Reklama

Święty Kazimierz

W numerze 30. „Niedzieli w Chicago” przybliżyliśmy sylwetkę św. Hermenegilda, księcia i rycerza żyjącego w Hiszpanii w VI/VII wieku. W 900 lat później, w drugiej części Europy, żył inny książe, którego Kościół katolicki również uznał świętym.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przykładem życia godnego przypomnienia jest niewątpliwie św. Kazimierz, syn Kazimierza IV, króla Polski, księcia Litwy i Rusi. W przeciwieństwie do większości członków rodu Jagiellonów, słynących z trudnych i gwałtownych temperamentów, młody Kazimierz był spokojnego i wrażliwego usposobienia. Jak przystało na członka dworu królewskiego świetnie władał szpadą i jeździł konno, jednak wolał słuchać z ust swojej matki opowieści o św. Władysławie i św. Jadwidze. Straż zamkowa spotykała, lub jak chce dziejopis - potykała się o ciało śpiącego na twardej kamiennej posadzce Królewicza, który „warował” przy drzwiach kaplicy. Pod jedwabnymi szatami zwykł nosić Kazimierz ostrą włosiennicę oraz spędzać całe noce na modlitwie przed drzwiami krakowskich kościołów.
Urodził się w królewicz Kazimierz w Krakowie; dzieciństwo spędził między tym królewskim grodem a Wilnem. Otrzymał staranne wykształcenie z literatury klasycznej, historii i filozofii, przedmiotów, które w naszych czasach, jak na nieszczęście, są coraz rzadziej uwzględniane w planach nauczania.
Gdy Kazimierz miał piętnaście lat zaproponowano mu przyjęcie węgierskiej korony św. Szczepana. Młody królewicz nie posiadał tak wysokich ambicji, ale był posłuszny woli ojca, który umieścił już swego starszego syna na tronie czeskim, a teraz chciał, aby młodszy objął tron węgierski. Na Węgrzech działał jednak silny konkurent do korony - Maciej Korwin, człowiek zapamiętały, ambitny i butny. Gdy Kazimierz wprawił się, by objąć tron - na granicy Węgier czekał na niego Maciej Korwin wraz z potężnym wojskiem.
Królewicz, nie chcąc rozlewu krwi, dał rozkaz do odwrotu, aby powiedzieć swemu ojcu, że nie godzi się detronizować już ukoronowanego króla, kochanego na dodatek przez lud. Wiadomość ta tak rozzłościła królewskiego ojca, że polecił uwięzić syna na trzy miesiące w zamku pod Krakowem. Młody Kazimierz nie protestował, wręcz przeciwnie, wykorzystał okazję do tego, by móc nieustannie się modlić. Ilu z nas postąpiłoby dziś w ten sposób?
Kazimierz bardzo kochał modlitwę. Był przekonany, że bez niej nie ma rozwoju życia duchowego, nie można mówić o zbliżaniu się do Boga. Kazimierz poszukiwał osobistego doświadczenia Boga i postępował na drodze, którą później tak dogłębnie opisali św. Teresa od Jezusa i św. Jan od Krzyża. Posiadał też wyjątkowe nabożeństwo do Najświętszej Maryi. Pisał dla Niej nawet wiersze.
W latach 1479-83, król ojciec udał się na Litwę przekazując rządy nad Polską młodemu Kazimierzowi. Pamięć o dobrym rządzeniu Królewicza przetrwała wieki. Byłby doskonałym władca, gdyby...
Sukcesy syna zdecydowały, że król ojciec postanowił właśnie jemu przekazać berło. Co więcej planował ożenić urodziwego księcia z jedną z córek cesarza Niemiec. I tu nastąpiła pierwsza komplikacja - Kazimierz ślubował Bogu czystości, czym zniweczył ojcowski zamiar dotyczący tego ożenku i ewentualnie innego w przyszłości. Lekarze, którzy opiekowali się chorującemu na płuca Królewiczowi, wmawiali mu, że nie ma lepszego lekarstwa na gruźlicę, jak małżeństwo. Kazimierz odpowiadał, że on jest przypadkiem wyjątkowym; dla niego modlitwa jest najlepszym lekarstwem na wszystkie dolegliwości. Umarł, mając 26 lat, w 1484 r. W bardzo krótkim czasie, bo już w 1522 r. został kanonizowany, a następnie, w 1602 r., ogłoszony patronem Polski.
Te dwa święte żywoty Hermenegilda i Kazimierza, dzieli ogrom czasu i miejsca. Jedno tylko łączy - wielka płodność świętości. Jeżeli popatrzymy uważnie na ich życie dostrzeżemy jak bardzo ważny i brzemienny w skutki jest każdy czyn ludzki. Jego konsekwencje sięgają o wiele dalej niż sądzimy. Zarówno, gdy chodzi o czyny szlachetne, jak i te nędzne. Musimy postępować zgodnie z radą św. Pawła, który w liście do Efezjan, w rozdziale 6, w wierszach od 14 do 18 mówi tak: „W każdym położeniu bierzcie wiarę jako tarczę, dzięki której zdołacie zgasić wszystkie rozżarzone pociski Złego. Weźcie też hełm zbawienia i miecz Ducha, to jest słowo Boże - wśród wszelakiej modlitwy i błagania. Przy każdej sposobności módlcie się w Duchu!” (Ef 6,13-18). Jest to bardzo ważne dla wszystkich, ale w sposób naglący dla ludzi młodych. Tak wielu z nich nie posiada żadnej motywacji życiowej, krążąc nieustannie pomiędzy zdobywaniem tego, co można kupić za pieniądze, a tym, co musi zrobić, aby osiągnąć te pieniądze. Paula Claudel pisał: „młodość nie istnieje dla przyjemności, ale dla heroizmu”; heroizm zaś, do tego, aby postępować za Chrystusem, aby walczyć o Chrystusa i, aby żyć dla Chrystusa. Ten heroizm ukazali nam ci dwaj święci, do którego podjęcia oni sami nas zapraszają przez przykład swojego życia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wielki protest rolników w Warszawie

2024-05-10 11:56

[ TEMATY ]

protest

o. Waldemar Gonczaruk CSsR

W piątek, w południe z placu Zamkowego w Warszawie wyruszyła organizowana przez NSZZ "Solidarność" manifestacja przeciwko Zielonemu Ładowi. W jej trakcie związkowcy mają zbierać podpisy pod petycją o referendum w tej sprawie. Wśród uczestników marszu są także politycy Prawa i Sprawiedliwości, z liderem ugrupowania Jarosławem Kaczyńskim na czele.

Przed rozpoczęciem manifestacji Kaczyński zabrał głos w siedzibie PiS przy ul. Nowogrodzkiej. Przekonywał, że "Zielony Ład to jest między innymi dzieło Platformy Obywatelskiej, która się całkowicie w to włączyła po to, żeby realizować różne interesy, różne ideologie".

CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

Św. Andrzej Bobola żył na początku XVII wieku. Ten jezuita-misjonarz przemierzał rozległe obszary znajdujące się dzisiaj na terytorium Polski, Białorusi i Litwy, aby nieść Dobrą Nowinę ludziom opuszczonym i religijnie zaniedbanym. Uwieńczeniem jego gorliwego życia było męczeństwo za wiarę, którą poniósł 16 maja 1657 roku w Janowie Poleskim. Papież Pius XI kanonizował w Rzymie Andrzeja Bobolę 17 kwietnia 1938 roku.

CZYTAJ DALEJ

Papież: nie brakuje psów i kotów, ale nie mamy dzieci

2024-05-10 12:51

[ TEMATY ]

papież

papież Franciszek

PAP/EPA/RICCARDO ANTIMIANI

Jakiej przyszłości możemy się spodziewać, skoro największy dochód przynosi dziś przemysł zbrojeniowy i antykoncepcja? - powiedział Papież na stanach generalnych o dzietności we Włoszech. Jak przypomniał, kiedyś wydawało się, iż problemem naszego świata jest zbyt wysoka liczba dzieci. Tymczasem prawdziwy problem stanowi nasz egoizm. Gromadzimy coraz więcej rzeczy, nie brakuje psów i kotów, ale nie ma mamy dzieci, nie mamy przyszłości - dodał Franciszek.

Stany generalne o dzietności to doroczne forum organizowane przez włoskie środowiska rodzinne w celu szukania sposobów na przełamanie kryzysu demograficznego we Włoszech. Bierze w nich udział również Papież.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję