Reklama

Wiara

"Różaniec do granic" - trwa pielgrzymka różańcowa wzdłuż granic Polski

Towarzyszy nam wielka sympatia ludzi. Rytm dnia wyznacza modlitwa: godzinki, różaniec, Anioł Pański, koronka - relacjonuje w rozmowie z KAI Roman Zięba ze wspólnoty Pielgrzymów Bożego Miłosierdzia, koordynujacej pielgrzymkę "Różaniec do granic", która wyruszyła 13 maja. W ciągu 140 dni sztafeta kilkuosobowych grup pielgrzymów przemierzy w sumie ok. 3,5 tys. km wzdłuż granic Polski.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Różaniec do granic" zaproponowany przez filmowców i ewangelizatorów Lecha Dokowicza i Marcina Bodasińskiego, to kontynuacja ubiegłorocznej Wielkiej Pokuty i nawiązanie do obchodzonego w tym roku jubileuszu 100-lecia objawień fatimskich. W ramach tej inicjatywy 7 października wzdłuż polskich granic ma stanąć "żywy łańcuch" osób modlących się na różańcu. Tę modlitwę poprzedza pielgrzymka, której trasa przebiega wzdłuż linii granicznej Polski, koordynowana przez łódzką wspólnotę pielgrzymów Bożego Miłosierdzia. Trasę o długości ok. 3,5 tys. km kilkuosobowe grupy pielgrzymów pokonają w 140 dni, pokonując dziennie dystans ok. 25 km.

- Towarzyszy nam wielka sympatia ludzi. Rytm dnia wyznacza modlitwa: godzinki, różaniec, Anioł Pański, koronka. Wędruje z nami ikona Matki Bożej Częstochowskiej. Przekazujemy ją kolejnym pielgrzymom wraz z różańcem, który podarował nam na drogę bp Dzięga - mówi w rozmowie z KAI Roman Zięba ze wspólnoty Pielgrzymów Bożego Miłosierdzia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Do grupy pielgrzymów wciąż można dołączyć i wspólnie przemierzyć kilkudniową trasę. Jak mówią organizatorzy - najlepiej: tygodniową, bo wówczas można wyciszyć się i wejść w rytm pielgrzymowania. Zaznaczają też, że uczestnicy powinni mieć doświadczenie pieszych pielgrzymek i mieć odpowiednie wyposażenie. Zachęcają, by byli w stanie łaski uświęcającej. Do tej pory zgłosili się chętni, którzy w sumie przejdą ok. 1/4 trasy. Większość terminów i miejsc wciąż jest wolna. Szczegółowe informacje o pielgrzymce znajdują się na stronie rozaniecdogranic.blogspot.com a swój udział można zgłosić pisząc na adres: idzieczlowiek@gmail.com

Do pielgrzymki można też dołączyć poprzez wspólną modlitwę. "Każdy, kto chciałby duchowo włączyć się w naszą drogę, powinien codziennie odmówić przynajmniej tajemnicę różańca w intencji tej pielgrzymki. Najlepiej, jeśli uczyni to, wychodząc z domu: na spacerze, albo idąc pieszo jeden przystanek" - zachęca Zięba. Zachęca do modlitwy wynagradzającej i o nawrócenie grzeszników, w nawiązaniu do intencji powierzonych przez Anioła dzieciom fatimskim.

Wspólnota Pielgrzymów Bożego Miłosierdzia liczy 18 osób z terenu całej Polski. Symbolem wspólnoty jest krzyż tau, gdyż, jak wyjaśnia Roman Zięba, duchowość wspólnoty wywodzi się z Asyżu, gdzie Jan Paweł II zapoczątkował spotkania międzyreligijne w 1986 r. Skądinąd pierwszą pielgrzymką, która połączyła dzisiejszych członków wspólnoty, była piesza wędrówka do Asyżu w 2011 r., z trzech miast: Fatimy, Moskwy i Jerozolimy.

Jak podkreśla Zięba, członkowie wspólnoty mają za sobą trudne doświadczenia życiowe, związane m.in. z pobytem w więzieniu, czy narkotykami, dlatego ważnym wymiarem wspólnego pielgrzymowania jest dziękczynienie za przemianę życia.

”My nie mówimy zbyt wiele. Dajemy tylko świadectwo naszej wdzięczności i to jest nasza droga. Naszym charyzmatem jest modlitwa nogami. Modlimy się też w intencji czterech prymatów Cywilizacji Miłości św. Jana Pawła II: człowiek przed rzeczą, etyka przed techniką, być przed mieć i miłosierdzie przed sprawiedliwością. Zawsze mamy je wypisane na tablicach, które na koniec pielgrzymki składamy jako wotum” - opowiada Zięba.

Wyjaśnia, że celem ich pielgrzymki są miejsca wymagające modlitwy i świadectwa, często tereny konfliktów i wojen. Do tej pory pielgrzymi odwiedzili m.in. Abchazję, Kubę, Kibeho w Rwandzie, a także miejsce masakry dokonanej przez Andersa Breivika. Przed dwoma laty przeszli też w pielgrzymce z Polski do Rzymu, wioząc na specjalnym wózku obraz Jezusa Miłosiernego. W ubiegłym roku wędrowali samotnymi trasami z Fatimy, Kazania i Bejrutu, niosąc wizerunek Matki Bożej Kazańskiej.

2017-05-18 18:45

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Różaniec Do Granic Nieba: To jeszcze nie koniec!

[ TEMATY ]

różaniec

Różaniec do granic

Karol Porwich/Niedziela

- Istnieje pokusa, aby wydarzenia takie, jak Różaniec Do Granic Nieba traktować incydentalnie i jednorazowo. A wraz z dniem zakończenia uznać je za zamknięte i zapomnieć - mówi Maciej Bodasiński i dodaje - Nam zależy, aby Polacy trwali na modlitwie różańcowej i nadal odmawiali przynajmniej jedną część Różańca Świętego. To będzie wypełnieniem próśb Matki Bożej, która wzywała w objawieniach od Gietrzwałdu, przez Fatimę, aż po Akitę o codzienne odmawianie różańca - podkreśla Maciej Bodasiński.

W Różańcu Do Granic Nieba mógł brać udział ponad 1 000 000 modlących się wspólnie Polaków. - Trudno podać konkretne liczby, bo wiemy tylko o tych osobach, które się zarejestrowały na naszej mapie lub dołączyły do transmisji modlitwy z Bazyliki św. Krzyża w Warszawie - podkreśla Maciej Bodasiński - A wiemy, że było też wiele osób, które modliły się po prostu w zaciszu swojego domu, szpitalnej sali lub innych miejscach.
CZYTAJ DALEJ

Stolica Apostolska zatwierdziła cud eucharystyczny z 2013 r. w Indiach

2025-06-16 09:54

[ TEMATY ]

cud Eucharystyczny

Indie

Vatican Media

Stolica Apostolska zatwierdziła cud eucharystyczny z 2013 r. w Indiach, gdzie w kościele Chrystusa Króla w Vilakkannur (stan Kerala) na konsekrowanej hostii ukazała się twarz Chrystusa. Nuncjusz apostolski zezwolił także na publiczną adorację.

Cud uznano 11 lat po wydarzeniu, a 31 maja br. zostało to oficjalnie ogłoszone podczas Mszy św., której przewodniczył nuncjusz apostolski w Indiach i Nepalu abp Leopoldo Girelli. Wzięło w niej udział ponad 10 tys. osób. Abp Girelli podkreślił, że to, co wydarzyło się w Vilakkannur może być postrzegane jako zaproszenie do pogłębienia wiary w rzeczywistą obecność Jezusa Chrystusa w Eucharystii.
CZYTAJ DALEJ

Ks. prof. Chrostowski: Boże Ciało przypomina, że Chrystus nas nie opuścił

Boże Ciało przypomina, że Jezus Chrystus, choć zmartwychwstał i wstąpił do nieba, nie opuścił nas, ale pozostał z nami w sakramencie Eucharystii. Naszym obowiązkiem jest publicznie dać temu świadectwo - mówi w rozmowie z KAI ks. prof. Waldemar Chrostowski, biblista, tłumacz Pisma Świętego, wykładowca teologii. W czwartek 19 czerwca katolicy w Polsce i na świecie obchodzą uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa (święto Bożego Ciała), któremu tradycyjnie towarzyszą procesje ulicami miast i wsi.

Uroczystość Bożego Ciała w pewnym sensie zamyka i podsumowuje cały rok liturgiczny - wyjaśnia ks. prof. Chrostowski. - Zaczynamy od Adwentu, kiedy Kościół przeżywa oczekiwanie na przyjście Zbawiciela i wspomina dzieje zbawienia zawarte w Starym Testamencie. Potem obchodzimy Boże Narodzenie, krótką część okresu zwykłego, a następnie Wielki Post - czas męki i śmierci Chrystusa.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję