Uroczystości rozpoczęły się wczesnym rankiem w kościele Grobu Matki Bożej w Brodach, skąd w strugach ulewnego deszczu przeszła procesja Wniebowzięcia NMP. Jej zwieńczeniem była Msza św. pod przewodnictwem abp. Marka Jędraszewskiego, która z powodu niesprzyjającej pogody została przeniesiona z ołtarza polowego pod górą Ukrzyżowania do bazyliki Matki Bożej Anielskiej. Uczestniczyły w niej tłumy wiernych.
W homilii metropolita krakowski mówił, że w tajemnicę Wniebowzięcia NMP wpisana jest tajemnica życia, bo Ewangelia jest Ewangelią życia, które jest rdzeniem jej przesłania. Abp Jędraszewski przypomniał, że ta tajemnica jest przedmiotem nieustannej refleksji Kościoła, który rozumie swoje powołanie wpatrując się w Maryję. Zaznaczył, że Kościół jest Matką dającą życie swoim dzieciom, a także poprzez wychowanie i nieustanne zatroskanie, by jego dzieci nie poginęły na drogach swojego życia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
„Siły zła światowego boją się Boga i nie chcą dopuścić do tego, by On był Bogiem z nami. Tak było od początków dziejów Chrystusa, tak jest i dzisiaj. Ileż mocy zła kieruje się przeciwko Kościołowi, ileż struktur zła, które chciałyby doprowadzić do tego, aby nie było w naszym życiu społecznym i publicznym znaków Chrystusowej wiary. Ileż wysiłków, by to, co ma stanowić prawo obowiązujące między ludźmi, było zaprzeczeniem prawa życia!” - ubolewał kaznodzieja.
Reklama
Napominał, że chrześcijanie nie mogą zapomnieć o podstawowej prawdzie, że Chrystus rodząc się z łona Maryi stał się Bratem wszystkich ludzi i jest z nimi solidarny poprzez „ukazanie tego, jak cudowne jest życie człowieka”. Solidarna z ludzkością jest również Maryja, która pokazuje, „jak mamy troszczyć się o własne życie i jak musimy być solidarni z każdym innym życiem: tym jeszcze nienarodzonym, ale także z tym, które zbliża się do kresu”.
„Zmartwychwstały Pan i Wniebowzięta Dziewica pokazują nam w perspektywie wieczności, jak bardzo Bóg nas ukochał, abyśmy mieli życie i jak wielkie i święte jest życie każdego człowieka” - przypomniał abp Jędraszewski. „Niezwykłą miarą człowieczeństwa jest to, że mamy odwagę bronić tego życia i nie lekceważyć tego, że ktoś może być w swoim istnieniu zagrożony. Nie wolno nam być obojętnym, nie wolno nam milczeć. Mamy kochać życie, bo Bóg je ukochał” - wzywał hierarcha.
„Kościół musi tę prawdę głosić w porę i nie w porę, wiedząc że życie ludzkie jest ciągle zagrożone. Obecność Boga pośród nas i życie Jego Matki mówią, że nie ma nic ważniejszego niż to, by stać na straży każdego życia w świecie, który przez Jana Pawła II i Benedykta XVI z tak ogromnym bólem był określany cywilizacją śmierci, jedną wielką pochwałą współczesnej kultury, by zabijać w imię egoizmu, samorealizacji i wygody” - podsumował.
Reklama
Na koniec metropolita krakowski zwrócił się bezpośrednio do obecnych na uroczystościach pielgrzymów, którym towarzyszył również podczas piątkowej procesji Zaśnięcia Matki Bożej. Abp Jędraszewski wyznał, że jest bardzo przejęty pobożnością pątników, ich wiarą i ukochaniem Matki Najświętszej. „Podejmowaliście trud pielgrzymowania przedwczoraj w ogromnym upale, dziś wobec wielkiego deszczu. Jedno i drugie wiąże się z trudem, ale każda miłość, jeśli jest prawdziwa, związana jest z wyrzeczeniem i trudem. Miłość daje też jednak poczucie pokoju i radości” - mówił.
Zachęcił również do tego, by „na dobre i na złe być z Matką Najświętszą”. „Trwajcie przy Niej, uciekajcie się do Niej we wszystkich potrzebach, nadziejach, radościach, niepokojach i chwilach załamania. Powierzajcie się Tej, która jest Matką życia i Matką Kościoła, którą ośmielamy się nazywać naszą Matką” - zakończył.
Obchody odpustu Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny trwały cały tydzień. W miniony piątek odbyła się tradycyjna procesja Zaśnięcia Matki Bożej. W niedzielę ma miejsce kulminacja uroczystości, która co roku gromadzi ok. sto tysięcy pielgrzymów z Polski południowej i krajów sąsiadujących. Kalwaryjski odpust Wniebowzięcia Matki Bożej jest jednym z największych odpustów maryjnych w Polsce.