Oczyma naszej wiary odnosimy się do dziejów stworzenia świata, by za chwilę znaleźć się w miejscu odzwierciedlającym piękno dzieła Bożego. Pomiędzy pagórkami Roztocza, porośniętymi gęsto różnego gatunku
drzewami, wije się, cichutko szumiąc rzeka Wieprz, tworząc gdzieniegdzie szerokie rozlewiska, nasycając życiodajną wodą napotykaną po drodze wszelaką roślinność.
Wody Wieprza zasilane są przez strumień Świerszcz, tworzony przez liczne źródła bijące w okolicach Florianki. Ten niewielki strumień posłużył niegdyś człowiekowi do utworzenia sztucznych zbiorników
wodnych tworzących zespół stawów „Echo”. Jest to jak gdyby odpowiedź człowieka na Boży plan stworzenia: „Pan Bóg nie zsyłał deszczu na ziemię i nie było człowieka, który by uprawiał
ziemię i rów kopał w ziemi, aby w ten sposób nawadniać całą powierzchnię gleby” (Rdz 2, 5-6).
„W tak pięknej scenerii powstała osada, a obecnie miasto Zwierzyniec. (...) W poł. XVIII w. ordynat Tomasz Antoni Zamoyski postanowił zbudować »kościół na wodzie« poświęcony czci
św. Jana Nepomucena. To szczególne nabożeństwo do św. Jana miało związek z jego niedawną kanonizacją (1729 r.) jak i z osobistymi przeżyciami ordynata, który podczas studiów za granicą poważnie zachorował,
a polecając się opiece świętego, powrócił do zdrowia i rozumiał, że zawdzięcza to swemu Orędownikowi. »Kościół na wodzie« budowany na jednej z wysp pałacowego stawu przypominać miał męczeńską
śmierć św. Jana z Pomuk. Jan Nepomucen, a właściwie Jan Velflin, generalny wikariusz arcybiskupa Jenzensteina w Pradze, był też osobistym spowiednikiem królowej Zofii, żony Wacława IV Luksemburskiego.
Jako wikariusz arcybiskupa, współpracował i działał z nim w obronie immunitetu Kościoła. Aresztowany z rozkazu króla był dręczony ze szczególną zawziętością. Według podań król zażądał od spowiednika żony
ujawnienia tajemnicy jej spowiedzi. Kapłan odmówił żądaniu, torturowany milczał. 20 marca 1393 r. na rozkaz króla Czech został zrzucony z mostu do Wełtawy, ponosząc męczeńską śmierć. Kanonizowany
został w 1729 r. i odtąd czczony jest jako patron spowiedzi, także jako męczennik dyskrecji, patron tajemnicy, jaką człowiek powierza człowiekowi, również jako święty wód i opiekun podróżnych”
(por. H. Matławska, Zwierzyniec, Zwierzyniec 1991, s. 88-89).
W Zwierzyńcu św. Jan Nepomucen, jako patron późnobarokowego kościoła „na wodzie” z 1747 r., czczony jest corocznym, uroczystym odpustem 21 maja. Oryginalną atrakcją tych uroczystości
jest procesja eucharystyczna, która odbywa się po wodzie dokoła kościoła na łodziach i kajakach. Inicjatorem tejże procesji jest obecny proboszcz parafii Zwierzyniec ks. kan. Emil Wojtaś, który przed
siedmiu laty wraz z wikariuszami po raz pierwszy zorganizował „procesję po wodzie”.
W tym roku uroczystość odpustowa przypadła 21 maja. O godz. 18.00 rozpoczęła się uroczysta Msza św., której przewodniczył bp Mariusz Leszczyński. Na Mszę św. przybyła młodzież (220 osób), z Gimnazjum
Publicznego w Zwierzyńcu, która z rąk Księdza Biskupa otrzymała sakrament bierzmowania. Młodzież była od września 2003 r. przygotowywana do sakramentu dojrzałości chrześcijańskiej poprzez katechezy
w szkole i w kościele, uczestniczyła w dziewięciu pierwszych piątkach miesiąca. Całość przygotowali katecheci: Elżbieta Duda i ks. Paweł Wróbel, który czuwał nad przebiegiem uroczystej Liturgii, uświetnionej
śpiewem zespołu młodzieżowego i chóru parafialnego.
Po Mszy św. wyruszyła procesja. Ksiądz Biskup, trzymając monstrancję z Najświętszym Sakramentem, wsiadł do łodzi i w towarzystwie orszaku - 15 jednostek pływających z zapalonymi pochodniami
na pokładzie - okrążył kościół. W trakcie procesji dokoła rozbrzmiewała modlitwa Litanii Loretańskiej, którą z lądu prowadził ks. kan. Emil Wojtaś.
Na koniec uroczystości Ksiądz Biskup pobłogosławił wiernych Najświętszym Sakramentem z mostu prowadzącego na wyspę, na której zbudowany jest kościół.
Pomóż w rozwoju naszego portalu