Folwark Paulinów powstał za czasów Ludwika Górskiego. Nazwa folwarku i miejscowości pochodzi prawdopodobnie od imienia żony Ludwika Górskiego - Pauliny z hr. Krasińskich. Pamiętam, że po dawnym
folwarku pozostało więcej domów, w których mieszkała służba folwarczna. Były to drewniane chaty i murowane domy. Jednak ocalał tylko jeden oraz „rządcówka”. Inne zostały rozebrane i nie pozostał
po nich żaden ślad.
Obiekty te obecnie nie są zamieszkane i popadają w ruinę. Posiadają wartość historyczną. Zostały one wybudowane za czasów Ludwika Górskiego. W książce Górscy herbu Boża Wola. Przodkowie i potomkowie
generała Franciszka Górskiego wydanej przez Towarzystwo Przyjaciół Nauk pod redakcją Krystyny Górskiej-Gołaskiej, czytamy: „Przy folwarkach powstawały domy mieszkalne dla służby folwarcznej, budowane
zgodnie z zaleceniami Ludwika, tak aby każda rodzina miała osobne wejście do swego mieszkania (aby się baby nie kłóciły); mieszkanie składało się z izby i alkierza. W mieszkaniach tych były duże, otwierane
okna”.
Dom, który pozostał w Paulinowie jest przykładem cytowanego opisu. Posiada cztery mieszkania z odrębnym wejściem do każdego z nich. Mieszkanie składa się z izby i alkierza. Niestety, jest ono w bardzo
złym stanie technicznym i jeszcze trochę czasu upłynie, a nie będzie po nim żadnego śladu.
Zespół Folwarczny po II wojnie światowej stanowił własność Państwowego Gospodarstwa Rolnego. Wówczas gorzelnia funkcjonowała, a w rządcówce mieszkał kierownik gorzelni. Domy mieszkalne opuszczali
mieszkający w nich ludzie i rozbierano je. Po roku 1990 gorzelnia i rządcówka stały się własnością prywatną.
Nowy właściciel zaniechał prowadzenia gorzelni, a budynki popadły w ruinę. Aktualnie jest inny właściciel. Być może wyremontuje gorzelnię i wznowi jej działalność. Czy wyremontuje „rządcówkę”?
Nie wiadomo. Dlatego też pozostałości zespołu folwarcznego postanowiłam ocalić od zapomnienia, choćby na fotografii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu