzialny m.in. za liturgiczną oprawę nabożeństw
sprawowanych podczas pielgrzymek Jana Pawła II do Polski, ks. prof. dr hab. Ryszard Knapiński z Lublina, który poświęcił swoje wystąpienie patronom katedr i prof. dr hab. Bogumiła Rouba z Torunia,
która skierowała pod adresem słuchaczy wiele inspirujących, choć niekiedy cierpkich, popartych konkretnymi przykładami uwag na temat ochrony zabytków.
W trakcie wykładów i wywołanych przez nie dyskusji pojawiło się wiele uwag, wniosków, pytań i wątpliwości, skrzętnie notowanych na specjalnie przygotowanej tablicy. Niektóre z nich doczekały się odpowiedzi
ad hoc, inne posłużą zapewne jako materiał do organizacji kolejnego forum.
Świetnym pomysłem okazało się wieczorne spotkanie, podczas którego każdy z proboszczów otrzymał 5 minut - czas był skrupulatnie odmierzany! - na prezentację swojej posługi w katedrze.
Osobiście bardzo je przeżyłem, bo uświadomiłem sobie, że wszystkie moje problemy, związane ze sprawowanym urzędem, niejednokrotnie spędzające mi sen z oczu, niczym się nie różnią od tych, które mają moi
„koledzy po fachu”.
Wiele świadectw dosłownie tchnęło doświadczeniem wieków; takie odczucia miałem np. słuchając proboszczów najstarszych polskich katedr: poznańskiej i gnieźnieńskiej. Ale nie brakowało też powiewu współczesności:
był wśród nas proboszcz katedry w najmłodszej polskiej diecezji - bydgoskiej, a także proboszcz katedry rzeszowskiej, który wyznał, że jego świątynia liczy sobie tak niewiele lat, że nie można jej
uznać za zabytkową.
- Podczas zjazdu miało miejsce kilka znaczących wydarzeń dotyczących katedry toruńskiej.
- Tak. Za zgodą Księdza Biskupa ogłosiliśmy rok katedry toruńskiej. Chcemy w ten sposób pogłębić świadomość, że to właśnie toruński kościół pw. Świętych Janów jest matką wszystkich innych kościołów w diecezji. To w nim co roku, podczas uroczystości święceń, rodzą się nowi kapłani i diakoni. To w nim ma miejsce wiele innych wydarzeń o znaczeniu diecezjalnym. Nie ukrywam, że w ten sposób chciałbym uwrażliwić diecezję na potrzeby materialne matki kościołów.
- A jakie są największe bolączki?
- Istnieje kompleksowy program remontu katedry. Jest on dobrze przemyślany pod względem kolejności działań, które należałoby podjąć. Priorytetem jest dach i górne witraże, które są w bardzo złym stanie. W dalszej kolejności posadzka i zabytki ruchome.
- Czy program ten obejmuje również zdjęcie tynku w całej świątyni podobnie jak w prezbiterium?
- Nie. Nie planujemy regotyzacji wnętrza katedry. Oznaczałoby to ogromne koszty związane z konserwacją ukrytych pod tynkami polichromii, a poza tym specjaliści podkreślają, że sam tynk też jest zabytkowy, gdyż jest to już fragment dziejów tej świątyni.
- Jakie inne wydarzenia wypełnią program obchodów roku katedry?
Reklama
- W ramach promocji katedry toruńskiej chcielibyśmy zorganizować występy chóru i scholi katedralnej w kościołach diecezji. W październiku, z okazji rocznicy konsekracji katedry, planujemy otwarcie „Piwnicy pod świętymi Janami”, zlokalizowanej pod plebanią przy ul. Żeglarskiej. Niedawno został nakręcony piękny, 17-minutowy film o katedrze, mający nie tylko walory poznawcze, ale również ewangelizacyjne, ukazujący zarówno jej bogactwo historyczne, jak i duchowe. Turysta, który zakupi kasetę wideo lub DVD, pozna nie tylko zabytkowe wnętrze świątyni, ale zobaczy też, w jaki sposób są w niej sprawowane sakramenty. Dodam, że premiera filmu miała miejsce właśnie podczas zjazdu proboszczów. Schola katedralna „Portamus gaudium” wydała płytę, z okazji rocznicy pobytu Ojca Świętego w Toruniu ukazała się kartka pocztowa z okolicznościowym datownikiem. W ciągu 3 lat zostały opublikowane 3 książki poświęcone katedrze: Skarby toruńskiej katedry; Dzieje i skarby kościoła świętojańskiego w Toruniu i wydana niedawno monografia - Bazylika katedralna Świętych Janów. Jednym słowem - nie brak działań, poprzez które staramy się promować katedrę.
- Jakie zadanie ma spełnić wspomniana przez Księdza „Piwnica pod świętymi Janami”?
- Moi parafianie nie mają się gdzie spotykać. Salka parafialna jest w stanie pomieścić najwyżej 20 osób. Za aprobatą rady parafialnej postanowiłem więc zaadoptować piwnicę pod plebanią z przeznaczeniem na parafialne centrum kultury. To tutaj będą się odbywały spotkania młodzieży przed bierzmowaniem, spotkania z rodzicami przed I Komunią św., koncerty, spotkania poetyckie. Po niedzielnej Mszy św. parafianie będą mogli tutaj wpaść na herbatę czy kawę. Pragnę, aby „Piwnica pod świętymi Janami” służyła również jako miejsce spotkań w ramach programu „Hallo, Nachbar”, którego koordynatorem z ramienia Episkopatu Polski zostałem przed kilkoma miesiącami.
- Co to za program?
Reklama
- Jest to program Episkopatu Niemiec, ukierunkowany na obustronne poznawanie struktur Kościoła w Polsce i w Niemczech. Realizuje się on poprzez wymianę osób duchownych i świeckich, które w ciągu kilkutygodniowych pobytów przygladają się praktyce duszpasterskiej miejscowego Kościoła. Na październikowe otwarcie pragnę zaprosić konsula niemieckiego z Gdańska i dyrektora fundacji „Renovabis”, która wsparła finansowo adaptację piwnicy. Chciałbym, aby służyła ona również niemieckim turystom, tak licznie odwiedzającym Toruń. Szacuje się, że rocznie jest ich ok. 80 tysięcy! To tu będą oni mogli na przykład obejrzeć wspomniany przed chwilą film o katedrze - w Piwnicy przewidziane jest stanowisko multimedialne.
- Czy tegoroczny zjazd proboszczów katedr to wydarzenie jednorazowe?
- Nie. Jesteśmy już umówieni na przyszły rok w Toruniu, a za 2 lata zjazd odbędzie się prawdopodobnie w Katowicach. Miłym akcentem, zachęcającym do kontynuacji i świadczącym o tym, że toruńskie spotkanie odbiło się pewnym echem, były podziękowania, które otrzymałem od przewodniczącego Komisji Episkopatu Polski abp. Józefa Michalika.
- Dziękuję za rozmowę.