Reklama

Troska biskupa J. S. Pelczara o wychowanie młodego pokolenia (2)

Niedziela przemyska 4/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ważne miejsce w religijnym wychowaniu dzieci i młodzieży zajmowała świątynia parafialna. Tam też młodzi ludzie uczestniczyli w nabożeństwach i innych praktykach religijnych. Okazję do pogłębienia życia duchowego dawały misje ludowe, a także organizowane co roku dla uczniów rekolekcje wielkopostne. Sprawne ich przeprowadzenie zależało w dużej mierze od współpracy katechetów z dyrekcją i pracownikami szkoły. Kapłani dążyli więc „do tego, aby także wszyscy nauczyciele i nauczycielki wspólnie z młodzieżą nie tylko brali udział w rekolekcjach tj. w naukach głoszonych, ale także przystępowali po ukończeniu rekolekcyj do spowiedzi św. i Komunii św. i tak okazali, że są prawdziwymi wychowawcami młodzieży”. Również przynależność do bractw i stowarzyszeń religijnych stwarzała możliwość formacji duchowej. Dlatego bp Pelczar zachęcał uczniów do wstępowania w szeregi organizacji kościelnych, a szczególnie do Sodalicji Mariańskiej.
Ważnym ogniwem w kształtowaniu charakterów i w przekazywaniu wiedzy młodemu pokoleniu była polska szkoła. Nie mogło więc w niej zabraknąć miejsca dla wychowania w duchu wartości katolickich. Biskup Pelczar podczas każdej nadarzającej się okazji przypominał, że głównym zadaniem polskiej szkoły było nie tylko kształcenie i przekazywanie wiedzy, ale przede wszystkim wychowanie uczniów w duchu ideałów narodowych i ewangelicznych: „Szkoła ma nie tylko otwierać przed młodzieżą księgę wiedzy ludzkiej, ale także opowiadać jej o Bożych tajemnicach i sprawach, nie tylko darzyć ją światłem prawdy, ale także wyrabiać w niej silne zasady religijne, czysty obyczaj, szlachetny charakter, poczucie obowiązku, zamiłowanie pracy, prawa, ideału i innych dwóch wielkich matek naszych - Kościoła i Ojczyzny; słowem, winna być zarówno mistrzynią młodzieży, jak jej wychowawczynią”.
Ordynariusz Przemyski uważał, że wielkim złem społecznym był analfabetyzm i „ciemnota umysłowa”, ponieważ bardzo często usposabiała do zabobonów, pijaństwa, dzikości obyczajów a w dalszej kolejności prowadziła do nędzy ducha i ciała. Ale jeszcze gorszym niebezpieczeństwem stawała się „oświata bez religii, bez moralności, bez Boga”, ponieważ zachęcała do odrzucenia zasad moralnych i wiodła „prostą drogą do przewrotów społecznych”. O sprowadzanie takich zagrożeń oskarżał bp Pelczar organizacje masońskie i socjalistyczne, które po dojściu do władzy usuwały imię Boga i religię ze szkół. A przecież za oświatą odcinającą się od wartości katolickich „idzie bezbożność, anarchia, zepsucie i zdziczenie społeczeństwa”, dlatego „biada byłoby ludzkości, gdyby poszła za tymi mistrzami”.
Mając na uwadze pilne potrzeby wychowawcze, dotyczące dzieci i młodzieży bp Pelczar apelował o zakładanie burs, schronisk, instytutów wychowawczych i poprawczych dla ubogiej oraz zaniedbanej dziatwy, a także zachęcał do opieki nad sierotami, chorymi i opuszczonymi. Zadanie to powierzył m.in. założonemu przez siebie w 1906 r. Związkowi Katolicko-Społecznemu. Pasterz diecezji wspierał też materialnie zakład wychowawczy prowadzony w Miejscu Piastowym przez ks. B. Markiewicza.
Podsumowując należy stwierdzić, że według bp. J. S. Pelczara, miejscem formacji młodego pokolenia powinny być przede wszystkim polskie domy rodzinne, świątynie i szkoły, a odpowiedzialność za tę niezmiernie ważną pracę ponoszą wspólnie rodzina, Kościół i państwo. Ordynariusz diecezji pragnął, by z polskich domów i szkół wychodziła młodzież zdrowa na duszy i na ciele, pełna wiary, cnoty, wiedzy i hartu. Ona w przyszłości miała godnie zastąpić starsze pokolenie, przejmując z jego barków ciężkie brzemię obowiązków, trudów i cierpień. Biskup zachęcał wszystkie stany społeczne do podjęcia wysiłku, zmierzającego do wychowania młodzieży w duchu wartości religijnych i patriotycznych. Dzięki temu poświęceniu młode pokolenie, wykształcone, a także ubogacone wartościami patriotycznymi i religijnymi, będzie kamieniem węgielnym położonym pod podwaliny niepodległej Ojczyzny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ronald Hicks arcybiskupem Nowego Jorku. Zastępuje kard. Dolana

2025-12-18 17:44

[ TEMATY ]

Nowy Jork

Papież Leon XIV

Bp Ronald Hicks

@Vatican Media

Ronald Hicks, nowo mianowany arcybiskup Nowego Jorku

Ronald Hicks, nowo mianowany arcybiskup Nowego Jorku

Biskup Ronald Hicks, został mianowany przez Papieża Leona XIV nowym arcybiskupem Nowego Jorku. Zastępuje w tej funkcji kardynała Tymothy’ego Dolana, który osiągnął wiek emerytalny i złożył rezygnację na ręce Ojca Świętego. Nowy arcybiskup dorastał niedaleko miejsca, gdzie wychowywał się obecny Papież. Przez kilka lat współpracował z kard. Blase Cupichem.

Nominowany przez Papieża nowy arcybiskup ma 58 lat, święcenia kapłańskie przyjął w 1994 roku, a sakrę biskupią otrzymał w 2018 roku. Oo 2020 roku był biskupem diecezji Joliet w amerykańskim stanie Illinois. Wcześniej, od 2015 roku pomagał kardynałowi Blase’owi Cupichowi w kierowaniu Archidiecezją Chicago jako biskup pomocniczy i wikariusz generalny.
CZYTAJ DALEJ

W Neapolu powtórzył się „cud krwi św. Januarego”

2025-12-18 09:45

[ TEMATY ]

św. January

cud św. Januarego

commons.wikimedia.org

Cud św. Januarego

Cud św. Januarego

W katedrze Neapolu miał miejsce kolejny w tym roku „cud krwi świętego Januarego”. Jak poinformowała archidiecezja neapolitańska, krew w relikwiarzu została odkryta o godzinie 9:13 we wtorek 16 grudnia „w stanie półpłynnym”. Do zakończenia Mszy św. o godz. 10:05 uległa całkowitemu skropleniu.

Od wieków cud krwi św. Januarego ma miejsce tradycyjnie trzy razy w roku: w sobotę przed pierwszą niedzielą maja, czyli w święto przeniesienia relikwii świętego do Neapolu, w dniu jego liturgicznego wspomnienia 19 września oraz 16 grudnia - dniu upamiętniającym ostrzeżenie przed erupcją Wezuwiusza w 1631 r. Zmiana konsystencji zakrzepłej krwi męczennika uważane jest za zapowiedź pomyślności dla Neapolu i jego mieszkańców. Cud przyciąga rzesze wiernych i widzów. Jego brak jest uważany przez neapolitańczyków za zły znak. Tak było np. w latach pandemii koronawirusa w 2020 i 2021 roku.
CZYTAJ DALEJ

14-latek pojawił się w szkole z maczetą; zaatakował pracownika i uciekł

2025-12-19 11:24

[ TEMATY ]

szkoła

Tarnobrzeg

Adobe Stock

Sąd rodzinny zdecyduje o losie 14-latka, który w poniedziałek przyniósł do szkoły podstawowej w Tarnobrzegu maczetę. Ośmioklasista uderzył trzonkiem pracownika placówki, po czym uciekł ze szkoły. Zatrzymali go policjanci.

Jak powiedziała PAP we wtorek oficer prasowy policji w Tarnobrzegu podinsp. Beata Jędrzejewska-Wrona, 59-letni pracownik szkoły, który został kilkukrotnie uderzony przez 14-latka, nie odniósł poważnych obrażeń.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję