Reklama

Jasna Góra

Jasna Góra: intensywne przygotowania do pierwszej rocznicy papieskiej pielgrzymki

Na Jasnej Górze trwają intensywne przygotowania do pierwszej rocznicy pielgrzymki papieża Franciszka do częstochowskiej Madonny. 28 lipca na skronie Maryi i Dzieciątka nałożone zostaną nowe korony pobłogosławione przez Ojca Świętego w maju w Rzymie. Fundatorami złotych diademów są wierni z sanktuarium Madonna di Capocolonna we Włoszech w diecezji Crotone. Wykonał je Michele Affidato, mistrz złotnictwa z Crotone.

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka

Fot.screenshot/TVP

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Korony są repliką diademów, ofiarowanych przez papieża Klemensa XI trzysta lat temu w związku z pierwszą poza Rzymem koronacją Obrazu. W 1909 r. zostały one skradzione. Pomysł odwzorowania koron klementyńskich zrodził się w Jubileuszowym Roku jako jeden z darów ofiarowanych Maryi Królowej i dla podkreślenia szczególnego związku Jasnej Góry ze Stolicą Piotrową.

O. Mariusz Tabulski, definitor generalny Zakonu Paulinów, odpowiedzialny za wydarzenia jubileuszowe podkreśla, że nowe korony na cudowny Obraz nie są czymś specjalnie zaplanowanym. - To zrządzenie Opatrzności, bo nie myśleliśmy o nowych diademach, ale pojawiły się okoliczności niezwykłe. Przybył pielgrzym z Włoch, złotnik, który wyszedł z inicjatywą złożenia daru dla Maryi, a ponieważ, jak zauważył kustosz zbiorów wotywnych na Jasnej Górze, nie ma w Sanktuarium śladów tych pierwszych koron ofiarowanych przez papieża Klemensa XI w 1717 r., więc pojawiła się myśl wykonania repliki – wyjaśnił o. Tabulski. Przypomniał, że „znak koron na Obrazie wciąż przypomina nam, że Maryja jest Matką Kościoła i Królową Polski i że wobec Niej składaliśmy specjalne śluby”. - Ona jest temu wierna, a my w tym pokoleniu, w którym żyjemy, chcemy na tę wierność odpowiadać i uświadamiać sobie do czego jesteśmy zobowiązani, przede wszystkim w wymiarze wewnętrznym - powiedział o. Definitor.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Korony są dopełnieniem inicjatywy duszpasterskiej „Żywa Korona Maryi”, bo bardzo zależy nam na tym, byśmy życiem dopełnili koronacji. To wyraz naszego pokolenia, które chcemy tym bardziej traktować jako zobowiązanie do gotowości, by Ona królowała. To wyraz naszej gotowości bycia królewskim pokoleniem dzieci Bożych, które wciąż nawracają się – zauważył o. Tabulski. Paulin podkreślił, że ofiarowanie koron przez papieża trzysta lat temu, kolejne dary papieży, np. Piusa X, Pawła VI, Jana Pawła II, Benedykta XVI i Franciszka, są znakami potwierdzającymi szczególną więź Jasnej Góry ze Stolicą Apostolską. - To jest droga wierności, nieraz trudna, ale bezpieczna droga Jasnej Góry – powiedział o. Definitor.

Reklama

Prezentacja nowych koron do cudownego Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej oraz spotkanie z ich twórcami i fundatorami odbędzie się na Jasnej Górze już w najbliższy czwartek, 27 lipca o godz. 18.00 w jasnogórskim Arsenale. Będzie to spotkanie przeznaczone dla dziennikarzy (akredytacje w Biurze Prasowym Jasnej Góry). W konferencji prasowej w Arsenale udział wezmą: o. Marian Waligóra, przeor Jasnej Góry; Michele Affidato, mistrz złotnictwa z Crotone oraz inni przedstawiciele włoskiej diecezji; o. Mariusz Tabulski, definitor Zakonu Paulinów, który dokona podsumowania dotychczasowych wydarzeń jubileuszowych i przedstawi program najbliższych inicjatyw.

Pielgrzymi będą mogli zobaczyć nowe korony już w piątek, 28 lipca. Uroczyste odsłonięcie Jasnogórskiej Ikony Królowej Polski ozdobionej repliką koron papieża Klemensa XI odbędzie się o godz. 6.00. Potem odprawiona zostanie Msza św. dziękczynna za pielgrzymkę papieża Franciszka do sanktuarium. Eucharystii przewodniczył będzie abp Wacław Depo, metropolita częstochowski, a homilię wygłosi o. Arnold Chrapkowski, generał Zakonu Paulinów. Również w tym dniu zaplanowano uroczysty Apel Jasnogórski pod przewodnictwem pasterza archidiecezji częstochowskiej abpa Wacława Depo.

Papież Franciszek przybył na Jasną Górę 28 lipca ubiegłego roku. Pielgrzymka odbywała się na osobistą prośbę samego papieża, który w ten sposób wypełnił pragnienie Pawła VI, który w 1966 roku nie mógł przybyć na „Sacrum Poloniae Millennium”. Wizycie towarzyszyło hasło: „Razem z Maryją dziękujemy za 1050 lat chrztu Polski”.

Msza św. pod przewodnictwem Franciszka odprawiona na jasnogórskim szczycie była narodowym dziękczynieniem za chrzest Polski w 1050. rocznicę. W modlitwie uczestniczyli: prezydent RP Andrzej Duda, przedstawiciele rządu, zgromadzenia narodowego, biskupi z Polski i świata oraz ok. 400 tys. pielgrzymów.

Reklama

Podczas audiencji podsumowującej pielgrzymkę do Polski papież wyznał, że „pod matczynym spojrzeniem Maryi można zrozumieć duchowy sens pielgrzymowania narodu polskiego, którego dzieje są nierozerwalnie związane z Krzyżem Chrystusa”. - Podczas podróży odwiedziłem także sanktuarium w Częstochowie - mówił Ojciec Święty. - Przed obrazem Matki Bożej otrzymałem dar spojrzenia Matki, która jest przede wszystkim Matką narodu polskiego, tego szlachetnego narodu, który wiele wycierpiał, a który dzięki mocy wiary i Jej macierzyńskiej ręki zawsze podnosił się na nowo. Tutaj dotyka się namacalnie wiary świętego wiernego ludu Boga, który strzeże nadziei poprzez próby; i strzeże także owej mądrości, która jest równowagą między tradycją a innowacją, między przeszłością a przyszłością. A Polska przypomina dziś całej Europie, że nie może być mowy o przyszłości kontynentu bez jego wartości założycielskich, których z kolei centrum stanowi chrześcijańska wizja człowieka. Wśród tych wartości znajduje się miłosierdzie, którego szczególnymi apostołami było dwoje wielkich dzieci ziemi polskiej: święta Faustyna Kowalska i święty Jan Paweł II”.

O pielgrzymce Ojca Świętego na Jasnej Górze przypominać będą dużych rozmiarów plansze umieszczone na Wałach. Trwają już ostatnie prace przed ich montażem. Będą na nich nie tylko zdjęcia papieża w Kaplicy Matki Bożej i na szczycie, ale również cytaty z jego modlitwy przed cudownym Obrazem, przemówienia i homilii, którą wypowiedział podczas Mszy św.

Obok wizerunku Bogarodzicy znajduje się złota róża, którą Ojciec Święty ofiarował dla sanktuarium. To dar zarezerwowany wyłącznie dla papieży, którzy tym starożytnym gestem wyrażają swą pobożność względem Dziewicy Maryi.

W Księdze Pamiątkowej Franciszek wpisał wtedy: „Prego en Madonna mi benedica, peccatore. Franciscus, 28.07.2016” - „Proszę, aby Matka Boża mi błogosławiła, grzesznikowi. Franciszek”.

2017-07-26 13:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Selfie dla Maryi”. Zbudujmy z naszych zdjęć Mozaikę Wizerunku Częstochowskiego

Zapraszamy do Inicjatywy „Selfie dla Maryi”. Zbudujmy z naszych zdjęć Mozaikę Wizerunku Częstochowskiego

Pragniemy przez to wyrazić, że chcemy być Obliczem Maryi. Nadsyłanie zdjęć połączone jest ze składaniem duchowych darów dla Matki Bożej – bo tylko nasze starania o przemianę życia według Ewangelii mogą być prawdziwym diamentem w Koronie Maryi. Wizerunek Maryi z naszych zdjęć zostanie umieszczony na jasnogórskich wałach podczas głównych uroczystości jubileuszowych 26 sierpnia w uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej oraz zaistnieje w Internecie, aby każdy z nas mógł się odnaleźć w Obliczu Maryi.

CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena.

Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę.

W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych.

Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.

W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.

Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

Śp. ks. Tadeusz Kasperek - proboszcz, jakich mało

2024-05-20 22:29

Katarzyna Dybeł

Ks. prałat Tadeusz Kasperek w czasie diecezjalnej pielgrzymki do Ziemi Świętej - 12 marca 2010, Góra Błogosławieństw

Ks. prałat Tadeusz Kasperek w czasie diecezjalnej pielgrzymki do Ziemi Świętej - 12 marca 2010, Góra Błogosławieństw

    Emerytowany proboszcz parafii pw. św. Piotra w Wadowicach i honorowy obywatel Miasta Wadowice ks. prałat Tadeusz Kasperek zmarł 17 maja br. w krakowskim szpitalu.

    Charyzmatyczny kapłan, ksiądz z powołania, ceniony i lubiany, obdarzony licznymi talentami, mocną osobowością i determinacją w posługiwaniu tym, których Bóg stawiał na jego drodze. Pełen niewyczerpanej energii i wciąż nowych pomysłów, zawsze otwarty i gościnny, rozmodlony i umiejący rozmodlić innych, gotowy rozmawiać z każdym niezależnie od jego poglądów, twórczy, kochający Kościół – proboszcz jakich mało. Wyjątkowy gospodarz i organizator, dla wielu przyjaciel, duchowy ojciec, spowiednik i mistrz ewangelicznego słowa. Serce i czas miał dla wszystkich, ale w centrum jego duszpasterskiej troski były dzieci i osoby chore, starsze, zmagające się z cierpieniem i niezrozumieniem. Przez ostatnie lata swego życia doświadczył krzyża ciężkiej choroby i kalectwa, który niósł w heroiczny sposób, ofiarując wiele z tego cierpienia w intencji swoich parafian.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję