Reklama

Boże Narodzenie

O zwyczajach bożonarodzeniowych

Ze świętami Bożego Narodzenia związanych jest bardzo wiele liturgicznych i ludowych zwyczajów oraz symboli, które nadają tym świętom niepowtarzalny klimat. Niektóre z nich są starsze niż chrześcijaństwo. Do najważniejszych należy Pasterka, wieczerza wigilijna, choinka, szopka i jasełka.

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

wigilia

BOŻENA SZTAJNER

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W świętowaniu Bożego Narodzenia istotne miejsce zajmuje Pasterka, czyli odprawiana o północy z 24 na 25 grudnia Msza św. Wierni, uczestnicząc w niej, podobnie jak opisani przez Ewangelie pasterze, oddają cześć narodzonemu Zbawicielowi, chwalą Boga na wysokościach i radują się z otrzymanej łaski.

Do koniecznych elementów Pasterki należy śpiewanie kolęd oraz odwiedzenie ustawianej w każdym kościele szopki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wieczerza wigilijna, którą spożywa się przed Pasterką przyjęła się w Polsce w XVIII w., natomiast powszechnym zwyczajem stała się w XX stuleciu. Według tradycji wieczerzę rozpoczyna się wraz z pojawieniem się na niebie pierwszej gwiazdy. Po odczytaniu fragmentu Ewangelii mówiącego o narodzeniu Jezusa, następuje składanie sobie świątecznych życzeń oraz łamanie się opłatkiem. Opłatek z jednej strony nawiązuje do chlebów, którymi starożytni chrześcijanie dzielili się podczas agapy, z drugiej zaś do Eucharystii i do udzielania Komunii św., która tworzy wspólnotę (łacińskie słowo communio oznacza wspólnotę).

Na wigilijnym stole pod białym obrusem umieszcza się siano, które ma symbolicznie wyrażać, że ludzie zgromadzeni przy jednym stole w zgodzie i miłości, podobni są do tych, którzy pierwsi adorowali Dzieciątko Jezus leżące w żłóbku w betlejemskiej grocie. Na stole zwykle przygotowuje się jedno nakrycie dla niespodziewanego gościa, którego należy przyjąć jak samego Chrystusa. Po wieczerzy, która jest posiłkiem postnym, tradycja każe śpiewać kolędy aż do Pasterki.

Zwyczaj ustawiania żłóbka i szopki bożonarodzeniowej pochodzi od św. Franciszka z Asyżu, który w 1223 r. pragnąc uroczyście i pobożnie przeżyć święto kazał do groty nanieść siana i przyprowadzić woła i osła a następnie zwołał swoich braci. Kiedy ludzie licznie zgromadzili się przy żłóbku, św. Franciszek odczytał Ewangelię a następnie wszyscy śpiewali radosne pieśni na chwałę Dzieciątka.

Reklama

Od takich szopek w średniowieczu bardzo szybko dokonało się przejście do przedstawień teatralnych, które dziś mają postać jasełek. Początkowo odprawiano je w kościołach i były to proste sceny obrazujące wydarzenia ewangeliczne. Z czasem te formy teatralne stawały się coraz bogatsze i często odbiegały od wierności przekazom ewangelicznym. W XVIII w. rozpoczwszechnił się w dworach zwyczaj urządzania jasełek kukiełkowych.

Zwyczaj ustawiania choinki pochodzi jeszcze z czasów przedchrześcijańskich i znany był głównie wśród ludów germańskich. Wiązał się on z przesileniem zimowym, kiedy dzień zyskiwał przewagę nad nocą. W domach zawieszano wtedy zielone gałązki jemioły, jodły lub świerku, które symbolizowały zwycięstwo życia nad śmiercią i światła nad ciemnością. Symbolikę tę przejęło chrześcijaństwo, dla którego drzewem życia jest sam Chrystus. W Polsce zwyczaj ustawiania choinki przyjął się w XVIII w. Wcześniej natomiast w niektórych regionach Polski miejsce choinki zajmował snopek. Z czasem choinkę zaczęto przyozdabiać, a pod nią umieszczało się prezenty.

Okres Bożego Narodzenia kojarzy się nierozerwalnie z kolędami i pastorałkami. Śpiewa się je od wieczerzy wigilijnej do 2 lutego, kiedy przypada święto Matki Bożej Gromnicznej. Nazwa pochodzi od łacińskiego słowa calendae, oznaczającego pierwszy dzień miesiąca. U nas początkowo kolęda oznaczała Nowy Rok, później życzenia, dary i śpiewy noworoczne, a w końcu także pieśń na Boże Narodzenie. Każdy naród ma charakterystyczne dla siebie kolędy. W polskiej kulturze naliczyć można ponad 500 kolęd, co jest swoistym rekordem.

Kartki z życzeniami, których ogromne ilości przesyła się w okresie świątecznym, swym początkiem sięgają roku 1846. Wówczas to w Anglii John Horsley zaprojektował pierwszą taką kartkę z napisem "Wesołych świąt Bożego Narodzenia i Szczęśliwego Nowego Roku". Została ona wówczas wydana w 50 egzemplarzach.

2016-12-24 09:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Strażacy i świąteczny raban

Niedziela kielecka 1/2020, str. 1

[ TEMATY ]

szpital

święta

Boże Narodzenie

straż pożarna

akcja charytatywna

W.D

Strażacy szykują sie na spotkanie z małymi pacjentami

Strażacy szykują sie na spotkanie z małymi pacjentami

Przyszli tuż przed świętami w pełnym umundurowaniu, ze sprzętem ratowniczym i oczywiście prezentami i życzeniami. Zrobili wielki, radosny raban na onkologii w Kielcach. Strażacy ochotnicy z Mąchocic Kapitulnych zorganizowali świąteczny projekt „Paczka dla dzieciaka na święta od strażaka”.

Akcja charytatywna prowadzona jest przez stowarzyszenie Strażacy Wspólnie Przeciw Białaczce i ma zasięg ogólnopolski. – Chcieliśmy tym małym pacjentom i ich rodzicom dodać otuchy, wnieść w ich szarą, szpitalną rzeczywistość choć odrobinę radości i uśmiechu – mówił organizator akcji Jakub Bugajski, który już po raz drugi koordynował przygotowanie wydarzenia. Pracuje na co dzień w jednostce gaśniczo-ratowniczej w PSP w Kielcach, a jako ochotnik w OSP Mąchocice Kapitulne. Podkreśla, że przekonał się, ile te spotkania strażaków z dziećmi, które przecież ich podziwiają i lubią (bo prawie każdy chłopiec w dzieciństwie marzy o byciu strażakiem) przyniosły obu stronom frajdę. – Sama nasza obecność wywołała sporo miłego zamieszania. Opowiadaliśmy dzieciom, na czym polega nasza praca, prezentowaliśmy im sprzęt ratowniczy, zachęcaliśmy je do zabawy. Niektóre rozmowy były bardzo wzruszające. – Jedna z mam podzieliła się ze mną trudną historią choroby swojego dziecka. Łza zakręciła mi się w oku. Wtedy pomyślałem, że ta akcja ma sens. Pierwszym razem obdarowaliśmy ponad sto dzieci nie tylko z onkologii, starczyło również prezentów dla pacjentów z Dziecięcego Szpitala w Kielcach. Najpierw dowiedziałem się, jak wielu pacjentów przebywa na onkologii, tak by mogło być obdarowane każde dziecko – mówił przed akcją. W parafii św. Jacka w Leszczynach ogłosiliśmy, że zbieramy zabawki, książki, drobny sprzęt elektroniczny na upominki dla dzieci w szpitalu. Odzew był niesamowity. Ludzie przynieśli górę maskotek, książek i zabawki. Trzeba było je posegregować i przygotować prezenty. W pomoc włączyli się bardzo aktywnie młodzi z Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej z Mąchocic Kapitulnych, przyjaciele Jakuba Bugajskiego, jego rodzeństwo. W tym roku Bugajski rozszerzył zasięg akcji, zachęcił druhów ochotników z powiatu kieleckiego: m.in. z OSP z Ciekot, Masłowa, Brzezinek, Woli Kopcowej, Górna, Miedzianej Góry, Kostomłotów, Ćmińska. Do jednostek dotarły plakaty i informacje. Druhowie bardzo chętnie odpowiedzieli na apel. – Naszym sztandarowym celem jest udzielanie pomocy, a ten projekt wpisuje się w naszą misję – tłumaczy Bugajski. Stowarzyszeniem Strażacy Wspólnie Przeciw Białaczce kieruje Paweł Gębalski, górnik, który uległ tragicznemu wypadkowi i czeka go trudna rehabilitacja. Również o nim strażacy pamiętają. – Poznaliśmy się w Kielcach przy okazji Targów Pożarniczych i tak zaczęła się nasza znajomość, a potem wspólne działanie – mówi Bugajski.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Historia Anny jest dowodem na to, że Bóg może człowieka wyciągnąć z każdej trudnej życiowej sytuacji i dać mu spełnione, szczęśliwe życie. Trzeba tylko się nawrócić.

Od dzieciństwa była prowadzona przez mamę za rękę do kościoła. Gdy dorosła, nie miała już takiej potrzeby. – Mawiałam do męża: „Weź dzieci do kościoła, ja ugotuję obiad i odpocznę”, i on to robił. Czasem chodziłam do kościoła, ale kompletnie nie rozumiałam, co się na Mszy św. dzieje. Niekiedy słyszałam, że Pan Bóg komuś pomógł, ale myślałam: No, może komuś świętemu, wyjątkowemu pomógł, ale na pewno nie robi tego dla tzw. przeciętnych ludzi, takich jak ja.

CZYTAJ DALEJ

64. rocznica obrony krzyża w Nowej Hucie

2024-04-28 09:40

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Dokładnie teraz mija rocznica wydarzeń które przed laty poruszyły katolicką Polskę . Chodzi o obronę krzyża, którego mieszkańcy nowej, przemysłowej dzielnicy Krakowa postawili na miejscu budowy przyszłego kościoła. Zgoda na jego powstanie została wymuszona na komunistach w wyniku dwóch petycji , podpisanych w sumie przez 19 tysięcy osób.

Gdy rządy „komuny” trochę chwilowo zelżały nowy „gensek” kompartii Gomułka obiecał delegacji z Nowej Huty, że kościół powstanie. Jednak komuniści , jak zwykle nie dotrzymali słowa : cofnięto pozwolenie na budowę, a pieniądze ze składek mieszkańców Nowej Huty (a właściwie Krakowa bo dawali pieniądze również ludzie spoza nowego „industrialnego"osiedla”) zostały skonfiskowane.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję